Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie pomogła zmiana trenera, ani gol Błaszczykowskiego. Trwa fatalna seria Wisły, która przegrała już ósmy ligowy mecz z rzędu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Fot. Paweł Relikowski
Piłkarze Wisły Kraków przegrali ósmy kolejny ligowy mecz. Nie udał się więc debiut w barwach "Białej Gwiazdy" trenera Artura Skowronka. Wiślacy zaczęli we Wrocławiu od prowadzenia, które dał im kapitan Jakub Błaszczykowski. Śląsk jednak odrobił straty, a zwycięskiego gola dla wrocławian zdobył były zawodnik Wisły Krzysztof Mączyński.

Mecz Śląska z Wisłą był debiutem Artura Skowronka w roli szkoleniowca „Białej Gwiazdy”. Wiślacy przyjechali do Wrocławia, by przełamać fatalną serię siedmiu ligowych porażek. Krakowian czekało jednak trudne zadanie, bowiem za rywala mieli zespół, który w tym sezonie u siebie nie zaznał goryczy porażki i jest w górze tabeli.

W takiej sytuacji zdobycie na trudnym terenie nawet jednego punktu byłoby już osiągnięciem, ale wiślacy zdawali sobie sprawę, że jeżeli chcą szybko opuścić strefę spadkową, to muszą szybo zacząć wygrywać.

W porównaniu z poprzednimi spotkaniami nowy szkoleniowiec „Białej Gwiazdy” miał bardzo dobrą sytuację kadrową. Nie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Michała Maka.

Trener Skowronek nie dokonał wielkiej rewolucji w składzie, ale w porównaniu do poprzedniego meczu, przegranego 0:1 z Arką w u siebie, jeszcze pod wodzą Macieja Stolarczyka, nastąpiło kilka zmian.

W obronie doszło do jednej zmiany, ale znaczącej. Na ławce rezerwowych zasiadł Rafał Janicki, który u trenera Stolarczyka zawsze wychodził w pierwszym składzie. Za Janickiego w roli stopera wystąpił Marcin Wasilewski.

Istotne dla Wisły było też to, że pierwszy raz po wyleczeniu kontuzji od pierwszej minuty w pomocy mógł zagrać Jakub Błaszczykowski i było to duże wzmocnienie. Jeżeli chodzi o młodzieżowca, to trener Skowronek postawił na Damiana Pawłowskiego.

Wiślacy zaczęli nerwowo. Już w pierwszych sekundach piłkę źle wybił Michał Buchalik, trafiła do Michała Chrapka i wrocławianie mieli okazję, ale bramkarz Wisły naprawił błąd. Niedługo później obok słupka strzelał Robert Pich.

W 5 minucie Wisła przeprowadziła kontrę, piłkę otrzymał Pawłowski, pobiegł w stronę bramki rywali i zatrzymał go Wojciech Golla. Sędzia skorzystał z systemu VAR, zobaczył powtórki i podyktował rzut karny dla krakowian. "Jedenastkę" na bramkę pewnym strzałem zamienił Błaszczykowski. Kibice Wisły długo czekali na tego gola, bowiem piłkarze z Krakowa nie mogli się przełamać pod tym względem w trzech poprzednich spotkaniach.

W 23 minucie wiślacy mogli podwyższyć na 2:0, Vullnet Basha zdecydował się na strzał z dystansu i piłka odbiła się od poprzeczki.
Widać było, że zdobycie bramki podbudowało wiślaków, którzy grali coraz składniej i pewniej. Krakowianie skupiali się na grze pressingiem, bronieniu dostępu do własnej bramki, ale też szukali kolejnych szans w kontrataku. Taką miał Pawłowski, którego strzał obronił Matus Putnocky.

Śląsk też nie odpuszczał i dążył do wyrównania. Bliski tego był Diego Żivulić, który mocno uderzył z dystansu, piłkę odbił Buchalik, ta otarła się od poprzeczki i opuściła boisko. Tuż przed przerwą potwierdziło się, że słabą stroną Wisły nadal są stałe fragmenty gry. Po dośrodkowaniu piłki z rzutu rożnego przez Przemysława Płachetę, celnie "główkował" Golla i zdobył wyrównującą bramkę.

Po zmianie stron długo mecz był wyrównany, było dużo walki, ale brakowało klarownych sytuacji. Ale w 77 minucie doszło do dużego zamieszania pod bramką Wisły, do piłki dobiegł Krzysztof Mączyński i były wiślak strzelił obok słupka tak, że gospodarze wyszli na prowadzenie 2:1. W końcówce trzeciego gola dla wrocławian mógł zdobyć Pich, ale przestrzelił.

Ta porażka oznacza, że Wisła nadal jest na dnie tabeli, a jej sytuacja jeszcze się pogorszyła, bowiem w tej kolejce punkty zdobywali rywale walczący o to, by nie znaleźć się pod kreską.

Śląsk Wrocław – Wisła Kraków 2:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Błaszczykowski 9 z karnego, 1:1 Golla 45, 2:1 Mączyński 77.
Śląsk: Putnocky – Dankowski, Golla, Puerto, Stiglec – Żivulić, Mączyński – Pich, Chrapek (90+2 Gąska), Płacheta (84 Samiec-Talar) – Exposito (75 Cholewiak).
Wisła: Buchalik – Niepsuj (46 Burliga), Klemenz, Wasilewski, Sadlok – Basha – Błaszczykowski, Pawłowski (75 Savicević), Silva, Boguski – Brożek (69 Buksa).
Sędziowali: Daniel Stefański (Bydgoszcz) oraz Marcin Boniek (Bygoszcz) i Dawid Golis (Skierniewice).
Żółta kartka: Mączyński.
Widzów: 13 155

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski