Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(Nie) porozumienie

Redakcja
Oj, nieładnie, nieładnie… Brzydcy hakerzy napadli na nasz piękny rząd z powodu ACTA. Uroczy minister Boni przyznał, że "strona rządowa popełniła błąd nie tłumacząc sensu projektu partnerom społecznym”.

Jan Pietrzak: JAK W KABARECIE

Pełnosprawny Graś zauważył, że to tylko przeciążone serwery zakorkowały się od słów poparcia dla premiera, którego wszyscy uwielbiają. Za chwilę i serwer Grasia zablokowali sympatycy jego talentu, jacyś Anonimowcy. Nie dość tego, na stronę Kancelarii Premiera wstawiono panią Basię, słynącą w sieci z dosadnego języka. W czapce Jaruzelskiego wygłosiła orędzie o wprowadzeniu stanu wojennego na terenie internetu. Muszę przyznać – niezły numer.

Cała akcja hakowania Tuska i kolegów miała na celu uświadomienie opinii publicznej, że Polska niebawem podpisuje umowę międzynarodową pod nazwą ACTA, która ma wzmocnić ochronę prawną własności intelektualnej i artystycznej. Zamierzenie w zasadzie słuszne, ale niestety, nie pozbawione ukrytych motywów, takich jak ograniczenie wolności słowa, możliwość cenzurowania treści. Ponieważ wprowadzanie ustaw ograniczających wolności obywatelskie na ogół odbywa się u nas bez rozgłosu, pokątnie, bezszmerowo i w tym wypadku zachodzi podejrzenie jakiegoś świństwa, które rząd chce nam zrobić. Gdyby ten rząd nie splamił się wieloma kłamstwami, można by prostodusznie przyjąć, że ma dobre intencje. Tak jednak nie jest. Prawie każda ustawa obecnej koalicji jest albo wredna, albo fałszywa, a w dodatku głupia…

Nie dziwota więc, że jesteśmy nieufni. Akurat w tej szczególnej sprawie już dwa lata temu rząd wykonał rozpoznanie, czy mu się uda zakneblować internautów. Ogłosiłem wtedy felieton pt. "Cenzura won z internetu”. (Do posłuchania na YouTube).

Tym razem najbardziej wszystkich zainteresowanych tematem zbulwersował tajny tryb negocjacji porozumienia ACTA. Wpisuje się bowiem w coraz częściej stosowany obyczaj ignorowania demokratycznych standardów przez ponadnarodowe środowiska polityczno–finansowe. Jakieś niekontrolowane, niewybierane przez nikogo tajemne gremia podejmują kluczowe dla milionów ludzi decyzje. Ta metoda rządzenia przypadła do gustu również naszemu wszechwładnemu premierowi, ujawniającemu dyktatorskie maniery.

Pośród wielu nerwowych wypowiedzi obiegających sieć odnotujmy i takie hasło: "Tusku, frajerze, twój rząd obalą harcerze!”. Nie wiem, jak wiele wspólnego z ACTĄ mają harcerze, ale sam pomysł godny poparcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski