Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie pozwolimy zamknąć szkół naszym dzieciom!

Marzena Rogozik
Marzena Rogozik
Fot. Andrzej Banaś
Szokująca decyzja. Miasto zamierza zlikwidować świetnie prosperujące gimnazjum 44, jedyne liceum artystyczne na os. Tysiąclecia i technikum zawodowe na Szkolnym. Nikt NIE SPYTAŁ uczniów o zdanie.

Strach dzieci i niepewność nauczycieli: to zaserwowało miasto w noworocznym prezencie kilku nowohuckim placówkom oświatowym. Wszystko to podobno dla dobra uczniów, dla zapewnienia wyższej jakości kształcenia i efektów nauczania. - To bzdura! Radnym, którzy to wymyślili, na pewno nie chodzi o dobro uczniów - mówi Andrzej Michalczyk, radny dzielnicy XVII, w której planuje się zamknąć dwa gimnazja. - Ważne są budynki, kamienice po tych placówkach. To dla miasta ma wartość. Nie zależy im natomiast zupełnie na uczniach i ich komforcie - dodaje i zaznacza, że po połączeniach szkół klasy będą przepełnione, a uczniowie będą musieli chodzić do szkoły na dwie zmiany.

OBIETNICE BEZ POKRYCIA

Mimo, że pod koniec 2014 roku w debacie wyborczej prezydent Jacek Majchrowski zapewniał, że nie będzie likwidował szkół, teraz okazuje się, że obietnice były puste. W Nowej Hucie miasto zamierza z zlikwidować cztery szkoły: Gimnazjum nr 43 w Luboczy, Gimnazjum nr 44 z os. Na Stoku, XXI Liceum na os. Tysiąclecia i Zespół Szkół Zawodowych nr 2. Plany szokują rodziców, uczniów, i wielu radnych.

Likwidacja Gimnazjum nr 44 na os. Na Stoku to najbardziej szokująca decyzja miasta. Szkoła radzi sobie doskonale, a nauczyciele robią wszystko, by spełnić wymogi i uczyć na wysokim poziomie. - Trzy lata temu także byliśmy na liście placówek do likwidacji - twierdzi Urszula Bogdańska-Sęk, nauczycielka z gimnazjum im. Poległych w Krzesławicach. - Wtedy dostaliśmy wykaz wskaźników, które musieliśmy poprawić i spełniliśmy je, a okazuje się, że znów grożą nam zamknięciem. Połączenie nas z gimnazjum z Oddziałami Integracyjnymi nr 74 nie jest dobrym pomysłem. Nasi uczniowie będą chodzić do szkoły z tymi najzdolniejszymi i to dla nich nie będzie komfortowa sytuacja - wyjaśnia nauczycielka, która zapewnia, że uczniowie robią ogromne postępy w nauce i frekwencji. - Im się chce chodzić do tej szkoły, to nie jest młodzież, która ma w życiu łatwo, a mimo to bardzo się starają. Ale w mieście nikt nie patrzy na czynnik ludzki. Nikt mi nie wmówi, że w naszej szkole są słabi nauczyciele, a likwidacja robiona jest dla dobra dzieci. Nie wierzę w to - zapewnia. Szkoła bardzo się stara, by nie tylko przekazywać wiedzę, ale przede wszystkim wychowywać, dawać dobry przykład, uczyć odpowiedzialności i empatii. Czemu więc zamyka się dobrze prosperującą, organizującą wiele dodatkowych zajęć dla uczniów szkołę? - Wyniki można przekłamać, jeśli się ich nie zestawi z potencjałem szkoły, potencjałem uczniów na wejściu. Jest to także kwestia środowiska, z którym współpracujemy. Mamy wiele rodzin rozbitych, 24% uczniów stanowią sieroty, uczniów dysfunkcyjnych z orzeczeniami jest 36%. Jest to wyzwanie, by tym uczniom pomóc, ale w ciągu ostatnich trzech lat zrobiliśmy ogromne postępy - mówi Małgorzata Hutyra, dyrektor gimnazjum nr 44.

Na pytanie, dlaczego akurat ta placówka, odpowiedzi nie zna także radna miejska Barbara Nowak. - Znam sytuację gimnazjum 44 oraz 74 i uważam, nie jest to właściwy pomysł - mówi radna, która nie zgadza się również z opinią, że szkoła źle funkcjonuje. - Nie wierzę, że po raz kolejny na tę placówkę wydano wyrok i zrobię wszystko, by nie dopuścić do likwidacji.

Jak miasto uzasadnia swoją decyzję? Katarzyna Król (do niedawna Cięciak), zastępca prezydenta do spraw edukacji i sportu udziela argumentów, w których nie ma żadnych konkretów. Nie chciała udzielać także szerszych wypowiedzi poza tymi zawartymi w uzasadnieniu. Liczy się ekonomia: do szkoły chodzi tylko 142 uczniów, a od kilku lat uzyskują oni wyniki egzaminu gimnazjalnego poniżej średniej dla Krakowa. Dlatego postanowiono połączyć ich z uczniami gimnazjum nr 74, wchodzącym w skład Zespołu Szkół Ogólnokształcących Integracyjnych nr 6 na Stoku. - Niestety tamta szkoła będzie przede wszystkim wymagać wyników i ocen, a pewnie nie poświęci uczniom takiej uwagi, nie wychowa - mówi Urszula Bogdańska - Sęk. - Przecież zrobiliśmy wszystko, poprawiliśmy wyniki, wskaźniki, nasi nauczyciele dostają nagrody, a teraz nas zwolnią i nie wiadomo czy zatrudnią w nowej placówce - dodaje nauczycielka, która wie, że po połączeniu zniknie także patron szkoły: Polegli w Krzesławicach. - Prezydent nie konsultował tej decyzji ani z rodzicami, ani z nauczycielami - zapewnia Andrzej Michalczyk, radny Wzgórz Krzesławickich. - A przecież rodzice nie wyobrażają sobie zamknięcia tej szkoły, którą dla swoich dzieci przecież sami wybrali. Dyrektorka stara się i robi co może, żeby standardy w niczym nie odbiegały od ogólnokrakowskich.

Rodzice uczniów uczęszczających do gimnazjum nr 44 nie zamierzają oddać gimnazjum bez walki. Wystosowali list otwarty do radnych Krakowa, w którym argumentują swój sprzeciw i brak logiki podjętej przez Katarzynę Król decyzji. Mówią wprost: - Nasze dzieci zostały ocenione tą samą miarą, co inne, które zaczynały z o wiele wyższego poziomu. To tak, jakby porównać wyścig profesjonalnego sprintera z sześcioletnim dorobkiem sportowym pełnym medali, trenującego w doskonałych warunkach z osobą bez kondycji sportowej i zaplecza, która zaczęła uprawiać jogging w celach zdrowotnych i dziwić się, że ten drugi pobiegł 10 razy wolniej... - piszą w liście do radnych.

W TEJ SZKOLE NIE MUSISZ, W TEJ SZKOLE POTRAFISZ!

Mama Marii Rusek, uczennicy I klasy gimnazjum 44 - Krystyna Rusek nie kryje, że szkole zawdzięcza wiele. Skończył ją jej syn, który dzięki wsparciu nauczycieli mógł rozwijać swoje talenty, uwierzył w siebie i wygrał nawet ogólnopolski konkurs literacki. Dostał się do dobrego liceum i nie musiał podciągać się w nauce, by dorównać rówieśnikom. Dziś do tej szkoły chodzi jej córka, która czuje się tu zauważona, ma cały wachlarz dodatkowych zajęć i nie wyobraża sobie zmiany szkoły na inną. Mama innej uczennicy, Anna Błach uważa z kolei, że największym plusem jest indywidualne podejście do każdego ucznia i uwaga, jaką mu się poświęca. - Dzieci odzyskują tu pewność siebie, potrafią się wypowiadać, czują się wartościowe . Mnie nie interesuje ekonomia, tylko dobro dzieci - mówi.

Nie lepszy los został zaplanowany dla jedynej szkoły o profilu artystycznym w Krakowie - XXI Liceum Ogólnokształcącego na os. Tysiąclecia. Z likwidacją wiążę się także przeniesienie Domu Kultury im. A. Bursy. Skąd skandaliczna decyzja? Niespełna osiemdziesięciu uczniów uzdolnionych artystycznie, którzy chcą się kształcić w tym kierunku to dla miasta zbyt mało. Zamknięcie placówki miasto tłumaczy racjonalizacją wykorzystania budynków gminy oraz uniknięciem wydatków, związanych z wynajmem pomieszczeń. Poza tym szkoła nie posiada sali gimnastycznej ani boiska. Dlatego według miasta uczniów trzeba przenieść do ZSO nr 14 na os. Dywizjonu 303. Anna Dyszy, przewodnicząca komisji edukacji w dzielnicy XV twierdzi: - Mówię stanowczo „nie” takim zakusom, jest tyle innych możliwości zaoszczędzenia, ale nie w edukacji. Gdzie jest w tym wszystkim głos uczniów? Ta szkoła i ten kultury dom jest bardzo istotny dla naszej dzielnicy. Mówimy o rozwoju, a zabieramy dzieciom tą możliwość - mówi. Radny miejski Michał Drewnicki dodaje: - Mistrzejowice bez tego LO i domu kultury staną się kulturalną pustynią. Nie wyobrażam sobie tego, będę protestował i poprę rodziców.

KUCHNI I BUDOWLANKI UCZ SIĘ... W KRAKOWIE

Szkoła zawodowa na os. Szkolnym również jest na liście do likwidacji. Pokolenia świetnych szefów kuchni i solidnych pracowników budowy mogą potwierdzić, że ta szkoła, która jak żadna inna uczy fachu. Ale dla miasta liczą się oszczędności. Dyrektor placówki Alina Górecka twierdzi, że niepokój o zamknięcie szkoły trwa od lat, bo nie pierwszy raz planuje się likwidację ZSZ nr 2. - Nie można zaprzepaścić zaplecza tej szkoły gromadzonego przez 60 lat jej istnienia. Mamy nowoczesną pracownię gastronomiczną, z piecem konwekcyjno-parowym zakupionym półtora roku temu, który kosztował nas ponad 31 tysięcy zł. - mówi dyrektor. - Pracownie budowlane również są świetnie wyposażone, mamy Autocada, programy do kosztorysowania, nasi uczniowie stosują najnowocześniejsze metody i sprzęt, na którym będą kiedyś pracować. My nie szkolimy bezrobotnych - nasi absolwenci znajdują pracę, zakładają własne firmy, osiągają sukces co wynika to z badań losów absolwentów.

Poprzednik pani Aliny, dyrektor Andrzej Piekarczyk, który przewodził szkole przez ponad 30 lat włożył wiele wysiłku, by utrzymywać zarówno placówkę, jak i poziom szkoły na najwyższym poziomie. - Wszędzie odnotowujemy niż demograficzny, ale tendencja jest wzrostowa. Dlaczego więc mamy zamykać szkoły, by potem znów ich brakowało? - pyta. Tego samego zdania jest radna Barbara Nowak: - Zawodówka na os. Szkolnym jest bardzo dobrze wyposażona, odbieranie im wszystkiego, co wypracowali przez lata nie jest sprawiedliwe. Myśląc o edukacji budżet nigdy nie powinien być najważniejszy - wyjaśnia. Uczniowie z ZSZ nr 2 mają zostać przeniesieni do szkół... na odległych krańcach Krakowa.

GROŹBA ZAMKNIĘCIA ODSTRASZA UCZNIÓW

Komfort uczniów nie jest brany także pod uwagę w Luboczy, gdzie planuje się zamknąć gimnazjum nr 43. - Uczę w tej szkole od 26 lat - mówi dyrektor Mirosława Czarnota. - Zawsze była to maleńka szkoła i ciągle byliśmy zagrożeni zamknięciem. Z tego też powodu wciąż zmniejszała się liczba naszych uczniów, bo rodzice bali się posyłać do nas dzieci, w obawie przed zamknięciem- mówi dyrektor gimnazjum, w którym uczy się 66 uczniów. - To, że mamy słabe wyniki nie jest dla nas argumentem. Ponad połowa naszych uczniów ma orzeczenia i dysfunkcje, ale nie poddawaliśmy się, wciąż pracujemy nad tym, by podnosić poziom. Wdrożyliśmy innowacje w nauce dzieci z dysleksją i mamy pięć razy w tygodniu angielski dla wszystkich klas - wylicza Czarnota. Czy jednak dla miasta takie argumenty okażą się wystarczające?

Tygodnik Nowa Huta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski