Beskid rok temu grał w "emce" FOT. JERZY ZABORSKI
FUTBOL HALOWY. Beskid Andrychów w końcówce turnieju oddał prymat
Jak można nie przegrać meczu, ani nie stracić bramki, a zająć dopiero 2 miejsce w grupie? Trzeba zapytać piłkarzy Beskidu Andrychów, którzy w meczu bezpośrednim pokonali głównego konkurenta do mistrzostwa, czyli Halniak Targanice. Jednak targaniczanie więcej punktów już nie stracili natomiast andrychowianie zanotowali dwa bezbramkowe remisy, które były dla nich stratą punktu, a nie zdobyciem jednego. Gdyby zremisowali jeszcze jeden mecz, nie awansowaliby z 2 miejsca.
Ktoś powie, że liczy się awans, a nie pozycja, z której się wyszło z eliminacji. Fakt, ale andrychowianie jeszcze w poprzednim sezonie występowali w lidze wojewódzkiej, więc wymaga się od nich najwyższego poziomu.
- Początek turnieju w naszym wykonaniu był bardzo dobry - rozpoczyna Edward Wandzel, trener andrychowian. - Z pewnością w naszej postawie widać było większą kulturę gry, bo przecież w poprzednim sezonie występowaliśmy na szczeblu wojewódzkim. Jednak nie tylko zawodnicy ograni w "emce" stanowili o obliczu zespołu. Wiadomo, że gra w hali to zupełnie coś innego niż na otwartym boisku. Nie będę jednak ukrywał, że jednym z liderów był Paweł Zając, mający za sobą już trzecioligowy seniorski bagaż doświadczeń. Nie tylko trzymał nasze tyły, ale strzelił ważną bramkę w meczu przeciwko Inwałdowi, wygranym przez nas 1-0 - dodaje andrychowski szkoleniowiec.
Trener Wandzel żałuje, że jego zespół zajął 2 miejsce, choć pokonał zwycięskiego w imprezie Halniaka Targanice. - Dwa bezbramkowe remisy trafiły nam się w końcowej fazie turnieju, kiedy awans mieliśmy już zapewniowny. Coraz trudniej było o motywację - uważa trener Wandzel. - Gdybyśmy w ostatnim meczu pokonali Wieprz, bylibyśmy pierwsi, ale akurat to spotkanie nam nie wyszło, więc dobrze, że skończyło się remisem 0-0. Awansowały dwa zespoły, a kolejność po eliminacjach nie ma przecież znaczenia dla układu turnieju finałowego - kończy trener Beskidu.
Koordynatorem turnieju z ramienia wadowickiego podokręgu był Kazimierz Walus, a mecze sędziowali Robert Gromotka ze Zdzisławem Pytlem.
Wyniki turnieju:
Huragan Inwałd - Orzeł Wieprz 0-0, Gronie Zagórnik - Burza Roczyny 0-1, Leskowiec Rzyki - Beskid Andrychów 0-3, Halniak Targanice - Huragan Inwałd 1-0, Orzeł Wieprz - Gronie Zagórnik 1-0, Burza Roczyny - Leskowiec Rzyki 2-0, Beskid Andrychów - Halniak Targanice 1-0, Huragan Inwałd - Gronie Zagórnik 2-1, Orzeł wieprz - Burza Roczyny 0-1, Beskid Andrychów - Gronie Zagórnik 2-0, Halniak Targanice - Orzeł Wieprz 2-0, Gronie Zagórnik - Leskowiec Rzyki 2-2, Beskid Andrychów - Burza Roczyny 0-0, Huragan Inwałd - Leskowiec Rzyki 1-0, Halniak Targanice - Gronie Zagórnik 2-1, Huragan Inwałd - Beskid Andrychów 0-1, Orzeł Wieprz - Leskowiec Rzyki 1-0, Huragan Inwałd - Burza Roczyny 0-1, Halniak Targanice - Leskowiec Rzyki 2-0, Beskid Andrychów - Orzeł Wieprz 0-0, Burza Roczyny - Halniak Targanice 1-2.
1. Targanice 6 15 9-3
2. Beskid 6 14 7-0
3. Roczyny 6 13 6-2
4. Wieprz 6 8 2-3
5. Inwałd 6 7 3-4
6. Zagórnik 7 1 4-10
7. Rzyki 7 1 2-11
Halniak Targanice grał w składzie: Andrzej Górski, Michał Magiera, Łukasz Ławeczka, Mateusz Gądzik, Tomasz Fujawa, Przemysław Siwek, Mariusz Urbańczyk, Tomasz Buda, Sebastian Marczak, Dariusz Wysmołek, Dariusz Marczyński, Jacek Sordyl. Trener: Waldemar Budka.
Beskid Andrychów grał w składzie: Michał Kurzyniec, Paweł Zając, Kamil Łysoń, Dawid Kuźma, Jakub Witkowski, Alan Matysiak, Janusz Królicki, Piotr Pasternak, Piotr Gaszman, Kamil Siwiec. Trener: Edward Wandzel.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?