Nie rządzić zza krat

Projekty zmian w ustawach samorządowych

   Projekt nowelizacji ustaw: samorządowej, o referendum lokalnym oraz bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta to reakcja na wydarzenia z ostatnich miesięcy. W kilku gminach ich szefowie zostali tymczasowo aresztowani lub przebywają na wielomiesięcznych zwolnieniach lekarskich i rządzenie gminami odbywa się (lub odbywało) zza krat albo ze szpitala.
   Autorzy nowelizacji - posłowie PO - proponują wprowadzić możliwość zawieszenia wykonywania mandatu wójta. Mogłoby do tego dojść w przypadku tymczasowego aresztowania szefa gminy, odbywania kary pozbawienia wolności za przestępstwo nieumyślne przez okres dłuższy niż 3 miesiące, niezdolności do pracy z powodu hospitalizacji dłuższej niż 30 dni oraz niewykonywania zadań dłużej niż przez 30 dni. Na czas zawieszenia mandatu obowiązki wójta przejmowałby zastępca.
   Druga propozycja to zmiana dotycząca ważności referendum w sprawie odwołania wójta, ale też rady gminy. Obecnie referendum jest uznawane za ważne, gdy frekwencja wynosi co najmniej 30 proc. Osiągnięcie takiej frekwencji jest bardzo rzadkie. W projekcie nowelizacji 30-procentowy próg zastąpiono koniecznością uzyskania 60 proc. frekwencji z wyborów odwoływanego organu. To oznacza, że jeśli radę gminy wybierało np. 40 proc. uprawnionych, wówczas w referendum w sprawie jej odwołania musi wziąć udział 24 proc. (GEG)