Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie skreślajcie Szpilki

Rozmawiał Łukasz Madej
Artur Szpilka stoczył 17 pojedynków. Tomasz Adamek trzy razy tyle.
Artur Szpilka stoczył 17 pojedynków. Tomasz Adamek trzy razy tyle. PIOTR SMOLIŃSKI
Rozmowa z WŁADYSŁAWEM ĆWIERZEM, pierwszym trenerem pięściarza z Wieliczki

- Ciekawie rozpoczęła się jesień w krakowskim boksie. Najpierw zwycięsko na ring wrócił Mariusz Wach, a dzień później reprezentujący Małopolskę Pana Górnik Wieliczka wygrał z Lwowem.

- Poziom tego meczu mógłby być wyższy, jednak walki były zacięte, wyrównane, więc to dobry początek. Wszystko organizowaliśmy na szybko, ale już jakieś doświadczenie jest. Jeśli wszystko dobrze się ułoży, to w przyszłym roku zorganizujemy większy turniej. Zaprosimy na przykład Niemców, Irlandczyków czy Francuzów.

- A walkę Wacha Pan widział?

- Tylko ostatnią rundę, bo akurat mieliśmy ceremonię ważenia z Ukraińcami. Słyszałem, że nie był to jego najlepszy występ, ale przecież wrócił po dwóch latach. Spokojnie z ocenami, najważniejsze, że wygrał. To w porządku chłopak. Trzymam kciuki, żeby za dwa lata - jak się planuje w jego sztabie - rzeczywiście wrócił do czołówki wagi ciężkiej. Znam Mariusza dobrze, zawsze mu kibicowałem.

- Jeszcze lepiej zna Pan Artura Szpilkę. Wybierze się Pan w listopadzie do nowej hali w Czyżynach?

- Obowiązkowo, a nawet jakby służbowo (śmiech). Już z miesiąc temu Artur przez kolegę podesłał mi bilety, nawet na miejsca VIP-owskie.

- Ciągle ze sobą rozmawiacie?

- Prawie codziennie.

- I co Artur mówi o walce z Tomaszem Adamkiem?

- Że jest w gazie i nie może się doczekać.Wiem, że sparingi ma z dobrymi zawodnikami. Twierdzi, że wychodzą super. Byłem w Zakopanem na zgrupowaniu Szpilki. Widziałem, jak ciężko harował. Nie ma na nim grama tłuszczu. Jest wytrenowany, pełen werwy, energii, chęci.

- Olbrzymie zainteresowanie mediów, wypełniona po brzegi hala. Szpilka nie spali się psychicznie?

- Nie, jego to wręcz rajcuje. On uwielbia taką atmosferę. Chyba jeszcze tylko pojedynek Adamka z Włodarczykiem budziłby takie emocje.

- W styczniu w Nowym Jorku Artur oblał jednak pierwszy poważny test i przegrał z Bryantem Jenningsem.

- Przyjechał wtedy do Wieliczki, pogadaliśmy sobie. Sam przyznał, że Amerykanin sprowadził go na ziemię, że miał za duże wyobrażenie o sobie. Wie pan co, być może taka nauka nawet mu się należała. Dzięki temu nabrał pokory, która się przyda. A tamta walka? Pamiętamy kłopoty z wizami. Zamiast ćwiczyć, spędzał czas w powietrzu, latał ze Stanów do Polski, i z powrotem. To na pewno odbiło się na formie. Szpilka wnioski z porażki wyciągnął. Będzie jednak gorzej, jeśli przegra drugi raz z rzędu.

- Wiadomo, co podpowiada Panu serce, ale co mówi rozum?

- Odpowiem w taki sposób: mam nadzieję, wierzę, że wygra Szpilka. Wiem jednak, że większość uważa, iż to Adamek będzie lepszy.

- Jak im Pan odpowie?

- Krótko: nie skreślajcie Szpilki. Ja tego na pewno nie zrobię.

- Adamek, były mistrz świata dwóch kategorii, poprzeczkę zawiesi wyżej od Jenningsa?

- Chyba nie, to po prostu inny zawodnik. Jennings ma bardzo duży zasięg ramion, jest naprawdę silnym facetem. Z drugiej strony dobrze pamiętam, że Szpilka potrafił walczyć z podobnymi do Adamka zawodnikami.

- Gdyby to Pan znów stanął w narożniku Artura, w czym widziałby Pan klucz do sukcesu?

- Zimna głowa, nic na wariata. Ma boksować to, co umie. Do tego szybkość, dobra praca nóg. To młody chłopak, więc kondycję powinien mieć.

- Tylko ta niepotrzebnie opuszczana prawa ręka.

- Ten mankament trenerzy na pewno widzą, ale w sumie to trochę dziwna sprawa, bo Szpilka jako amator prawą ręką pięknie boksował. Niech w listopadzie dobrze sobie to przypomni, cały czas tę rękę angażuje. No i lepiej, żeby nie wdawał się w żadne szamotaniny. Jak się zacznie chaos... Wiadomo, Tomasz Adamek to stary wyga.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski