- Bardzo to przeżywałem. Całą noc nie spałem - mówił po uroczystości polski bramkarz.
Mszę świętą celebrowali proboszcz Stanisław Świerk z miejscowej parafii i ksiądz Kazimierz Salwa, który pochodzi z Samsonowa, ale obecnie pracuje w Ustrzykach Dolnych. Do pierwszej komunii, razem z Aleksandrem, przystąpiło w sumie 19 dzieci. Do uroczystości przygotowywała je katechetka Janina Salwa, która jest rodziną Mirelli Dudek, żony reprezentacyjnego bramkarza.
W czasie mszy Jerzy Dudek czytał Pismo Święte - fragment z "Księgi Powtórzonego Prawa". - Stres był ogromny. W pewnym momencie coś mi ścisnęło gardło i nie mogłem z siebie wydusić ani słowa. Zresztą później syn mnie odpowiednio podsumował. Powiedział mi: "Tatuś, najbardziej bałem się o ciebie, że możesz tego nie wytrzymać". I miał rację - śmiał się bramkarz Liverpoolu.
W uroczystości wzięli udział rodzice Jerzego Dudka - Renata i Andrzej, jego bracia - Piotr i Dariusz (grający w warszawskiej Legii), rodzina żony Mirelli, która mieszka właśnie w Samsonowie.
Po zakończeniu mszy bohater ze Stambułu odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy, chętnie pozował do zdjęć z ministrantami, innymi dziećmi pierwszokomunijnymi i młodymi fanami futbolu. (DMKS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?