Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie szukają śniegu daleko

Andrzej Stanowski
Maciej Kot: - Nastawiam się nie na wyniki, ale na dobre skakanie. A jak skoki będą OK, to będą i dobre wyniki.
Maciej Kot: - Nastawiam się nie na wyniki, ale na dobre skakanie. A jak skoki będą OK, to będą i dobre wyniki. fot. Arkadiusz Ławrywianiec
Skoki narciarskie. Zakopiańczyk Maciej Kot jest naładowany pozytywnie przed sezonem.

Już tylko niespełna trzy tygodnie dzielą nas od pierwszego konkursu Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal. Trzy kadry naszych skoczków - A, B i juniorów - wróciły z pięciodniowego zgrupowania w Oberhofie.

- Było bardzo udane, pogoda dopisywała. 18 naszych zawodników ćwiczyło najpierw na normalnej skoczni, potem na dużej. Obiekty zostały ostatnio zmodernizowane, mają nowoczesny profil. Ważne było to, iż na skoczni normalnej są zainstalowane tory lodowe, co sprawiało, że zawodnicy mogli potrenować w warunkach zbliżonych do zimowych - mówi trener kadry B, zakopiańczyk Maciej Maciusiak.

Jaką formę prezentowali nasi zawodnicy? - Koncentrowałem się głównie na zawodnikach z mojej kadry, a miałem ich sześciu. Najrówniej skakał Maciej Kot, jest w dobrej dyspozycji. Prezentujący wysoką formę tego lata Dawid Kubacki miał pewne problemy w pierwszych skokach, ale pod koniec zgrupowania pokazał klasę, jego próby były więcej niż dobre. Pozytywnie oceniam skoki debiutanta w kadrze, 20-letniego Andrzeja Stękały z Dzianisza, nieźle prezentowali się Stefan Hula i Bartłomiej Klusek. Z zawodników kadry A wyraźnie poprawił formę Kamil Stoch. Jestem przekonany, że zimą będzie mocny - dodaje Maciusiak.

Jakie są dalsze plany skoczków? - Teraz trenują w miejscach swojego zamieszkania, w czwartek zaczynamy 3-dniowe zgrupowanie w Szczyrku, a od 15 do 17 listopada ćwiczyć będziemy w Wiśle na Malince. Nie mamy w planach wyjazdu na pierwszy śnieg gdzieś za koło podbiegunowe. Przed paroma laty nasza kadra jeździła tam, ale praktyka wykazała, że te wyjazdy dawały mało korzyści, często były problemy pogodowe, na skoczniach wiało. W Klingenthal zjawimy się na dwa dni przed pierwszym konkursem. Zawodnicy wezmą udział w dwóch treningach i czekają ich pierwsze zawody. Taką metodę stosujemy od kilku lat, zresztą nie tylko my, i zdaje ona egzamin - twierdzi Maciusiak.

Skoczek AZS Zakopane Maciej Kot jest bardzo zadowolony ze zgrupowania w Oberhofie.- Zaczęło się dla mnie źle, bo miałem upadek w pierwszym treningowym skoku, ale na szczycie nic się nie stało. Potem skakało mi się dobrze. Cieszy fakt, że moje skoki były powtarzalne. Nie było większej różnicy z przestawieniem się z torów ceramicznych na lodowe - mówi Maciej Kot.

Na co zakopiańczyk liczy zimą? - Po sezonie letnim i ostatnich treningach jestem bardzo pozytywnie naładowany - mówi skoczek. - Trzeba będzie teraz jak najlepiej wykorzystać ostatnie dwa i pół tygodnia. Każdy dzień w treningu jest ważny. Dobrze, że nie jedziemy za koło podbiegunowe, bo lepiej skakać w Szczyrku i Wiśle, niż nerwowo szukać śniegu gdzieś w Skandynawii. Chciałbym dobrze skakać od pierwszych zawodów, bo wtedy nabiera się pewności. Nastawiam się nie na wyniki, ale na dobre skakanie. A jak skoki będą OK, to w parze z tym pójdą dobre lokaty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski