Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie takie mistrzynie straszne

Redakcja
Dora Horti (z piłką) zdobyła w Gdyni 11 punktów FOT. PRZEMEK ŚWIDERSKI
Dora Horti (z piłką) zdobyła w Gdyni 11 punktów FOT. PRZEMEK ŚWIDERSKI
EKSTRAKLASA KOBIET. Wisła Can-Pack z trudem wygrała w Gdyni. W środę pierwszy mecz w Eurolidze. BI Gdynia - Wisła Can-Pack Kraków 67:73 (15:21, 16:14, 16:26, 20:12)

Dora Horti (z piłką) zdobyła w Gdyni 11 punktów FOT. PRZEMEK ŚWIDERSKI

Sędziowali Andrzej Zalewski, Roman Putyra, Tomasz Tomaszewski.

Wisła: De Mondt 17 (3x3), Horti 11, Krężel 9 (1x3), Ouvina 5 (1x3), Żurowska 5 - Stampalija 14, Pawlak 12 (2x3), Czarnecka 0, Suknarowska 0.

BI: Bennet 16 (1x3), Kassing 11, Misiuk 11, Dixon 8, Ziętara 8 (1x3) - Rhea 7, Bandyk 6, Marciniak 0.

Mistrzynie Polski nie oblały generalnego testu przed Euroligą, ale gdynianki zdołały nastraszyć "Białą Gwiazdę".

Krakowianki zaczęły zgodnie z planem, pewnie wygrywając pierwszą kwartę. Później jednak nie potrafiły pójść za ciosem. Grały tego dnia bardzo nierówno. W drugiej kwarcie to gdynianki skuteczniej prowadziły swoje ataki.

- Pod względem skuteczności moje zawodniczki poprawiły się o dziesięć procent w porównaniu z poprzednimi spotkaniami - cieszył się trener BI Gdynia Mirosław Noculak.

Szkoleniowiec Wisły był za to mocno rozczarowany. Zwłaszcza liczbą strat popełnianych przez zawodniczki obwodowe. Sama Anke De Mondt zaliczyła ich w Gdyni aż 5.

- Podobnie jak w poprzednich, także i w tym meczu dobre momenty przeplataliśmy złymi - narzekał.

Hiszpan po raz kolejny zwracał też uwagę na mankamenty w grze na tablicach.

- Nie możemy sobie pozwolić na to, by aż 13 razy dać rywalkom zbierać piłkę na naszej tablicy - narzekał.

Po zmianie stron wiślaczki powtórzyły błędy z pierwszej połowy. Najpierw zagrały dobrą trzecią kwartę, a potem zdekoncentrowały się w końcówce.

- Najgorsza była ostatnia kwarta, gdy roztrwoniliśmy aż 17-punktowe prowadzenie i wynik zrobił się niemal stykowy - podkreślał Hernandez.

Ostatecznie Wisła wygrała tylko sześcioma punktami.

- Po meczu powiedziałem zawodniczkom, że jestem z nich dumny - opowiadał trener gdynianek. - Uważam, że zasłużyły na takie słowa, choć oczywiście nie wykorzystały szansy, aby pokusić się o jeszcze lepszy wynik. Uważam, że dzisiaj Wisła była do pokonania.

Już w najbliższą środę wiślaczki zainaugurują rozgrywki Euroligi wyjazdowym meczem z Bourges Basket. Jeśli nie wyciągną wniosków z błędów popełnionych w Gdyni, będzie im bardzo trudno stawić Francuzkom czoła.

- Myślami jesteśmy już przy tym spotkaniu - przyznał trener Hernandez.

O wygraną we Francji łatwo nie będzie tak czy inaczej, bo "Biała Gwiazda" uda się tam bez zawodniczek z USA w składzie.

- Myślę natomiast, że już w następnym meczu ligowym będziemy mieli jedną Amerykankę w kadrze - oświadczył Hiszpan.

W pozostałych meczach 7. kolejki FGE:

Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 70:61, Matizol Lider Pruszków - AZS Rzeszów 47:38, ROW Rybnik - Widzew Łódź 67:61, Artego Bydgoszcz - PTK Pabianice 85:42.

  1. Wisła Can-Pack   5   10   340:244

  2. Artego Bydgoszcz   5   10   416:329

  3. AZS PWSZ Gorzów   6   10   416:341

  4. Energa Toruń   5   9   383:322

  5. Lider Pruszków   6   9   366:345
  6. CCC Polkowice   4   8   279:178

  7. ROW Rybnik   6   8   404:455

  8. Widzew Łódź   6   6   380:485

  9. BI Gdynia   4   5   262:285

  10. AZS Rzeszów   5   5   202:317

  11. PTK Pabianice   4   4   175:322

Justyna Krupa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski