Dora Horti (z piłką) zdobyła w Gdyni 11 punktów FOT. PRZEMEK ŚWIDERSKI
Sędziowali Andrzej Zalewski, Roman Putyra, Tomasz Tomaszewski.
Wisła: De Mondt 17 (3x3), Horti 11, Krężel 9 (1x3), Ouvina 5 (1x3), Żurowska 5 - Stampalija 14, Pawlak 12 (2x3), Czarnecka 0, Suknarowska 0.
BI: Bennet 16 (1x3), Kassing 11, Misiuk 11, Dixon 8, Ziętara 8 (1x3) - Rhea 7, Bandyk 6, Marciniak 0.
Mistrzynie Polski nie oblały generalnego testu przed Euroligą, ale gdynianki zdołały nastraszyć "Białą Gwiazdę".
Krakowianki zaczęły zgodnie z planem, pewnie wygrywając pierwszą kwartę. Później jednak nie potrafiły pójść za ciosem. Grały tego dnia bardzo nierówno. W drugiej kwarcie to gdynianki skuteczniej prowadziły swoje ataki.
- Pod względem skuteczności moje zawodniczki poprawiły się o dziesięć procent w porównaniu z poprzednimi spotkaniami - cieszył się trener BI Gdynia Mirosław Noculak.
Szkoleniowiec Wisły był za to mocno rozczarowany. Zwłaszcza liczbą strat popełnianych przez zawodniczki obwodowe. Sama Anke De Mondt zaliczyła ich w Gdyni aż 5.
- Podobnie jak w poprzednich, także i w tym meczu dobre momenty przeplataliśmy złymi - narzekał.
Hiszpan po raz kolejny zwracał też uwagę na mankamenty w grze na tablicach.
- Nie możemy sobie pozwolić na to, by aż 13 razy dać rywalkom zbierać piłkę na naszej tablicy - narzekał.
Po zmianie stron wiślaczki powtórzyły błędy z pierwszej połowy. Najpierw zagrały dobrą trzecią kwartę, a potem zdekoncentrowały się w końcówce.
- Najgorsza była ostatnia kwarta, gdy roztrwoniliśmy aż 17-punktowe prowadzenie i wynik zrobił się niemal stykowy - podkreślał Hernandez.
Ostatecznie Wisła wygrała tylko sześcioma punktami.
- Po meczu powiedziałem zawodniczkom, że jestem z nich dumny - opowiadał trener gdynianek. - Uważam, że zasłużyły na takie słowa, choć oczywiście nie wykorzystały szansy, aby pokusić się o jeszcze lepszy wynik. Uważam, że dzisiaj Wisła była do pokonania.
Już w najbliższą środę wiślaczki zainaugurują rozgrywki Euroligi wyjazdowym meczem z Bourges Basket. Jeśli nie wyciągną wniosków z błędów popełnionych w Gdyni, będzie im bardzo trudno stawić Francuzkom czoła.
- Myślami jesteśmy już przy tym spotkaniu - przyznał trener Hernandez.
O wygraną we Francji łatwo nie będzie tak czy inaczej, bo "Biała Gwiazda" uda się tam bez zawodniczek z USA w składzie.
- Myślę natomiast, że już w następnym meczu ligowym będziemy mieli jedną Amerykankę w kadrze - oświadczył Hiszpan.
W pozostałych meczach 7. kolejki FGE:
Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów 70:61, Matizol Lider Pruszków - AZS Rzeszów 47:38, ROW Rybnik - Widzew Łódź 67:61, Artego Bydgoszcz - PTK Pabianice 85:42.
1. Wisła Can-Pack 5 10 340:244
2. Artego Bydgoszcz 5 10 416:329
3. AZS PWSZ Gorzów 6 10 416:341
4. Energa Toruń 5 9 383:322
5. Lider Pruszków 6 9 366:345
6. CCC Polkowice 4 8 279:178
7. ROW Rybnik 6 8 404:455
8. Widzew Łódź 6 6 380:485
9. BI Gdynia 4 5 262:285
10. AZS Rzeszów 5 5 202:317
11. PTK Pabianice 4 4 175:322
Justyna Krupa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?