Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tędy do pucharów [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piłkarska ekstraklasa. Wisła wypuściła wczoraj z rąk dwa punkty w ostatnich sekundach. Krakowianie zagrali jednak z Pogonią bardzo słabo i obsunęli się na 5. miejsce w tabeli.

Po dramatycznej końcówce i golu straconym w ostatnich sekundach Wisła tylko zremisowała z Pogonią.

A to miał być kluczowy dla wiślaków mecz w walce o miejsce premiowane startem w europejskich pucharach. Aby o nich myśleć "Biała Gwiazda" potrzebowała zwycięstwa. Krakowianie zagrali wczoraj słabo, ale wygraną mieli niemal w garści. Wypuścili ją w ostatniej chwili.

Wiślacy zawiedli. Nie potrafili pokonać Pogoni, która zajmuje ostatnie (ósme) miejsce w grupie mistrzowskiej i zanotowała w niej wcześniej dwie porażki. Szczecinianie po spotkaniu w Zabrzu przygotowywali się w Wieliczce, aby nie tracić sił na dalekie podróże. Trener Pogoni Czesław Michniewicz wystawił skład, w którym wystąpiło kilku młodych zawodników z niedużym doświadczeniem. Najmniejsze mieli stoper Sebastian Murawski i bramkarz Dawid Kudła, dla których był to dopiero drugi występ w ekstraklasie.

Wisła przed wczorajszym spotkaniem była więc zdecydowanym faworytem. - Tylko zwycięstwo! Wisełko, tylko zwycięstwo! - skandowali już na początku kibice "Białej Gwiazdy".

Wiślacy próbowali przeprowadzić skuteczną akcję, ale to Pogoń miała pierwszą groźną sytuację, a konkretnie będący ostatnio w świetnej strzeleckiej formie Łukasz Zwoliński. Uderzył jednak słabo i Michał Buchalik nie miał problemów z obroną.
Natomiast krakowianie długo nie potrafili oddać celnego strzału. Po półgodzinie z dystansu próbował zaskoczyć rywali Maciej Sadlok. Huknął mocno, podkręcił piłkę, ale przeleciała obok słupka. Wiślacy w ataku pozycyjnym męczyli się przez prawie całą pierwszą połowę. Dopiero tuż przed przerwą przeprowadzili akcję w swoim stylu. Boban Jović podał prostopadle do Macieja Jankowskiego, ten zagrał do środka do Semira Stilicia, który strzałem przy słupku zdobył gola dającego prowadzenie. To było pierwsze celne trafienie Wisły w tym meczu. Od razu dające bramkę.

Drugą połowę wiślacy zaczęli w kiepskim stylu, tak jakby chcieli utrzymać minimalne prowadzenie. Pogoń nie zamierzała przystać na takie warunki i skarciła krakowian. Trener Michniewicz przeprowadził dwie zmiany. Jednym z zawodników, którzy weszli na boisko był Adam Frączak - i zaraz po tym, jak pojawił się na murawie, zdobył gola. Asystę zaliczył Zwoliński.
Strata bramki nie zmobilizowała wiślaków. Było wręcz przeciwnie. To szczecinianie mieli szansę. Nie wykorzystał jej Rafał Murawski. Później stuprocentową okazję zmarnował Zwoliński. Po jego strzale piłkę sprzed bramki wybił Sadlok.

Krakowianie ocknęli się w końcówce. Piłkę wrzucił Jović, a gola zdobył wprowadzony na boisko cztery minuty wcześniej Mariusz Stępiński. To jednak nie dało wygranej. W czwartej minucie doliczonego czasu gry, po kontrze przeprowadzonej przez zespół Pogoni, wyrównał Rafał Murawski.

Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Stilić 43, 1:1 Frączczak 58, 2:1 Stępiński 86, 2:2 R. Murawski 90+4.
Sędziowali: Daniel Stefański (Bydgoszcz) oraz Marcin Boniek (Bydgoszcz) i Adam Kupsik (Poznań). Żółte kartki: Dudka (83, faul) - Golla (30, faul), Matras (68, faul), Rogalski (79, faul). Widzów: 8445.
Wisła: Buchalik - Jović, Głowacki, Sadlok, Burliga - Dudka, Jankowski (68 Garguła) - Boguski (73 Uryga), Stilić, Barrientos (82 Stępiński) - Brożek.
Pogoń: Kudła - Rudol, Golla, S. Murawski (77 Rogalski), Nunes - R. Murawski, Matras - Walski (57 Janota), Akahoshi, Kun (58 Frączczak) - Zwoliński.

Pozostałe wczorajsze mecze:
Lech Poznań - Śląsk Wrocław 3:0 (3:0), Kownacki 12, Pawłowski 17, 28; Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0), Sa 90+9 karny; Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk 0:1 (0:0), Mila 78.
1.Lech Poznań333358-31
2.Legia Warszawa333260-33
3.Jagiellonia332947-38
4.Lechia Gdańsk332842-40
5.Wisła Kraków332755-44
6.Śląsk Wrocław332545-41
7.Górnik Zabrze332546-48
8.Pogoń Szczecin332243-45
Program 34. kolejki (23-24 maja): Śląsk - Górnik Z. (s. 15.30), Pogoń - Legia (s. 18), Jagiellonia - Wisła (s. 20.30), Lechia - Lech (n. 18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski