Główne powody klęski? - Wskazałbym dwa, i zacznę od siebie. Przy ustalaniu składu nie trafiłem z dwoma-trzema zawodnikami, co do których, nie ukrywam, miałem przed meczem wątpliwości - przyznaje trener niepołomiczan. - Ale przy tak wyrównanym zespole czasem się to się zdarzy...
Drugi powód leży w psychice piłkarzy, drużyny. Szybko stracona bramka, pierwsza w tej rundzie, zupełnie zbiła nas z tropu, pojawił się paraliż. W pierwszej połowie cały zespół był tak zdołowany, że w zasadzie nikt nie grał na swoim normalnym poziomie.
Pierwszą połowę Puszcza przegrała 0:4. W przerwie trener wykorzystał wszystkie zmiany, w szatni pozostali m.in. ponoszący dużą winę za utratę goli Michał Mikołajczyk i Paweł Strózik. Ale grubo poniżej możliwości grał też np. bardzo solidny w poprzednich meczach stoper Tomasz Wełna. - Gdybym mógł dokonać sześciu-siedmiu zmian, to bym to zrobił - nie ukrywa szkoleniowiec.
Już zaraz po meczu postawił grubą kreskę między pierwszą a drugą połową. Wczoraj trzymał się tego stanowiska.
- Przez 45 minut graliśmy tragicznie, ale nie mamy czasu na rozpamiętywanie. Trzeba po prostu dokonać chłodnej analizy tego, co się zdarzyło - przekonuje trener. - Na podstawie drugiej połowy spotkania mogę powiedzieć, że ten zespół nie zapomniał, jak gra się w piłkę. Wprowadzenie na boisko Damiana Szymonika, Bartosza Biela i Łukasza Staronia dało powiew świeżości, oni pociągnęli zespół. A wynik wcale nie musiał być tak beznadziejny.
Łukasz Nowak, strzelec bramki na 1:4, później zmarnował rzut karny. Mimo to, Wójtowicz właśnie o nim mówi dość ciepło: - Chociaż przyczynił się do wyższej porażki - bo nie chodzi tylko o tego karnego, ale i gola na 1:5, który padł po jego stracie - mogę powiedzieć, że forma Łukasza rośnie. Z tego, jeśli szukać pozytywów po nieudanym meczu, jestem zadowolony.
Najbliższe spotkanie w sobotę, Puszcza podejmie Wisłę Płock. Pytanie: kto stanie w niepołomickiej bramce? Gdy poprzednio Andrzej Sobieszczyk wpuścił pięć goli (w meczu z Arką), do składu wskoczył Krystian Stępniowski (i bronił już do końca rundy jesiennej). Czy teraz sytuacja się powtórzy? - Zobaczymy, w tej chwili sprawa jest otwarta - mówi trener.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?