18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie trzeba czekać na badanie okresowe

Redakcja
Fot. Dorota Dejmek
Fot. Dorota Dejmek
Pracodawca ma obowiązek dbać o stan zdrowia pracowników. Przejawia się to między innymi obowiązkiem kierowania ich na różnego rodzaju badania, co zresztą regulują odpowiednie akty prawne. Czy jest to element szerszego planu?

Fot. Dorota Dejmek

ROZMOWA Z DR. KAZIMIERZEM KŁODZIŃSKIM, lekarzem medycyny pracy, internistą ze Specjalistycznego Centrum Diagnostyczno-Zabiegowego "Medicina"

- Tak, do przeprowadzania badań profilaktycznych w pracy Polska jest zobowiązana podpisanymi konwencjami międzynarodowymi. Są to ogólnoeuropejskie konwencje międzynarodowej organizacji pracy. W związku z tym samego faktu jako takiego dyskutować nie można - po prostu takie badania przeprowadza się w większości krajów.
Na podstawie kodeksu pracy z 1996 r. minister zdrowia wydał rozporządzenie z 30 kwietnia 1996 r., w którym m.in. wymienił listę szkodliwych i uciążliwych czynników, na jakie pracownik może być narażony w miejscu pracy oraz określił zakres i częstotliwość badań profilaktycznych. Przez czynniki szkodliwe rozumie się takie, których oddziaływanie na pracownika prowadzi lub może prowadzić do powstania choroby zawodowej lub innego schorzenia związanego z wykonywaną pracą.
W każdym zawodzie te szkodliwe czynniki są przecież inne.
- W rozporządzeniu lista tych czynników nie odnosi się bezpośrednio do konkretnych zawodów. Przepisy dotyczące zawodów szczególnych, takich jak np. policjanci czy pracownicy żeglugi śródlądowej, są ujęte w odrębnych rozporządzeniach. Ważniejsze czynniki szkodliwe, występujące w środowisku pracy, wymienione w rozporządzeniu, to m.in. substancje chemiczne (toksyczne, drażniące, uczulające, rakotwórcze), pyły przemysłowe (zwłókniające, rakotwórcze, itp.), hałas (dźwięki słyszalne, infradźwięki, ultradźwięki), wibracja (drgania miejscowe, ogólne), mikroklimat (zimny, gorący), niedostateczne oświetlenie stanowisk pracy, promieniowanie jonizujące, laserowe, nadfioletowe i podczerwone, pola elektromagnetyczne). Ale nie da się ukryć, że jeśli chodzi o zakres i częstotliwość badań, medycyna pracy w tym rozporządzeniu sprzed ponad 10. lat zorientowana jest jeszcze na XX-wieczne realia przemysłowe. Dziś 70 proc. pracowników pracuje w firmach nie zatrudniających więcej niż 20 osób. Nastąpił rozkwit drobnych firm, drobnego biznesu, w których największą szkodliwością jest praca z monitorem ekranowym. Natomiast dawne wielkie zakłady, które oprócz produkcji wielkoprzemysłowej produkowały przy okazji choroby zawodowe i inwalidów, są w tej chwili w zaniku. Obecnie co drugi, trzeci badany pracuje przy monitorze, natomiast pracę warunkach szkodliwych w pojęciu XX-wiecznym wykonuje co 20 - 30 pracownik.
Jakie są podstawowe badania profilaktyczne dla pracowników?
- Ponieważ podstawą do wykonania badań jest skierowanie z zakładu pracy, w którym określone są warunki, w jakich pracuje pracownik, badania przeprowadzane są właśnie pod tym kątem. Wykonuje się ogólne badanie internistyczne i np. jeśli pacjent pracuje z monitorem - badanie okulistyczne, jeśli pracuje w hałasie - badanie laryngologiczne. Gdy w grę wchodzi praca na wysokościach, to jeśli jest to praca na wysokości do 3 metrów, orzekam sam; jeśli powyżej 3 metrów, potrzebne są badania u laryngologa, okulisty i neurologa. Podobnie jest z kierowcami - kierowca zawodowy musi zgłosić się na badanie u laryngologa, okulisty i psychologa, a jeśli przekroczył 55 lat życia, będzie miał także wykonane EKG. Oczywiście, jeśli stwierdzam u pacjenta np. anemię lub zmiany w rentgenie płuc, to także wysyłam go na konsultacje do specjalistów. Przy czym rentgen nie powinien być wykonywany częściej niż co trzy lata.
Minister zdrowia Ewa Kopacz chciałaby włączyć do badań pracowniczych kobiet także cytologię i mammografię.
- I w tym względzie trwa spór na najwyższych szczeblach władzy. Zobowiązania międzynarodowe wyraźnie nakazują prewencję warunków szkodliwych w środowisku pracy. Czyli to, o czym już mówiłem - ktoś jest narażony w miejscu pracy na promieniowanie, wysoką lub niską temperaturę, dużą wysokość itd. Ale nie da się ukryć, że środowiska ubezpieczeniowe naciskają na rozszerzenie badań w kierunku ogólnego stanu zdrowia pracownika. Przy klasycznym badaniu okresowym nie istnieje np. - z wyjątkiem osób narażonych na wysokie ryzyko decyzyjne, czyli kadry kierowniczej wysokiego szczebla - prewencja choroby wieńcowej czy prewencja nadciśnienia. Natomiast bardzo wiele zakładów pracy w ramach swoich pakietów wykupuje dla pracowników dodatkowe badania w kierunku prewencji chorób cywilizacyjnych, np. cukrzycy, chorób kobiecych lub chorób nowotworowych. Trzeba jednak podkreślić, że są to badania, które nie mogą być objęte przymusem, wynikającym z kodeksu pracy.
Czy pracownik, który stwierdzi, że stan jego zdrowia pogorszył się w związku z wykonywaną pracą, np. pracuje przy monitorze i zauważa, że coraz gorzej widzi, a termin kolejnego badania okresowego ma wyznaczony dopiero za rok lub dwa, może starać się o wcześniejszą konsultację lekarską?
- Oczywiście. Nie musi czekać na badanie okresowe, powinien starać się w zakładzie pracy o skierowanie na tzw. badanie celowane - może przecież już teraz potrzebować okularów lub powinien wymienić szkła na mocniejsze. Podobnie, jeśli pracuje w hałasie, może starać się o badanie celowane narządu słuchu itd. Koszt tych badań, podobnie jak badań okresowych i kontrolnych, ponosi pracodawca. Jedynie koszt badań wstępnych kandydat do pracy ponosi we własnym zakresie. Tak mówi ustawa, chociaż firmy zazwyczaj pokrywają również i to badanie z własnych środków.
W ostatnim czasie nastąpiły też pewne zmiany, o których warto wspomnieć. Do tej pory kwestia przychodni, w której wykonywano badania pracowników, nie była do końca uregulowana. Rozporządzenie mówiło, że zakład pracy powinien mieć zawartą umowę z przychodnią. Jednak można było domniemywać, że jeśli pracownik zjawia się ze skierowaniem nie adresowanym do konkretnej przychodni, ale bierze fakturę na daną firmę, to w imieniu tej firmy zawiera umowę na wykonanie badań. Natomiast nowelizacja, którą przeprowadzono w październiku 2008 r. wyraźnie mówi, że musi być zawarta pisemna umowa między zakładem pracy a przychodnią i to na okres co najmniej roczny. Czyli w obecnym stanie prawnym pacjent nie może zgłosić się do dowolnego lekarza pracy, np. najbliżej swojego miejsca zamieszkania, tylko tam, gdzie zakład pracy podpisał umowę. Jest to dogodne dla dużych firm, natomiast dla mniejszych - już nie.
Rozmawiała: Dorota Dejmek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski