Nie tylko marsze, ale także jazz, pop i walce

Klasyczne pytanie, czy jest w orkiestrach dętych jakaś siła, coraz częściej ustępuje pytaniu, czy orkiestry dęte są dziś takie same, jak przed kilku jeszcze laty?

Odpowiedzi na tak postawione pytanie myśleniczanie mogą spodziewać się już jutro, bowiem o godzi.15 w MOKiS rozpocznie się dziesiąty, jubileuszowy Powiatowy Przegląd Orkiestr Dętych.

W repertuarze są nie tylko wojskowe marsze

Józef Romek, muzyk i pedagog, juror myślenickich przeglądów uważa, że orkiestry dęte przeszły w ostatnim czasie duże przeobrażenia.

– To już nie te same zespoły co kilka lat temu, mające w swoich repertuarach tylko same skoczne marsze „pod nogę” – mówi juror.

– To orkiestry poszukujące coraz to nowych wyzwań i kierujące się w stronę muzyki, która do niedawna zarezerwowana była dla innych zespołów. To już nie tylko utwory kojarzące się z konduktem pogrzebowym czy składaniem wiązanek kwiatów, ale standardy muzyki światowej.

Kto pilnie przysłuchiwał się kilku ostatnim przeglądom, doskonale wie o czym mówi Józef Romek. W repertuarze wielu prezentujących się na scenie MOKiS orkiestr, klasyczne marsze stanowiły nierzadko tło dla standardów muzyki rozrywkowej, jazzu, a nawet popu (utwory z repertuaru Michaela Jacksona).

– Zauważam znacznie wyższy poziom wykonawczy orkiestr – kontynuuje Józef Romek. – Przejawia się to także w coraz trudniejszych technicznie i muzycznie utworach, które włączają do swoich repertuarów. Mówiąc o wyższej kulturze wykonawczej mam na myśli nie tylko samą muzykę, ale także takie elementy jak: jednakowe stroje członków orkiestry czy czystość instrumentów, które teraz lśnią.

Jest jeszcze jeden wielki atut orkiestr dętych, na który zwraca uwagę juror. To fakt, że absolwenci szkół muzycznych I stopnia zapisując się do nich mogą pod batutami doświadczonych dyrygentów kształcić, a co ważniejsze rozwijać swoje muzyczne umiejętności.

Debiutanci z Krzczonowa chcą zabłysnąć

W gronie dwunastu orkiestr, które jutro zaprezentują się w MOKiS, jest także debiutująca w przeglądzie orkiestra OSP Krzczonów pod batutą nowego dyrygenta, Roberta Bylicy. – Nasza orkiestra liczy około 30 osób – mówi dyrygent.

– Jest to mieszanka młodości z rutyną. W szeregach orkiestry obok siebie grają dzieci ze szkoły podstawowej, licealiści i dorośli, nierzadko już po czterdziestce.

Ponieważ jest to debiut orkiestry, a sam dyrygent współpracuje z nią stosunkowo krótko, repertuar, jaki przygotowano na przegląd jest zdaniem Roberta Bylicy „niezbyt górnych lotów”. – Zagramy podczas przesłuchań wiązankę pieśni żołnierskich oraz „Walca Barbary” z filmu „Noce i Dnie”. Chcemy się pokazać z jak najlepszej strony,

Co ciekawi konkursowych jurorów?

Fenomenem orkiestr dętych jest także to, że istnieją praktycznie we wszystkich gminach powiatu myślenickiego. Funkcjonują najczęściej przy jednostkach OSP i ośrodkach kultury. Podczas jutrzejszego przeglądu na scenie sali widowiskowej zabraknie tylko orkiestry reprezentującej barwy gminy Raciechowice.

– Nie potrafię powiedzieć z czego wynika absencja orkiestry z Raciechowic – mówi Zbigniew Morawski z MOKiS. – Mogę się tylko domyślać, że być może niektóre z nich obawiają się powrotu do oceny przez jurorów? Przez ostatnie lata orkiestry oceniały się same i wyłaniały spośród siebie zwycięzcę.

Zapytany o to, czego jako juror spodziewa się po jutrzejszych przesłuchaniach Józef Romek odpowiada: - Jestem bardzo ciekaw, czy orkiestry trzymają poziom i na ile rozwinęły się w ciągu dwóch ostatnich lat? Ciekawi mnie także, która orkiestra najlepiej wykona obowiązkowo przewidziany przez regulamin marsz kompozytora polskiego.

Na terenie powiatu myśl-enickiego działa obecnie 21 orkiestr dętych. Połowę z nich zobaczymy i usłyszymy już jutro podczas jubileuszowego przeglądu.

Patronat medialny nad imprezą sprawuje „Dziennik Polski”.

[email protected]