Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie tylko Wrocław. Niezwojowice też mają swoją „Panoramę Racławicką”

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Janusz Król i jego lipowe wojska
Janusz Król i jego lipowe wojska Aleksander Gąciarz
Na tyłach dużego, piętrowego domu stoi biała rotunda. Do środka prowadzi kilka wejść. Wzdłuż ścian dwa kręgi ławek. Przed nimi kurtyna w kształcie pionowego walca. Na kurtynie, zasłaniającej całe wnętrze rotundy, wczesnowiosenny krajobraz z polami, wąwozami i koniuskim dębem, pod którym - według legendy - miał odpoczywać Kościuszko. Z głośnika rozlega się głos lektora Andrzeja Seweryna. Kurtyna unosi się w górę i spod płótna wyłania się kolejny krajobraz. Tym razem trójwymiarowy. Pagórkowaty teren, gdzieniegdzie drzewa, chłopskie chaty, wozy. Ale to tylko drugorzędne elementy całości. Tło dla toczącej się na okrągłym stole bitwy.

Prawnuk kosyniera

Jest 4 kwietnia 1794 roku. Tadeusz Kościuszko, naczelnik powstania narodowego, spotyka siły rosyjskie pod Racławicami. Pod swoimi rozkazami ma m.in. kosynierów - chłopów z okolicznych wsi uzbrojonych w kosy. Wygrywa bitwę i choć kilka miesięcy później powstanie upadnie, racławicki triumf przejdzie do historii. Jednym z kosynierów Kościuszki jest Józef Król z Ibramowic (tak przynajmniej głosi przekazywana z ust do ust rodzinna tradycja). Nie wiadomo o nim praktycznie nic poza tym, że bitwę udało mu się przeżyć. Jego prawnuk, Janusz Król z Niezwojowic, postanowił odtworzyć bitwę. Tak jak Wojciech Kossak i Jan Styka upamiętnili ją na płótnie, on postanowił stworzyć makietę.

Zaczęło się od drewnianego kosyniera kupionego na targach sztuki w Krakowie.

- A gdyby tak stworzyć cała armię takich żołnierzy - pomyślał Janusz Król i zaczął kompletować swoje wojsko. Rzeźby zamawiał u ludowych artystów.

Rzeźb powstało ponad trzysta: polscy żołnierze regularnego wojska, kosynierzy, Rosjanie. Wszyscy umundurowani i uzbrojeni. Poza tym konie, działa, kobiety modlące się pod krzyżem. Wszyscy tworzą jedyne w swoim rodzaju widowisko. Przez dwadzieścia minut widzowie śledzą akcję, słuchając opowiadania lektora. Obrazy przesuwają się powoli wraz z ruchem obrotowego stołu. W centrum, na koniu, Tadeusz Kościuszko w krakowskiej sukmanie. Lipowy Bartosz Głowacki właśnie nakrył czapką lont armaty i triumfująco spogląda dookoła. Powstańcy nacierają na Moskali. A gdzieś na obrzeżach leżą zakrwawieni ranni, stoją wozy z prowiantem, gońcy biegają z meldunkami.

Jak najwierniej

Nad figurami pracowało kilka osób, ale autorami największej liczby rzeźb są: Stanisław Porzutek z Lesicy, Stanisław Baran z Jeżowego i Stanisław Komorniczek ze Starachowic. Budowa rotundy, sterowanego pilotem obrotowego stołu o powierzchni 40 metrów kwadratowych, kurtyny to już dzieło Janusza Króla i jego pracowników.

Prace nad makietą trwały trzy lata. Otwarcie nastąpiło 18 kwietnia 2010 roku, czyli w dniu pogrzebu pary prezydenckiej. W ciągu pierwszych kilkunastu dni makietę widziało ją kilkaset osób. Był m. in. Andrzej Lepper, marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas, szkolne wycieczki. Kto chciał, mógł wpisać się do księgi pamiątkowej. - Niecodzienny pomysł, wielka fantazja i pasja, która oby promieniowała - to wpis Beaty Sygulskiej.

Potem makieta podróżowała, ale to nie było proste i tanie. Z obiektem musi podróżować osiem osób. Demontaż całości wraz z rotundą zajmuje pełną dobę. Mniej więcej tyle samo złożenie wszystkiego z powrotem. Dlatego kilka lat później powstała druga, mniejsza i łatwiejsza do transportu i montażu makieta.

Makiecie towarzyszy stale powiększana wystawa obrazów poświęconych bohaterom bitwy. W domu wiszą portrety Kościuszki i Głowackiego, jest replika plakatu reklamującego otwarcie Panoramy Racławickiej we Lwowie. W przedpokoju wiszą dwie sukmany. Można przymierzyć czapkę "krakuskę" i - trzymając kosę osadzoną na sztorc - poczuć się jak kosynier.

Osoby zainteresowane obejrzeniem makiety mogą kontaktować się z córką właściciela, Agnieszką Król pod nr tel. 606 346 898.

Ile wydajemy na aktywność fizyczną?

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski