Od 1 marca w Krakowie obowiązuje poszerzona strefa płatnego parkowania, która objęła Stare Podgórze, część Grzegórzek, Zwierzyńca i Krowodrzy. Mieszkańcy i kierowcy zobligowani są do parkowania w tej części miasta według nowych zasad.
Ci pierwsi musieli wykupić abonamenty parkingowe, kierowcy natomiast muszą za postój zapłacić. Jednak – jak się okazuje – w wielu miejscach poszerzonej strefy nie zostało umieszczone odpowiednie oznakowanie.
Jego brak może – zdaniem zainteresowanych – doprowadzić do olbrzymiej dezorientacji i niepotrzebnego zamieszania. – Znaki informujące o strefie miały stanąć przy granicy wjazdu na jej teren. Tymczasem brakuje takiego oznakowania w starym Podgórzu. Nie doszukałem się go np. przy rondzie Matecznego ani w okolicy ulicy Kalwaryjskiej – alarmuje Marcin Piecha, mieszkaniec Podgórza. O brakujące oznakowanie upominają się także mieszkańcy Krowodrzy (chodzi o okolice ulicy Czarnowiejskiej) oraz mieszkańcy dzielnicy II Grzegórzki.
– Znaki wyznaczające granice stref powinny zostać wcześniej ustawione, a mieszkańcy powinni zostać dużo wcześniej poinformowani o poszerzeniu strefy. Chodzi przecież o to, by na naszych miejscach postojowych nie parkowali kierowcy, którzy przyjadą do Krakowa np. na zakupy. To dziwne, że tak ważna rzecz jak oznakowanie jest montowana w ostatniej chwili – mówi Marek Głowacz z osiedla Oficerskiego.
Dodaje, że na jego osiedlu oznakowanie zostało ustawione tuż przed wprowadzeniem strefy. Mieszkańcy Grzegórzek o interwencję w sprawie znaków przy ul. Masarskiej 14–16, ul. Kieleckiej 9 i ul. Mogilskiej 42-56 oraz ul. Zaleskiego 27-39 poprosili radną miasta Magdalenę Bassarę. Radna napisała w tej sprawie jeszcze w lutym interpelację do prezydenta miasta. Zapytała w niej, czy urzędnicy ZIKiT ustawią sami brakujące oznakowanie, czy muszą się o to zwrócić z wnioskiem zainteresowani mieszkańcy. – Znaki w strefie, a zwłaszcza w Grzegórzkach ustawiane są w dziwny sposób. Ludzie zwracają mi uwagę, że często dzieje się to niezgodnie z przepisami. W wielu miejscach znaków nie ma do tej pory. Nie takie rozwiązanie obiecywano nam na spotkaniach z ZIKiT, policją i strażą miejską. Mieszkańcy są zdezorientowani – mówi Magdalena Bassara.
Odpowiedź na interpelację radnej była jednoznaczna: znaki B-39 (strefa ograniczonego postoju) oraz B-40 (koniec strefy ograniczonego postoju) zostaną ustawione na wszystkich drogach wewnętrznych usytuowanych w granicach obszaru objętego strefą. Mieszkańcy nie muszą więc występować z wnioskami o ich ustawienie do zarządzającego ruchem (ZIKiT).
Zgodnie z odpowiedzią udzieloną radnej prawidłowe oznakowanie powinno pojawić się w poszerzonej strefie do końca lutego. W wielu miejscach nadal jednak go nie ma. O wyjaśnienie zwróciliśmy się do ZIKiT. Piotr Hamarnik potwierdził, że oznakowanie powinno zostać ustawione do 28 lutego.
– Jeżeli znaków do tej pory nie ma, zapewne pojawią się w ciągu kilku najbliższych dni. Trudno mi odnieść się do wszystkich interwencji dotyczących wielu lokalizacji – odpowiada Hamarnik.
Oznacza to zapewne, że jeżeli mieszkańcy zauważą, że znaków nie ma po kilku dniach, to jednak powinni przypomnieć urzędnikom z ZIKiT o ich ustawieniu.
Napisz do autora
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?