Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiadomo, gdzie parkować, bo nie zdążyli postawić znaków

Małgorzata Stuch
Według mieszkańców znaki wyznaczające granice strefy powinny zostać wcześniej ustawione
Według mieszkańców znaki wyznaczające granice strefy powinny zostać wcześniej ustawione FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
Infrastruktura. O brakujące oznakowanie upominają się mieszkańcy Krowodrzy oraz dzielnicy Grzegórzki.

Od 1 marca w Krakowie obowiązuje poszerzona strefa płatnego parkowania, która objęła Stare Podgórze, część Grzegórzek, Zwierzyńca i Krowodrzy. Mieszkańcy i kierowcy zobligowani są do parkowania w tej części miasta według nowych zasad.

Ci pierwsi musieli wykupić abonamenty parkingowe, kierowcy natomiast muszą za postój zapłacić. Jednak – jak się okazuje – w wielu miejscach poszerzonej strefy nie zostało umieszczone odpowiednie oznakowanie.

Jego brak może – zdaniem zainteresowanych – doprowadzić do olbrzymiej dezorientacji i niepotrzebnego zamieszania. – Znaki informujące o strefie miały stanąć przy granicy wjazdu na jej teren. Tymczasem brakuje takiego oznakowania w starym Podgórzu. Nie doszukałem się go np. przy rondzie Matecznego ani w okolicy ulicy Kalwaryjskiej – alarmuje Marcin Piecha, mieszkaniec Podgórza. O brakujące oznakowanie upominają się także mieszkańcy Krowodrzy (chodzi o okolice ulicy Czarnowiejskiej) oraz mieszkańcy dzielnicy II Grzegórzki.

– Znaki wyznaczające granice stref powinny zostać wcześniej ustawione, a mieszkańcy powinni zostać dużo wcześniej poinformowani o poszerzeniu strefy. Chodzi przecież o to, by na naszych miejscach postojowych nie parkowali kierowcy, którzy przyjadą do Krakowa np. na zakupy. To dziwne, że tak ważna rzecz jak oznakowanie jest montowana w ostatniej chwili – mówi Marek Głowacz z osiedla Oficerskiego.

Dodaje, że na jego osiedlu oznakowanie zostało ustawione tuż przed wprowadzeniem strefy. Mieszkańcy Grzegórzek o interwencję w sprawie znaków przy ul. Masarskiej 14–16, ul. Kieleckiej 9 i ul. Mogilskiej 42-56 oraz ul. Zaleskiego 27-39 poprosili radną miasta Magdalenę Bassarę. Radna napisała w tej sprawie jeszcze w lutym interpelację do prezydenta miasta. Zapytała w niej, czy urzędnicy ZIKiT ustawią sami brakujące oznakowanie, czy muszą się o to zwrócić z wnioskiem zainteresowani mieszkańcy. – Znaki w strefie, a zwłaszcza w Grzegórzkach ustawiane są w dziwny sposób. Ludzie zwracają mi uwagę, że często dzieje się to niezgodnie z przepisami. W wielu miejscach znaków nie ma do tej pory. Nie takie rozwiązanie obiecywano nam na spotkaniach z ZIKiT, policją i strażą miejską. Mieszkańcy są zdezorientowani – mówi Magdalena Bassara.

Odpowiedź na interpelację radnej była jednoznaczna: znaki B-39 (strefa ograniczonego postoju) oraz B-40 (koniec strefy ograniczonego postoju) zostaną ustawione na wszystkich drogach wewnętrznych usytuowanych w granicach obszaru objętego strefą. Mieszkańcy nie muszą więc występować z wnioskami o ich ustawienie do zarządzającego ruchem (ZIKiT).

Zgodnie z odpowiedzią udzieloną radnej prawidłowe oznakowanie powinno pojawić się w poszerzonej strefie do końca lutego. W wielu miejscach nadal jednak go nie ma. O wyjaśnienie zwróciliśmy się do ZIKiT. Piotr Hamarnik potwierdził, że oznakowanie powinno zostać ustawione do 28 lutego.

– Jeżeli znaków do tej pory nie ma, zapewne pojawią się w ciągu kilku najbliższych dni. Trudno mi odnieść się do wszystkich interwencji dotyczących wielu lokalizacji – odpowiada Hamarnik.

Oznacza to zapewne, że jeżeli mieszkańcy zauważą, że znaków nie ma po kilku dniach, to jednak powinni przypomnieć urzędnikom z ZIKiT o ich ustawieniu.

Napisz do autora
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski