Jak Pan to robi? Przez ostatnie sezony był Pan świetnym stylistą, ale zawsze brakowało paru merów do zwycięstwa. Teraz skacze Pan nadal pięknie, ale także daleko... - zapytałem po konkursie Wolfganga Loitzla.
- Mam być szczery, nie wiem dlaczego tak dobrze skaczę. Wiem jedno, latem pracowałem bardzo ciężko. Trochę zmieniłem technikę skoku. Utrzymałem jednak moc i jak widać zmiana techniki musiała mi pomóc.
Przed tym sezonem nie miał Pan na swoim koncie ani jednej wygranej w konkursach o PŚ...
- I dlatego do sezonu przystąpiłem z celem, żeby wygrać choć jedne zawody. A mam już na swoim koncie cztery zwycięstwa. Od Turnieju Czterech Skoczni to są dla mnie wspaniałe dni.
Utrzyma Pan tak wysoką formę do końca sezonu, do lotów w Planicy?
- W skokach nikt nie może dać gwarancji, że będzie skakał daleko. Mam jednak nadzieję, że utrzymam taką dyspozycję do mistrzostw świata w Libercu.
Przed trzema laty o mało co nie miał Pan tragicznego wypadku na Wielkiej Krokwi. Upadł Pan na rozbiegu i kiedy wszyscy z przerażeniem patrzyli, co się stanie, zatrzymał się Pan na progu. Pamięta Pan to wydarzenie?
- Jak mógłbym o nim zapomnieć. Wtedy w pierwszej chwili był strach, teraz mogę się tylko z tego śmiać się.
Polubi Pan kiedyś skocznie mamucie?
- Rzeczywiście, do tej pory nigdy na nich dobrze nie skakałem. Ale przed tygodniem, u siebie w Bad Mittendorf byłem 7. i 10., a to już dobre lokaty. Przed nami jeszcze kilka konkursów na mamutach, liczę, że znowu się poprawię.
Rozmawiał: AS, Zakopane
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?