18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wiedzą, że to szkodzi dzieciom

DOROTA STEC-FUS
Wiele kobiet lekceważy okres ciąży FOT. 123RF
Wiele kobiet lekceważy okres ciąży FOT. 123RF
Polki będące w ciąży nie mają często świadomości, jak bardzo mogą zaszkodzić swojemu dziecku. Zaledwie 62,1 procent ciężarnych zdaje sobie sprawę, że spożywanie niewielkich ilości alkoholu jest szkodliwe.

Wiele kobiet lekceważy okres ciąży FOT. 123RF

ZDROWIE. Najnowsze badania mogą szokować: 10 procent kobiet w ciąży pije alkohol, a niewiele mniej pali papierosy

Co więcej, zdarza się (1,4 proc.), że przyszłe matki dowiadują się u lekarza, iż jest to dopuszczalne albo nawet zalecane.

Tymczasem, jak podkreśla prof. Krzysztof Fyderek, małopolski konsultant w dziedzinie pediatrii, nawet najmniejsza ilość trunku spożywanego przez kobietę ciężarną może spowodować nieodwracalne zmiany płodu. Dzieci, których matki piją w czasie ciąży, przychodzą na świat z niską wagą, wadami kończyn i twarzy, gorzej się rozwijają, mają problemy z nauką.

Wiele przyszłych matek nie zdaje też sobie sprawy ze szkodliwości palenia tytoniu w czasie ciąży, zaś nade wszystko z przebywania w jednym pomieszczeniu z osobami palącymi, czyli ze szkodliwości tzw. biernego palenia.

- Dla dziecka jest ono niemniej szkodliwe - mówi prof. Fyderek. - Tymczasem aż 22,5 procent kobiet w ciąży jest narażonych na codzienne wdychanie dymu tytoniowego w domu, a 12 procent w miejscu pracy.

- Badanie USG już w 12 tygodniu ciąży pokazuje, czy matka pali. Jeśli tak, płód wygląda inaczej niż u niepalącej - zauważa dr Marek Kowalski, ginekolog z Centrum Medycznego Ujastek. I dodaje, że kobiety, które wdychają dym tytoniowy, narażają płód na niedotlenienie, znacząco podwyższają zagrożenie poronieniem lub przedwczesnym porodem.

Tymczasem co roku aż 100 tysięcy Polek palących w ciąży rodzi dzieci.

Dym tytoniowy jest jednak nie mniej szkodliwy dla dzieci już narodzonych, z czego większość dorosłych również nie zdaje sobie sprawy. A ci, którzy mają tego świadomość i wychodzą zapalić np. na balkon, są przekonani, że w ten sposób chronią swoje pociechy. Badania dowodzą, że to nieprawda. - Dym tytoniowy jest przenoszony na ubraniach, a także wraz z powietrzem. Na przykład u pacjenta, cierpiącego na astmę oskrzelową i nawracające duszności nie stwierdzaliśmy wyraźnej poprawy. Poprosiliśmy odwiedzającego go opiekuna, który systematycznie wychodził na papierosa, aby zaprzestał wizyt. Maluch został wypisany do domu już po trzech dniach - relacjonuje dr Magdalena Woźniak ze Szpitala Dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie. Jej zdaniem, dziecko, w którego domu pali tylko jedno z rodziców, jest 10-krotnie bardziej narażone na astmę oskrzelową niż jego rówieśnik, wychowujący się bez dymu tytoniowego.

Wszystkie te szokujące dane pochodzą z najnowszych badań Głównego Inspektoratu Sanitarnego. W tym miesiącu rusza zakrojona na wyjątkowo szeroką skalę kampania edukacyjna, prowadzona przez Państwową Inspekcję Sanitarną we wszystkich województwach. Adresowana jest do lekarzy, kobiet oraz dzieci przedszkolnych i młodzieży. Koszt przedsięwzięcia to 12,5 mln zł. 85 proc. otrzymaliśmy z Funduszu Szwajcarskiego, a 15 proc. pochodzi z budżetu państwa.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski