Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wrócimy do dawnego życia. Czeka nas nowe

Włodzimierz Knap
Dla Żydów współczesnych Jezusowi zmartwychwstanie było zwykłym powrotem do życia, wskrzeszeniem ciała
Dla Żydów współczesnych Jezusowi zmartwychwstanie było zwykłym powrotem do życia, wskrzeszeniem ciała fot. archiwum
Co zmartwychwstaje: Cielesna powłoka? Całe ciało? Umarli? Kiedy się zaczyna? Czym jest „ciała zmartwychwstanie”?

Kiedy św. Paweł na Areopagu mówił do greckiej inteligencji o tym, że Bóg wskrzesił z martwych Jezusa, został wyśmiany. Jedni, słysząc o zmartwychwstaniu umarłych, drwili z niego. Inni radzili, by wrócił, gdy zacznie traktować ich poważnie. Starożytni Grecy pamiętali, że nawet Zeus nie potrafił pokonać śmierci. Ich wielcy filozofowie i uczeni nie wyobrażali sobie, że ciało może zmartwychwstać. Podobnie rozumowali ludzie starożytnego Wschodu. W eposie o Gilgameszu ludzie, którzy umarli, nie mogą wrócić z zaświatów.

Pierwsi chrześcijanie byli obwiniani, że historię Jezusa wzorowali na kultach i legendach takich bogów jak Adonis, Ozyrys czy Dionizos, corocznie schodzących do podziemnego świata śmierci i wracających do świata żywych. Prof. Jean Rudhardt, znawca religii greckiej, zwrócił uwagę, że Jezus był konkretnym człowiekiem, a nie postacią mitologiczną. A dla chrześcijan Jego zmartwychwstanie nie jest powrotem do dawnego życia, lecz przejściem przez śmierć w rzeczywistość całkiem nową. I takie przejście dotyczy też Jego wyznawców, ich własnego zmartwychwstania.

Kwestia zaufania

Św. Augustyn przestrzegał: „Jeżeli uważasz, że Boga rozumiesz, to nie jest Bóg”. Zmartwychwstania też nie można zrozumieć. Jest tajemnicą, aktem wiary, choć osadzonym na faktach. Kiedyś zmarła już prof. Anna Świderkówna, znawczyni i popularyzatorka Biblii, tłumaczyła: - Zmartwychwstania Jezusa nie można naukowo wyjaśnić. Jego uczniowie też nie byli w stanie tego zrobić. Trzeba im zaufać, że widzieli zmartwychwstałego.

W tym celu zostali wybrani. Po to Jezus uczynił z nich uczniów we własnej szkole rabinackiej, różnej od innych, bo wędrownej, by Go poznali i zapamiętali Jego czyny i słowa. Ale można też Apostołom nie zaufać- dodała. Prof. Świderkówna dokonała również innego porównania: - Kiedy ktoś opowiada nam o swoim życiu, przygodach w nim, to albo mu uwierzymy, albo nie. Nieco podobnie jest z tajemnicą zmartwychwstania. Możemy ją przyjąć lub odrzucić. Tajemnicy się nie dowodzi. __

Dodajmy, że Ewangelie nie opisują samego zmartwychwstania Jezusa (czynią to niektóre Ewangelie apokryficzne). Św. Jan podsumowuje: „Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.

Pytajcie Biblię

Pytań dotyczących zmartwychwstania można postawić sporo. Na przykład: Jak je rozumieć? Co zmartwychwstaje: cielesna powłoka? Całe ciało? Umarli? Kiedy się zaczyna? Co kryje się za chrześcijańskim wyznaniem wiary w „ciała zmartwychwstanie”?

Znawcy podkreślają, że odpowiedzi na pytania o zmartwychwstanie należy szukać w Biblii. Żydzi przez wieki nie mieli wyrobionego poglądu na temat tego, co ich czeka po złożeniu do grobu. Długo uważali, że cały człowiek przebywa w Szeolu, krainie zmarłych, gdzie panuje ciemność, milczenie, wszyscy są równi, ale też bezsilni. Nawet Bóg nie ma władzy w Szeolu.

Po raz pierwszy o zmartwychwstaniu wyraźnie mówi Księga Daniela z II w. p.n.e. Według niej ci, którzy powstaną do nowego życia, zostaną po sądzie Bożym podzieleni na dwie grupy: świętych i bezbożnych. Tych pierwszych czeka wieczna chwała. Drugich wieczne potępienie. Od czasów proroctwa Daniela nauka o zmartwychwstaniu upowszechniła się w judaizmie, choć nawet w obrębie poszczególnych stronnictw istniały różnice w jego rozumieniu. Wyjątkiem byli saduceusze. Warto przypomnieć odpowiedź, jakiej Jezus udzielił saduceuszom, próbującym wykazać Mu niemożliwość zmartwychwstania. W tym celu przyszli do Niego z historyjką o kobiecie, z którą ożeniło się po kolei siedmiu braci (każdy z nich umierał bezdzietnie). Zapytali Go, którego z nich będzie żoną po zmartwychwstaniu? Jezus im odparł: „Czy nie dlatego błądzicie, że nie znacie Pisma ani potęgi Boga? Kiedy ludzie powstają z martwych, nie żenią się ani za mąż nie wychodzą, lecz są jak aniołowie w niebie”. Saduceusze nie zrozumieli Jego słów. Ale czy można im się dziwić?

Dla Żydów współczesnych Jezusowi zmartwychwstanie było zwykłym powrotem do życia, wskrzeszeniem zmarłych. Chrystus przeżył jednak to, czego nikt nie przeżył. Jego uczniowie stanęli natomiast przed dylematem, jakich słów używać, by głosić tajemnicę zmartwychwstania. Mieli do wyboru: stworzyć nowy „język”, który jednak byłby zrozumiały jedynie dla wtajemniczonych, albo posłużyć się tradycyjnym, licząc się z tym, że słowa nie mogą w pełni odpowiadać nowej rzeczywistości. Wybrali drugą możliwość. Ale im również trudno było pojąć, że zmartwychwstanie to nie powrót do dawnego życia, ale przejście przez śmierć do życia całkiem nowego, jakiego nikt z nich, a także żaden z nas, współczesnych, nie jest w stanie nawet sobie wyobrazić.

Jak zmartwychwstają umarli? Jakie będą mieli ciało? Takie pytania zadał św. Paweł. Również pisarzy judaistycznych one nurtowały. W Apokalipsie Barucha, apokryfie Starego Testamentu, pada odpowiedź, że dobrzy będą piękniejsi, a źli brzydsi. Paweł zaś podkreśla, że różnica między stanem obecnym a przyszłym będzie duża. Przypomina, że w zmartwychwstałym Chrystusie dokonuje się prawdziwy przeskok jakościowy w stosunku do Jezusa ziemskiego. Prof. Romano Penna, wybitny biblista, podkreśla, że zmartwychwstanie nie jest zwyczajnym ożywieniem. Nie jest powrotem do poprzedniego stanu, odzyskaniem tego, co było, będzie czymś nowym. Penna radzi pamiętać, że wszelkie nasze przypuszczenia co do tego, jak możemy wyglądać po zmartwychwstaniu, są tajemnicą.

Św. Paweł ujawnia ją, przynajmniej w takiej postaci: „Nie wszyscy pomrzemy, lecz wszyscy będziemy odmienieni”. Jak ją rozumieć? Prof. Świderkówna słowa Pawła interpretowała następująco: - Na Sądzie Ostatecznym zmartwychwstaną wszyscy, jak wyznajemy w Credo, ale tylko ciała dobrych zostaną odmienione. Ona też zwróciła uwagę, że grecki czasownik „zmartwychwstał” to nie czas przeszły, ale coś w rodzaju pogłębionego czasu teraźniejszego. Inaczej mówiąc, zmartwychwstanie dzieje się cały czas.

Ks. prof. Wacław Hryniewicz, najwybitniejszy polski teolog, uważa, że wszyscy ludzie zmartwychwstaną. Mówi przy tym: - Dopiero gdy sam zmartwychwstanę, będę mógł pojąć, czym jest naprawdę Jego zmartwychwstanie i co oznacza ono dla wszystkich ludzi. Ale zanim przejdziemy w niewyobrażalną dla człowieka przestrzeń Boga, już dziś możemy wyznawać z wiarą i nadzieją prawdę o zmartwychwstaniu.

Na koniec sięgnijmy do słów Dietricha Bonhoeffera, oryginalnego i głębokiego teologa XX w.: „Jedynie wówczas, kiedy tak bardzo kochamy życie i ziemię, że wydaje się, iż wraz z nimi wszystko tracimy i wszystko dobiega końca, można uwierzyć w zmartwychwstanie umarłych do nowego świata”.

***

Dietrich Bonhoeffer, teolog, pisał: „Jedynie wówczas, kiedy tak bardzo kochamy życie i ziemię, że wydaje się, iż wraz z nimi wszystko tracimy i wszystko dobiega końca, można uwierzyć w zmartwychwstanie umarłych do nowego świata”.

Charles Dodd, pastor anglikański, biblista: „Wokół wiary w zmartwychwstanie ukształtował się sam Kościół”.

Kard. Walter Kasper podkreśla: „Po Wielkim Piątku wszystko się dopiero naprawdę zaczęło”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski