Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wstydzę się pisać o moim osobistym życiu

Małgorzata Stuch
Justyna Mazur nie zarabia na blogu, tylko w niego inwestuje
Justyna Mazur nie zarabia na blogu, tylko w niego inwestuje Archiwum prywatne
Rozmowa kroniki. Justyna Mazur, autorka bloga krotkiporadnik.pl, otrzymała jedno z dwóch wyróżnień głównych i I miejsce w kategorii życie i społeczeństwo w konkursie Blog Roku 2014

- Jak to się stało, że zaczęłaś pisać bloga?

- Tak jakoś samo to wyszło. I było związane z wydarzeniami w moim życiu. Ciężko zachorował mój ojciec, właściwie już umierał. Rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam trzy lata, a to była moja pierwsza, poważna miłość. Potrzebowałam się wygadać, a nie miałam znajomych, więc założyłam bloga. To była moja forma ekspresji. Ten blog był właściwie pamiętnikiem, pisałam codziennie, a wpisy były bardzo osobiste. Prowadziłam go kilka lat.

- Rozumiem, że to nie był blog, za który zostałaś właśnie nagrodzona.

- Nie, to był mój pierwszy, który powstał 11 lat temu, w maturalnej klasie. Teraz mam 29 lat. W międzyczasie założyłam i zlikwidowałam kilka innych. Blog krotkiporadnik.pl powstał w październiku 2012 roku.

- A reszta Twoich blogów?

- Zlikwidowana, z wyjątkiem tego pierwszego, który jest ukryty. Niedawno razem z przyjaciółką zajrzałyśmy do niego i byłam zdziwiona, gdy przeczytałam to, co kilka lat temu pisałam. Ale zdziwiona pozytywnie.

- Sama zgłosiłaś krótkiporadnik.pl na konkurs?

- Tak. Jest to zresztą wyraźnie zaznaczone w regulaminie, że blogerzy muszą sami zgłaszać swoje dzieła do poszczególnych kategorii konkursu. O samym konkursie dowiedziałam się już jakiś czas temu. Ale dopiero w 2014 roku pomyślałam, że niedługo kończę 30 lat. Czas coś zrobić przed trzydziestką, więc dlaczego nie zgłosić bloga? Wcześniej pytałam o zdanie znajomych i kolegów. No i zgłosiłam się.

- Spodziewałaś się, że zostaniesz nagrodzona?

- Ależ skąd! Wcale mi to nie przyszło do głowy, chociaż później, gdy mój blog znalazł się wśród 10 z najwyższą ilością głosów internautów - przez moment tak pomyślałam. I wtedy gdy znalazł się w najwyżej ocenianej trójce blogów.

- Zarabiasz pieniądze na swoim blogu?

- No nie! Raczej w niego inwestuję. Po pierwsze, mój blog nie należy do takich, w których ktoś chciałby się reklamować. Jak już kilka razy tłumaczyłam: nigdy nie chciałam pisać "ładnych" blogów. Nie było moją ambicją testowanie i opisywanie różnych produktów, np. proszku do prania, jak robią to niektórzy blogerzy. A rok temu naprawdę zainwestowałam w bloga. Wydałam pieniądze na nowy szablon, wykupiłam domenę.

- Znasz takich blogerów, którzy zarabiają na blogach?

- Teraz, po tym jak wzięłam udział w konkursie i spotkałam się z wieloma blogującymi - to znam. Ale wcześniej nie miałam pojęcia kto z Krakowa zarabia na swoim blogu. Chociaż na pewno tacy blogerzy są.

- Słowo "bloger" chyba ci się źle kojarzy?

- Nie tyle mnie, ile innym osobom. Od jakiegoś czasu to słowo ma znaczenie coraz bardziej pejoratywne. Podobnie jak słowo celebryta. Bloger wielu osobom kojarzy się z kimś, kto chodzi na imprezy, eventy. Pisze o modnych ciuchach i kosmetykach, testuje różne produkty. Szpanuje, o wielu ważnych rzeczach ma małe pojęcie itd. Trzepie kasę na reklamowaniu różnych rzeczy. Ja siebie samej zresztą nie nazywam blogerką, ale osobą piszącą bloga, prowadząca bloga.

- Tacy właśnie byli blogerzy, których poznałaś w czasie trwania konkursu? Chcieli zarabiać na swoich blogach?

- Oczywiście, że nie! Ci ludzie byli zupełnie inni. Mieli własne przemyślenia, coś chcieli innym przekazać, po coś stworzyli swoje blogi. W niektórych przypadkach wręcz stworzyli własne marki. Byłam naprawdę pod wrażeniem.

- Nie przeszkadza Ci, że Twoje osobiste przemyślenia czyta wiele osób?

- Wielu znajomych mnie o to pytało. Czy się nie boję, czy się nie wstydzę tak osobiście pisać. Ale jak mam być szczera... Nie boję się ani nie wstydzę. Nie zajmuje mi też zbyt wiele czasu myślenie o tym.

- A co zamierzasz robić dalej? Stworzysz kolejnego bloga?

- Raczej nie. Jeśli już, to myślałabym o napisaniu książki, ale na to trzeba mieć naprawdę dobry pomysł. To zupełnie inna sprawa niż blog.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski