Gorzko-słodki wyścig Roberta Kubicy w Monako
Kubica z pewnością jednak oczekiwał więcej. W treningach był najszybszy, poza tym uliczne tory to jego specjalność. Od kwalifikacji narzekał jednak na samochód, który nie najlepiej prowadził się po krętej trasie. Efektem była 4. pozycja startowa.
Potwierdziła się stara maksyma, że w Monako wygrywa ten, kto zdobędzie pole position (sprawdziło się to także odnośnie jadącej później Formuły 1). Tutaj po prostu nie da się wyprzedzać. Wykorzystał to najszybszy w kwalifikacjach lokalny jeździec (z Monako!) Christan Montanari, który - jak się okazało - świetnie zna swoje miasto i nie dał szans rywalom. Kubica jechał na 4. pozycji, którą jednak stracił na ostatnim okrążeniu, wyprzedzony przez Francuza Tristana Gommedy'ego. Efekt: 5. miejsce na mecie ze stratą 4,9 s do zwycięzcy.
Trochę poniżej oczekiwań. Wystarczyło jednak, by Polak nadal był liderem mistrzostw z 32 pkt! Drugi w "generalce" Austriak Andreas Zuber nie punktował w Monako i ma już 8 pkt starty do Kubicy. Team Kubicy Epsilon Euskadi prowadzi także wśród konstruktorów (40 pkt).
Następne dwa wyścigi odbędą się 4 i 5 czerwca na torze w hiszpańskiej Valencii. (RS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?