Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wykorzystali osłabienia

Redakcja
Unia: J. Palej - Wójcik, Dzięciołowski, Popiela - Jarmuła (85 Wicher), Góral, Wstępnik, M. Palej (80 Cudecki), Radliński - K. Palej, Kędzior (46 Dorosz).

Unia Tarnów - Pogoń Staszów 0-0

 Sędziował Piotr Sadczuk z Lublina. Żółte kartki: M. Palej - Adamus. Czerwona kartka Grzesik (35 min - faul bez piłki).Widzów 500.
 Pogoń: Wietecha - Kasiak, Adamus, Stocki - Adamczak (90 Francuz), Dudajek, Lipecki (74 Urbański), Grzesik, Gaweł - Iwanicki, Włoch.
 Ze względu na telewizyjną transmisję meczu Ukraina - Polska, spotkanie "jaskółek" z liderem ze Staszowa przełożone zostało na wcześniejszą godzinę. Kibice, którzy pomimo to zostali w domach, absolutnie nie mają jednak czego żałować. Pojedynek ten stał bowiem na słabym poziomie i nie dostarczył zbyt wielu emocji.
 Pierwsza ciekawsza akcja miała miejsce po kwadransie gry. Radliński przebiegł wówczas z piłką przez całe niemal boisko, kończąc swój rajd podaniem na prawą stronę do M. Paleja. Pomocnik Unii przerzucił piłkę na lewą stronę do Kędziora, "główka" tego ostatniego wyraźnie minęła jednak bramkę. W odpowiedzi dwie minuty później z własnej połowy wyszedł z piłką Włoch, po zagraniu w pole karne do Iwanickiego niebezpieczeństwo zażegnał jednak powracający Jarmuła. Goście największe zagrożenie pod bramką Unii stwarzali po rzutach rożnych bitych przez Grzesika. W 28 min po jego wrzutce, Dudajek z 6 m posłał piłkę obok słupka. Cztery minuty później po kolejnym dośrodkowaniu z narożnika boiska, J. Palej zdołał natomiast wybić poza linię końcową strzał Adamusa z bocznej linii "szesnastki". Pomocnik Pogoni niezbyt długo mógł jednak popisywać się swymi dokładnymi wrzutkami. W 35 min kopnął bowiem będącego bez piłki Popielę i musiał opuścić boisko. Tarnowianie nie potrafili jednak wykorzystać faktu, iż prawie przez godzinę grali z przewagą jednego zawodnika. Owszem, przeważali niemal przez całą drugą część spotkania, ich ataki były jednak na tyle przejrzyste, że obrońcy Pogoni radzili sobie z nimi bez większych problemów. Największym zagrożeniem dla bramki Wietechy był strzał z 18 m M. Paleja (53 min), po którym lecąca tuż przy słupku piłka padła jednak łupem bramkarza gości. Kwadrans później po centrze z lewej strony Jarmuły, będący w polu karnym K. Palej nie dosięgnął natomiast piłki głową. Staszowianie nastawili się zaś na grę z kontry i niewiele brakowało, aby wywieźli z Tarnowa komplet punktów. W 57 min bardzo dobrą sytuację zmarnował Lipecki, z 10 m posyłając piłkę w sam środek bramki, czyli dokładnie w miejsce, w którym stał J. Palej. Dwanaście minut później soczyste uderzenie z 30 m Dudajka przeszło tuż nad bramką. Najbliższy szczęścia był jednak Iwanicki. W 78 min po podaniu Włocha, napastnik Pogoni wszedł z piłką w pole karne, jego przymiarka z 12 m trafiła jednak w spojenie słupka z poprzeczką. Jeszcze na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem goście mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, po centrze Włocha wzdłuż bramki żaden z jego kolegów nie zamknął jednak tej akcji.

(STM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski