– Nienawidzę tej skoczni. Gdyby to ode mnie zależało, to usunąłbym Kuusamo z __kalendrza Pucharu Świata – pod emocjonalną wypowiedzią Macieja Kota, który do wczorajszego konkursu na Ruce nawet się nie zakwalifikował, podpisałoby się zapewne więcej zawodników.
Źródło: Press Focus
W piątek znów działy się na niej cuda, głównie przez kapryśną pogodę. Wystarczy wspomnieć, że z trudem do drugiej serii zakwalifikowali się m.in. zwycięzca kwalifikacji Norweg Anders Bardal (ostatecznie zajął 19. lokatę) i Austriak Gregor Schlierenzauer (24.). Z Polaków znalazł się w niej tylko Piotr Żyła.
Na półmetku zawodów wyglądało zresztą na to, że skoczek z Wisły ma szansę powalczyć o dobry wynik. Był 10., straty do czołówki nie miał zbyt dużej. Decydującą próbę jednak zepsuł. Zresztą nie on jeden, pewne – wydawałoby się – miejsce na podium stracił choćby Niemiec Severin Freund.
Na skoczni kręcił wiatr, a mgła była tak duża, że trener Niemców Werner Schuster dając chorągiewką sygnał do startu swoim zawodnikom, dla pewności... gwizdał. Trudne warunki nie robiły jednak żadnego wrażenia na Simonie Ammannie. Czterokrotny mistrz olimpijski oddał dwa najlepsze skoki i jak szalony cieszył się pierwszym od niespełna roku sukcesem w PŚ. W dzisiejszym konkursie (godz. 16) wystartuje z plastronem lidera PŚ, bo zwycięzca zawodów otwarcia w Klingenthal Czech Roman Koudelka był dopiero 10. Tuż za Szwajcarem wylądowali też fenomenalnie skaczący Japończycy: Daiki Ito oraz 42-letni Noriaki Kasai.
Kontuzjowany Kamil Stoch konkurs śledził w telewizji, ale jest spore prawdopodobieństwo, że w kolejnych zawodach – za tydzień w Lillehammer – już wystartuje. Wczoraj miał badania kontrolne, kolejne czekają go w poniedziałek. – Po nich podejmiemy decyzję, kiedy Kamil będzie mógł wznowić treningi, gdyż w dalszym ciągu istnieje zagrożenie, że kontuzja może się odnowić – wyjaśniał w rozmowie z PAP lekarz polskich skoczków Aleksander Winiarski.
Wczoraj na badaniach był u niego też Klemens Murańka, któremu odnowił się uraz kolana. Na szczęście kontuzja zakopiańczyka nie jest poważna.
1. Simon Ammann (Szwajcaria) 284,1 pkt (139,5 i 142,0 m), 2. Daiki Ito (Japonia) 276,1 (138,0 i 137,5), 3. Noriaki Kasai (Japonia) 270,5 (131,0 i 136,5), 4. Andreas Kofler (Austria) 267,6 (144,5 i 137,0), 5. Michael Hayboeck (Austria) 263,8 (132,0 i 131,5)... 17. Piotr Żyła 244,5 (133,0 i 124,0), 40. Aleksander Zniszczoł 88,9 (110,5), 43. Krzysztof Biegun 82,1 (109,0), 44. Dawid Kubacki 78,9 (105,0).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
