Nie zabraknie

W wadowickiej "skarbówce"

   W tym roku ruch w urzędzie skarbowym rozpoczął się wcześniej, gdyż pracodawcy musieli do końca stycznia przesłać pracownikom zaświadczenia o dochodach uzyskanych w ub. roku. W poprzednich latach mieli na to czas do połowy marca. Stąd też w "skarbówce" pojawili się już pierwsi podatnicy, chcący złożyć zeznania. Niedawno jednak w wadowickiej "skarbówce" niespodziewanie zabrakło stosownych formularzy. - Zupełnie nie zabrakło, ale kończyły się nasze zapasy formularzy. Stąd też na kilka dni musieliśmy wprowadzić ograniczenia w ilości wydawanych podatnikom formularzy. Limit wynosił 2 sztuki danego formularza. Wcześniej zdarzało się, że jedna osoba chciała ich pobrać kilkaset - mówi Jarosław Gorczyca, naczelnik wadowickiej "skarbówki".
   Problem został już zażegnany i od kilku dni pity wydawane są na bieżąco i do woli. Naczelnik zapewnia, że problem już nie powtórzy, gdyż urząd ma już zapewnioną dostawę formularzy do końca kwietnia, kiedy mija ostateczny termin rozliczenia za 2003 rok.
   Dotychczas rozliczyło się ok. 10 proc. podatników z powiatu wadowickiego. Zrobili to przede wszystkim ci, którzy liczą na zwrot nadpłaconego podatku. Jeśli ktoś dziś złoży swoje zeznanie, nadpłatę najwcześniej może otrzymać na przełomie marca i kwietnia.
(GM)