Nie zabraknie

W Małopolsce i na Podkarpaciu

   Ponad 97 proc. odbiorców to gospodarstwa domowe, przemysłowych jest 13 tys. - Mamy trzech bardzo dużych, strategicznych klientów i 40 dużych - mówi Grzegorz Wielgus z KSG.
   Zakład Gazowniczy w Krakowie, oddział KSG, obejmujący swoim zasięgiem obszar dawnego województwa krakowskiego, obsługuje ponad 370 tys. odbiorców. Do największych klientów KSG na terenie działania krakowskiej spółki należą: Geotermia Podhalańska, podgrzewająca wodę termalną przeznaczoną do zasilania systemów grzewczych Zakopanego, która zużywa średnio ok. 2 mln metrów sześciennych gazu rocznie, dwa krakowskie szpitale - im. Żeromskiego i Rydygiera, ogrzewane kotłami gazowymi (średnie zużycie: 1-1,5 mln m sześc.), skawińska firma Valeo, producent podzespołów do samochodów (ok. 0,5 mln m.sześc.)
   Z usług Zakładu Gazowniczego w Krakowie korzysta również kilku dużych odbiorców komunalnych - jak Spółdzielnia Mieszkaniowa w Wieliczce (średnie roczne zużycie ponad 650 tys. m sześc.), czy Zakład Produkcji Materiałów Budowlanych w Biegonicach (ponad 1 mln m sześc.) Rocznie spółka sprzedaje 380-390 mln metrów sześciennych gazu.
   Jeden z głównych odbiorców gazu w kraju, Zakłady Azotowe w Tarnowie, zasilany jest w gaz nie przez KSG, lecz bezpośrednio przez Rejonowe Oddziały Przesyłu - firmę wyodrębnioną z Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa do obsługi największych klientów.
   W południowo-wschodniej Polsce znajduje się kilka dużych, podziemnych magazynów o pojemności ok. 500 mln m. sześc. gazu. Są zlokalizowane w Strachocinie w powiecie sanockim, Swarzowie koło Dąbrowy Tarnowskiej, Husowie i Brzeźnicy.
   - _Nasi klienci mogą być spokojni, gazu nie zabraknie nawet w awaryjnej sytuacji - _zapewnia Mariusz Dobrzański, rzecznik Zakładu Gazowniczego w Krakowie. (B.CH.)