Nie zamęcz siebie

O. Leon Knabit: SŁOWO NA NIEDZIELĘ

Opuścili wszystko i poszli za Nim. To prawda, byli świadkami cudu, ale przecież i dzisiaj znaków, a nawet cudów nie brakuje. A może człowiek współczesny woli tych znaków nie zauważać, by nie być zmuszonym do uwierzenia na serio i do wyciągnięcia konsekwencji z takiej wiary prawdziwej i głębokiej? Mówi się dzisiaj wiele o radykalizmie ewangelicznym. Wolimy uważać, że to nie dla nas. A może jednak i dla nas?

Trudno sobie wyobrazić, jak bardzo wyczerpujący był tryb życia Jezusa i Jego uczniów. Jezus, jako mądry mistrz swojej małej trzódki, wiedział, że odpoczynek jest dla człowieka niezbędny. Wskazują na to już przepisy Starego Prawa oraz prawa i zwyczaje odnoszące się do odpoczynku szabatowego. Łączył jednak wypoczynek, zwłaszcza swój osobisty, z troską o dobro innych. Skoro tylko zobaczył ludzi, gromadzących się przy Nim, nie baczył na swoje zmęczenie. Wskazanie dla leniuchów: weź się do roboty. Wskazanie dla pracoholików: nie zamęcz siebie, znajdź zawsze trochę czasu na odprężenie.