ŚWINIARSKO-GAJ. Dorobek całego życia obrócił się w popiół
- Chwała Bogu, że Franek był akurat w domu - _mówi matka, Maria Józefowska. - Zostawiamy dzieci same, bo nie ma innej rady, ja pracuję w sądzie, mąż w ZNTK.
- Gdy po ugaszeniu ognia weszliśmy do wnętrza, to ręce nam opadły, płakać tylko wypadało, czarne, okopcone ściany, spalone meble, pościel, sprzęty, ubrania, telewizor - opowiada teść Marii. - Zniszczyło się niemal wszystko, czego się syn z synową dorobili przez 17 lat małżeństwa.
Kamilka straciła ulubione lalki, Ala - niedawno zakupione książki do IV klasy. Pożar strawił nowe drzwi, okna.
Józefowscy budowali w Świniarsku-Gaju dom od kilkunastu lat. Gdy stanął, w miniony piątek dopadł go ogień.
- Jeszcze nie był wykończony, ale już w nim mieszkaliśmy, teraz to niemożliwe, koczujemy u rodziny, co to będzie, gdy dzieci pójdą do szkoły - _matka nie kryje obaw.
Józefowscy będą wdzięczni za jakąkolwiek pomoc. To skromna, niezamożna rodzina. Na razie z niewielką zapomogą pospieszyła opieka społeczna z gminy. Jerzy Leśniak
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?