Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie złożyli broni

zab
Piłkarze Czańca na półmetku rozgrywek są wiceliderem bielskiej "okręgówki", tracąc 6 punktów do prowadzącego Beskidu Skoczów. Podopieczni Jerzego Sordyla nie złożyli jeszcze broni w walce o awans.

V liga bielska: LKS Czaniec

   Zespół rozpoczął przygotowania do rozgrywek 6 stycznia. W jego kadrze nie zaszły większe zmiany. Do Czańca dołączył z Porąbki Adam Majdak, brat Tomasza, który już jesienią bronił barw czanieckiej "jedenastki". - Wszystko po to, by "uszczelnić" środek pola - mówi trener Czańca Jerzy Sordyl. - O ile porażki z Sokołem Zabrzeg (drugi raz Czaniec przegrał z nim w kolejce rozegranej awansem z wiosny - przyp. red), który po prostu nam nie leży, można było wkalkulować w nasz "rozkład jazdy", to nie powinna nam się zdarzyć taka "zadyszka", jaka miały miejsce w połowie jesieni. W 10. kolejce nieoczekiwanie zremisowaliśmy 2-2 na wyjeździe z Sokołem Hecznarowice, beniaminkiem rozgrywek, a tydzień później przegraliśmy 1-2 w Gilowicach z miejscowym Beskidem. Uważam, że niepotrzebnie okręgowa centrala w Bielsku-Białej nakazała rozegranie jesienią dwóch kolejek awansem z wiosny - twierdzi trener Czańca.
   Zespół Czańca już trzeci sezon występuje w "okręgówce". Zawsze zaliczany jest do czołówki rozgrywek. Być może nadszedł wreszcie czas, by awansować do IV ligi. - Wydaje mi się, że w poprzednim sezonie Walcownia Czechowice-Dziedzice była poza zasięgiem konkurencji - twierdzi trener Sordyl. - Jednak w tym roku sprawa nie jest przesądzona. Do zakończenia rozgrywek pozostało 13. kolejek, więc lider ma gdzie tracić punkty. Przed inauguracją każdej rundy gramy sparingi z III i IV-ligowcami i w konfrontacji z nimi wypadamy całkiem nieźle. Wcale nie jest powiedziane, że w czwartoligowym towarzystwie bylibyśmy dostarczycielami punktów. Dopóki nie zmierzymy się z IV ligą, można sobie jedynie rozważać rożne warianty - mówi trener Sordyl.
   Można być pewnym, że Czaniec potrafiłby się odnaleźć w czwartoligowej rzeczywistości. Zespół co roku przed rundą wiosenną wyjeżdża na dwutygodniowy obóz nad morze, co jest chyba ewenementem w skali kraju na szczeblu "okręgówki", więc o przygotowanie kondycyjne do sezonu szkoleniowiec może być spokojny.
   Podopieczni Jerzego Sordyla od piątku właśnie "ładują" akumulatory w Ustce. Do Czańca wracają 21 lutego.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski