Nie żyje Jerzy Ridan. Filmowiec z Nowej Huty czuł puls swoich czasów

Prowadził AKF „Nowa Huta” w Krakowie oraz zajęcia z zakresu teatru i filmu w Ośrodku Kultury im. Norwida w Nowej Hucie i Młodzieżowym Domu Kultury im. Bursy w Krakowie. Do jego osiągnięć należy też założenie firmy produkcyjnej „ER Film Studio”.

Jerzy Ridan realizował przede wszystkim filmy dokumentalne. Jako samodzielny reżyser, nakręcił jeden obraz fabularny. Była to „Sonata marymoncka” z 1987 roku.

Dzieło powstało na podstawie powieści Marka Hłaski o tym samym tytule. Opowiada o losach Ryśka Lewandowskiego, przedwojennego chuligana, który po wojnie rozpoczyna pracę w bazie transportowej, gdzie dokonuje się jego ideologiczny zwrot w stronę komunizmu.

W roli dokumentalisty Ridan zadebiutował w 1981 roku filmem „Dane do życiorysu”, opowiadającym o inżynierze Witoldzie Michaliku, który po przejściu na emeryturę postanawia poświęcić się sztuce fotografowania.

W późniejszych latach, artystę wielokrotnie doceniano na licznych festiwalach. Wśród laurów znalazły się m.in. takie nagrody jak: Dyplom Uznania „za niekonwencjonalną konstrukcję dramaturgiczną” na Festiwalu Filmowym w Krakowie dla filmu „Lenin z Krakowa”; Dyplom Honorowy na Festiwalu Mediów „Człowiek zagrożony” w Łodzi, Nagroda Prezydenta Miasta Trencin.

Obraz „Lot kuli” uhonorowano I Nagrodą na Festiwalu „Ecce Homo” w Mediolanie oraz II Nagrodą na Festiwalu Filmów Dokumentalnych Polskiego Czynu Niepodległościowego „Skrzydła” w Zamościu. Ridan był też członkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich.