Kontrolerzy odwiedzili 6 hurtowni oraz 1 sklep z zabawkami. Z ośmiu zabawek, poddanych badaniom laboratoryjnym, tylko 3 były całkowicie zgodne z przepisami. Pozostałych 5 nie spełniało zasadniczych wymagań, z czego 2 zakwestionowano ze względu na niewłaściwą jakość, a 3 z uwagi na braki w oznakowaniu. Grzechotka - gryzak w kształcie kwiatka zbyt łatwo ulegała rozłupywaniu się, wskutek czego wypadały z niej małe elementy, które niemowlę mogłoby np. połknąć. Również grzechotka do zawieszania w wózku za łatwo pękała wskutek uderzenia, co groziło wysypaniem się jej zawartości. W dodatku linka, na której umieszczono grzechoczące elementy, zbytnio się rozciągała, co z kolei mogło spowodować uduszenie się dziecka, gdyby o nią zahaczyło główką. W wyniku kontroli producenci kwestionowanych zabawek wycofali je z obrotu.
Jeśli idzie o niewłaściwe oznakowanie, to na opakowaniach wielu zabawek (pod tym kątem sprawdzono 70 partii towaru) brakowało np. wymaganej przepisami adnotacji o celowości zachowania opakowania lub etykiety, zawierającej informacje np. o sposobie ich prania czy mycia. Inne nieprawidłowości to podanie sposobu konserwacji tylko w języku obcym czy w ogóle pominięcie wskazówek o sposobie mycia. 3 partie importowanych zabawek muzycznych wzbudziły zastrzeżenia z powodu sprzeczności w podaniu wieku użytkowników: importer zaznaczył, że nadają się one dla dzieci powyżej 3. roku życia, a producent, że dla dzieci w przedziale wiekowym 3-36 miesięcy. Z kolei piszczki (rodzina pingwinów) nie były oznaczone znakiem CE, mającym potwierdzać ich bezpieczeństwo, choć - jak potwierdziły badania laboratoryjne - zabawki te spełniały wszystkie wymagania. (JAR)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?