(Nie)Boski "Stary"

Piątek, 19 grudnia, godz. 19.15, Duża Scena, sobota, 20 grudnia, godz. 19.15, Scena Kameralna, Stary Teatr

Najpierw zobaczymy "Króla Leara" Szekspira w reżyserii Jana Klaty, o czym można przeczytać w materiałach teatru: "Wystarczy rzut oka na plakat nowego spektaklu na Dużej Scenie DS#Helena, aby przekonać się, że Jan Klata - reżyser, autor opracowania tekstu i doboru muzyki - ponownie zaskakuje oryginalną i nieoczywistą interpretacją klasyki, z której pomocą chce rozmawiać z publicznością o bardzo współczesnych sprawach.

Spektakl stanowi dopełnienie dyptyku królewskiego, którego pierwszą częścią była inscenizacja "Króla Ubu" Alfreda Jarry, analizująca temat władzy politycznej. "Król Lear", z tytułową rolą Jerzego Grałka, podejmuje bardzo aktualny temat władzy duchowej". Tyle cytat.

Faktycznie, plakat zaskakuje. Oto widzimy Jerzego Grałka w papieskim stroju(?), on też gra tytułowego króla. A zatem mamy chyba dwóch w jednym? Że w utworze Szekspira występują trzy córki Leara - każdy wie. Próżno jednak szukać w obsadzie spektaklu więcej niż jednej kobiety.

Z tego wynika, iż rzeczywiście liczyć się należy z "nieoczywistą interpretacją klasyki", zwłaszcza że reżyser przygotował jedno z największych dzieł literatury dramatycznej zaledwie w dwa miesiące po premierze "Króla Ubu", której też jest autorem. No cóż, mniej zdolni głowią się nad arcydziełem latami…

Druga premiera to utwór Pawła Demirskiego "nie - boska komedia. WSZYSTKO POWIEM BOGU" inspirowany dramatem Zygmunta Krasińskiego. Spektakl reżyseruje na Scenie Kameralnej Monika Strzępka. Przywykliśmy, że duet Strzępka - Demirski zaskakuje, prowokuje, irytuje, bulwersuje…

I tak zapewne będzie tym razem, skoro bohaterowie Krasińskiego, jak Hrabia Henryk, Pankracy czy Orcio spotkają się na scenie z Sarą Kane, Barbarą Niechcic czy Wilkiem z Wall Street. A wszystko po to, by - jak podaje teatr - skonfrontować romantyczne wizje Zygmunta Krasińskiego - ze współczesną wrażliwością teatralnego duetu Strzępka - Demirski.