Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech się święci...

Redakcja
PAWEŁ SKORUT: Krakowski Oddział IPN i "Dziennik Polski" przypominają

...czyli 80 ton pomarańczy i bananów

PAWEŁ SKORUT: Krakowski Oddział IPN i "Dziennik Polski" przypominają

...czyli 80 ton pomarańczy i bananów

Pochód 1-majowy rozpocznie się w Krakowie po przemówieniu I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, o godzinie 10.00 na manifestacji 1-majowej w Warszawie. O godzinie 9.30 poczty sztandarowe i członkowie K(rakowskiego) K(omitetu) Obchodów Święta Pracy - 1 Maja w Krakowie zbierają się przed budynkiem KK PZPR przy ul. Solskiego 43, skąd wyruszają ul. Westerplatte w kierunku ul. Basztowej, gdzie wysłuchają przemówienia tow. Edwarda Gierka - pisano w dokumencie KW PZPR dotyczącym pochodu pierwszomajowego w 1977 r.

Już na długo przed partyjnymi uroczystościami do działań przystępowały Milicja Obywatelska i Służba Bezpieczeństwa, dla których komendant wojewódzki sporządzał dokładny plan działań operacyjnych. W celu pełnego zabezpieczenia obchodów, aktywizowano pełne zasoby szeregów MO i ZOMO i nasilano kontakty z TW (tajnymi współpracownikami).

Hasło - Barbakan, odzew - Broń

   Jedną z pierwszych decyzji komendanta wojewódzkiego MO z kwietnia 1977 r., skierowaną do wydziałów MO i SB, był podział obowiązków w zabezpieczeniu operacyjnym pochodu w mieście.
   Na planowanej trasie przemarszu manifestantów ulicami Westerplatte, Lubicz i Rakowickiej, Basztowej, Karmelickiej i Rynku Głównym wyznaczono siedem stałych i dwa ruchome punkty obserwacyjno-meldunkowe, m.in. w Barbakanie, na tarasie Poczty Głównej czy w wieżowcu LOT przy ul. Basztowej.
   Ponadto w pięciu grupach działało 150 funkcjonariuszy MO, w tym 99 z SB oraz specjalna 15-osobowa grupa dochodzeniowo-śledcza, a dodatkowo pochód był rejestrowany przez zespół filmowy. Z Wydziału III i III-A, które zajmowały się inwigilacją opozycji, utworzono grupy odwodowe, liczące 10 funkcjonariuszy. Z kolei Wydział Kryminalny KW MO delegował kompanię wywiadowczą.
   Ze szczególną pieczołowitością zabezpieczano trybunę honorową. Usytuowanie jej w okresie kolejnych świąt 1 Maja nie było stałe. W 1977 r. znajdowała się między ul. Zacisze a Akademią Sztuk Pięknych na pl. Matejki (w latach 1980-1989 umieszczano ją na płycie Rynku Głównego). Przede wszystkim sprawdzano ją pod kątem zagrożenia pirotechnicznego. Operacyjnej obserwacji poddawana była budująca ją ekipa i osoby ją dekorujące. Rozstawiano wokół posterunki operacyjne, wyposażone m.in. w kamerę filmową i kilka aparatów fotograficznych. Łącznie w _realizacji zadania zabezpieczenia trybuny honorowej _w 1977 r. wykorzystano 37 pracowników SB i sześciu funkcjonariuszy z KW MO.
   Łącznie nad przebiegiem uroczystości komunistycznego święta w Krakowie czuwało 1,5 tys. funkcjonariuszy (z ORMO, MO i SB) oraz 3,2 tys. osób z milicji robotniczej. Dla współpracujących służb mundurowych i operacyjnych ustalono hasło "Barbakan" i odzew "Broń".

Program partii - programem narodu!

   PZPR starała się sprawić wrażenie powszechności robotniczego "święta". Do Komitetu Organizacyjnego Obchodów Święta Pracy 1 Maja usiłowano włączać ludzi ze środowisk spoza PZPR. To jednak komunistyczne elity władzy szczegółowo planowały uroczystości. W Sekretariacie KC PZPR co roku tworzono, a następnie przesyłano do komitetów wojewódzkich specjalne broszury instruktażowe. Obok porad, jak należy przygotować się do obchodów, uwzględniających np. potrzebę organizowania w zakładach pracy czy uczelniach wieczornic lub koncertów z udziałem "weteranów ruchu robotniczego", znajdowały się też wskazówki o sposobie zachowania się aktywu podczas spotkań i wieców.
   W jednej z takich broszur z 1973 r. czytamy: Szerzej należy upowszechniać zwyczaj składania życzeń z okazji Święta Pracy, noszenia znaczka 1 Maja. Natomiast: Elementy dekoracyjne pochodu powinny być lekkie, barwne i czytelne. Trasy pochodów i miejsca zbiórek należy dekorować czerwonymi i biało-czerwonymi flagami oraz portretami przywódców międzynarodowego i polskiego ruchu robotniczego: K. Marksa, W. Lenina, J. Marchlewskiego, F. Dzierżyńskiego, M. Nowotki.
   Ta sama broszura zawierała jeszcze jeden element. Były to gotowe szablony propagandowych haseł przeznaczonych do wykorzystania na wiecach oraz przez media: Proletariusze wszystkich krajów, łączcie się!, Pozdrawiamy bratnie narody krajów socjalistycznych! Komentowano w nich także aktualną sytuację polityczną: Potępiamy brutalne pogwałcenie suwerenności i neutralności Kambodży!, Potępiamy zbrodnicze akcje soldateski izraelskiej! oraz charakterystyczne dla gierkowskiej dekady: Program partii - programem narodu!, Rzetelną i wydajną pracą popieramy Uchwały VI Zjazdu PZPR!, Pracując dla kraju - pracujesz dla siebie!
   Z kolei w szczegółowym "Planie organizacyjnym Obchodów Święta 1 Maja" z 1980 r. zaznaczono kolejność ustawienia kolumn wraz z ich liczebnością: Śródmieście - 40 tysięcy, Podgórze - 20 tysięcy, Krowodrza - 20 tysięcy, Nowa Huta - 20 tysięcy.
   Komitety dzielnicowe PZPR w Krakowie dbały również o to, by nie brakowało młodzieży wśród manifestujących. Na przykład Komitet Dzielnicowy PZPR w 1984 r. nakazał Kuratorium Oświaty i Wychowania oraz dyrektorom liceów i szkół zawodowych wydelegowanie co dziesiątego ucznia na płytę Rynku Głównego. Każda szkoła miała wyróżniać się swoim szyldem.

Majowi agenci

   Przed 1 Maja głównym ośrodkiem zainteresowania SB były elementy antysocjalistyczne, wywrotowe, czyli opozycja. W 1978 r. bezpieka sporządziła listę 15 osób, mieszkających przy trasie manifestacji. Byli to m.in. żołnierze AK, członkowie WiN, działacze podziemia niepodległościowego, skazani przez komunistyczne sądy, m.in.: Wiktor Langner, skazany w 1947 r. w głośnym procesie II Zarządu Głównego WiN na karę śmierci, kpt. Jan Kowalski, były prokurator wojskowy z okresu II Rzeczpospolitej, prof. Wacław Felczak, kurier Rządu RP na Uchodźstwie, skazany przez komunistów na dożywocie.
   Natomiast w marcu 1984 r. Służba Bezpieczeństwa przewidywała w przypadku zaostrzenia się sytuacji polityczno-operacyjnej w dniu 1 Maja zatrzymanie osób znanych z działalności opozycyjnej. Na liście znaleźli się działacze struktur NSZZ "Solidarność" i NZS m.in.: Lesław Kuzaj, Jerzy Zdrada, Tomasz Gizbert-Studnicki, Jan Rokita, Tadeusz Syryjczyk, Jolanta Antas oraz Lesław Maleszka, który od 1975 r. był tajnym współpracownikiem SB TW "Ketman". Umieszczenie go wśród osób przeznaczonych do zatrzymania służyło uwiarygodnieniu w oczach kolegów.
   Równocześnie sporządzono wykaz osób wytypowanych do rozmów profilaktyczno-ostrzegawczych oraz przeszukań, m.in.: Maciej Wojciechowski, Anna Moskal, Zbigniew Fijak czy Henryk Brancewicz.
   Już od kwietnia bezpieka opracowywała raporty o nastrojach mieszkańców Krakowa. Szczególnie interesowano się opinią społeczną o stanie zaopatrzenia rynku w artykuły spożywcze w mieście. Dla poprawy nastrojów konsumenckich starano się zwiększyć zaopatrzenie sklepów tuż przed 1 Maja. W jednej z notatek raportu MO z 1977 r. czytamy: Dodatkowo w dniach poprzedzających święto pracy zostanie przeznaczone na rynek 250 ton mięsa (w tym ok. 100 ton wieprzowiny), 210 ton wędlin (w tym ok. 30 ton szynki gotowanej, 8 ton szynki porcjowanej i 7 ton szynki konserwowej). Zwiększone zostały również dostawy do sklepów drobiu o ok. 30 proc. Z towarów importowanych na rynek trafi 80 ton pomarańczy oraz 80 ton bananów.

1 Maja kontra 3 Maja

   Bezpieka inwigilowała także duchowieństwo. Interesowano się zachowaniem wiernych w czasie mszy, kontrolowano kazania wygłaszane przez księży. W meldunku z 1 maja w 1977 r. zapisano: Kard. Karol Wojtyła w Morawicy koło Krakowa wygłosił kazanie o treści religijnej. Mobilizował wiernych do czynnego ich uczestnictwa w życiu Kościoła. Dla odmiany w kazaniu ks. bp. Jana Pietraszki, wygłoszonym w kościele św. Anny, nie dopatrzono się żadnych akcentów polityczno-społecznych.
   Od 1982 r. dużym wyzwaniem dla władz stały się niezależne manifestacje pierwszomajowe organizowane przez podziemną "Solidarność". W całym kraju gromadziły tysiące osób i przeważnie kończyły się starciami z oddziałami ZOMO. 1 maja 1982 r. we Wrocławiu kilka tysięcy osób przyłączyło się do oficjalnego pochodu i przed trybuną zaczęło wznosić solidarnościowe okrzyki, co spowodowało ucieczkę dygnitarzy z trybuny honorowej z sowieckim konsulem na czele.
   Wielokrotnie kontrpochody miały bardzo burzliwy przebieg. 1 maja 1983 r. w Nowej Hucie od wystrzelonej przez ZOMO petardy zginął młody hutnik Ryszard Smagur.
   Dużą "konkurencję" stanowiło święto 3 Maja. Do pierwszej konfrontacji doszło już w 1946 r., gdy komuniści zakazali jego świętowania. W wielu miastach i miasteczkach manifestacje przeradzały się w wystąpienia poparcia dla opozycji. W Krakowie kilka osób zostało rannych w starciach z bezpieką.
   W następnych latach 3 Maja - święto kościelne Matki Bożej Królowej Polski - ograniczone zostało jedynie do murów świątyni. W 1981 r. "Solidarność" przywróciła jego narodowy charakter. Po stanie wojennym komuniści próbowali ograniczać jego zasięg, m.in. nakazywano władzom oświatowym i akademickim, by te dopilnowały w podległych sobie placówkach właściwej dyscypliny. Prowadzono zarazem przedsięwzięcia operacyjne w celu rozpoznania i zapobiegania kolportażowi ulotek czy wydawnictw nielegalnych oraz zapowiedzi radia "S".
   Wszelkie próby organizowania wieców i pochodów 3-majowych były bezwzględnie pacyfikowane przez oddziały ZOMO. Każdego roku przygotowywano się do starć z uczestnikami obchodów. W Krakowie przy ul. Pomorskiej i na placu Inwalidów (budynki MO), od 1 do 3 maja, w bezustannej gotowości do pacyfikacji niepodległościowych manifestacji stały całe sznury samochodów opancerzonych i setki gotowych do interwencji zomowców. Podobnie było w innych większych miastach.
   
Autor jest pracownikiem Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Krakowie, doktorantem w Instytucie Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych UJ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski