Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niech śmierć przypomina o życiu

(DMA)
Cmentarz wojenny nr 123 to największa z blisko 400 nekropolii na terenie tzw. Galicji Zachodniej
Cmentarz wojenny nr 123 to największa z blisko 400 nekropolii na terenie tzw. Galicji Zachodniej Elżbieta Tomczyk Miczka
Gorlickie. Niezwykła gontyna w Łużnej, przywodząca pamięć o koszmarze I wojny, spłonęła w 1985 r. Odbudowana, zostanie dziś poświęcona

Miejsce ostatniego spoczynku znaleźli tu Polacy, Austriacy, Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, Węgrzy, Słowacy, Czesi, Włosi... Śmierć dopadła ich w okopach, ziemiankach, walce na bagnety, ale też podczas marszu i w lazaretach. Umierali z ran, chorób i głodu. Już od blisko 100 lat leżą obok siebie, przyjaciele i wrogowie. Jedni znani, inni bezimienni.

Cmentarz wojenny nr 123 to największa z blisko 400 nekropolii na terenie tzw. Galicji Zachodniej, jakie pozostawiła po sobie I wojna światowa. Na wzgórzu Pustki w Łużnej odnajdziemy blisko 50 grobów zbiorowych i kilkaset pojedynczych mogił żołnierzy poległych w zażartej bitwie pod Gorlicami, a także odbudowaną - dzisiaj odbędzie się jej poświęcenie (spłonęła w 1985 r.) - niezwykłą gontynę, dzieło wybitnego słowackiego architekta Duszana Jurkowicza.

By pamięć o ofiarach przetrwała wieki, powstał Szlak Frontu Wschodniego I Wojny Światowej. - To także jest nasze dziedzictwo - podkreśla Leszek Zegzda, prezes Małopolskiej Organizacji Turystycznej.

- Dramat wszystkich żołnierzy, a jednocześnie koszmar, jaki niosą wojny, nie może być przecież zapomniany. Trzeba pamiętać, że w ciągu niespełna 2 lat na terenach od Krakowa do Przemyśla zginęły ponad 2 miliony ludzi - dodaje.

Co odnajdziemy na tym szlaku? Nie tylko piękne i malownicze cmentarze, dzieła tak wybitnych artystów jak Duszan Jurkowicz, Hans Mayr, Emil Ladewig, Gustav Ludwig, ale także koszary, siedziby garnizonów, szpitale wojskowe czy potężne forty Twierdzy Kraków.

Małopolska zajmuje na mapie szlaku miejsce szczególne. Dlaczego? - To tutaj w pierwszych dniach maja 1915 r. odbyła się bitwa pod Gorlicami. Była ona największą operacją militarną Frontu Wschodniego - przypominają historycy. Tylko pierwszego dnia w zażartych walkach zginęło kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy. A Gorlice długo jeszcze zwano miastem "łez i gruzów".

Szlak ma nie tylko przypominać i przestrzegać przed okrucieństwem wojny. Ma także stać się atrakcją turystyczną, bowiem sporo znajdujących się na nim budowli to dzieła o wielkiej wartości artystycznej. Warto też pamiętać, że jego ścieżki krzyżują się tu m.in. ze Szlakiem Architektury Drewnianej i Szlakiem Zabytków UNESCO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski