Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niechciany kartofel przy Reymonta generuje tylko koszty

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Wojciech Matusik
Władze Krakowa od lat nie mają pomysłu na stadion Wisły Kraków przy ulicy Reymonta. Po tym, jak klub piłkarski przestał być jego operatorem w 2014 roku, ten obowiązek wzięło na siebie miasto.

Od tego czasu obiekt wybudowany za 600 mln zł przynosi Krakowowi wyłącznie straty. Gdy inne miasta w Polsce potrafią na stadionach zarabiać, organizując na nich koncerty i inne wydarzenia (poza meczami piłki nożnej), u nas wyraźnie „się nie da”. I to już od ponad czterech lat. A Cracovia potrafi zorganizować u siebie ciekawe koncerty.

Teraz prezydent Jacek Majchrowski ocknął się i wydał w końcu zarządzenie określające stawki za wynajęcie stadionu. Maksymalna wynosi 45 tys. zł za dzień. Nie jest to kwota wygórowana, co nie znaczy jednak, że od razu na ofertę rzucą się tłumy chętnych. Bo poza określeniem stawek trzeba mieć jeszcze pomysł, pozwalający kontrahentów przyciągnąć. A tego ewidentnie brakuje.

Ciekawe, ile agencji eventowych w ogóle orientuje się, że operatorem obiektu jest Zarząd Infrastruktury Sportowej. Bo nawet przeglądając stronę internetową ZIS ciężko się tego domyślić. Nie ma informacji, nie wiadomo z kim się kontaktować. Marketing leży i kwiczy. I to w mieście, w którym z powodzeniem działa konkurencja, czyli wielka hala sportowa i centrum kongresowe.

Jeśli prezydent Jacek Majchrowski i jego urzędnicy się nie pośpieszą, wkrótce będą do stadionu dopłacać jeszcze więcej - oczywiście z naszych pieniędzy. W połowie roku kończy się umowa Wisły na najem stadionu i klub na pewno będzie chciał wynegocjować stawkę niższą niż 3 miliony złotych rocznie. A roczne koszty utrzymania obiektu wynoszą prawie 5 milionów...

Jeśli urzędnicy nie podejdą do sprawy poważnie i nie zaczną na stadionie zarabiać, to kiedyś może stać się on ruiną - wspomnieniem po setkach milionów złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski