Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieciecza. Piłkarze Sandecji Nowy Sącz walczyli, ale i tak musieli uznać wyższość przeciwnika

Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz przegrali swój drugi mecz w tym sezonie. Wcześniej ulegli Legii w Warszawie 0:2
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz przegrali swój drugi mecz w tym sezonie. Wcześniej ulegli Legii w Warszawie 0:2 Fot. Adrian Maraś
Przed pierwszym gwizdkiem piłkarze Sandecji Nowy Sącz i Wisły Płock mogli poczuć się niczym na meczu reprezentacji Polski. Z okazji Święta Wojska Polskiego odśpiewano Mazurka Dąbrowskiego, zaś piłkarze i trenerzy zaprezentowali się na murawie w biało-czerwonych szalikach.

Bramka: 0:1 Biliński 33.

Sandecja: Gliwa 5 - Basta 4, Szufryn 5 I, Kraczu-now 5, Brzyski 5 - Dudzic 5 I, Piter-Bućko 5 I, Kasprzak 4 (46 Trochim 5), Cetnarski 5 (72 Piszczek), Danek 4 (46 Mraz 5) - Kolew 4.

Wisła Płock: Kiełpin 6 - Stefańczyk 5, Łasicki 5, Byrtek 6, Stępiński 5I - Reca (8 Łukowski 5), Furman 7, Rasak 6, Lebedyński 5, Merebaszwili 6 I (84 Kante) - Biliński 7 (66 Dźwigała).

Sędziowali: Mariusz Złotek (Gorzyce) oraz Kamil Wójcik (Warszawa) i Bartłomiej Lekki (Zabrze).

Widzów: 2070.

Opiekun sądeczan Radosław Mroczkowski w porównaniu do wygranego meczu z Jagiellonią w Białymstoku 3:1, postawił na Adriana Bastę, w miejsce narzekającego na uraz Lukasa Kubana. Zabrakło Wojciecha Trochima, bohatera środowego meczu 1/16 finału Pucharu Polski z Miedzią Legnica, wygranego 2:1, w którym waleczny zawodnik zdobył w końcówce dwie bramki.

Nieco lepiej w sobotni mecz weszli wiślacy z Płocka. „Nafciarze” dłużej utrzymywali się przy piłce, zamykając „biało-czarnych” na ich połowie. Po kilku minutach gra się jednak wyrównała.

W 12 min pierwszy strzał na bramkę oddał Kamil Biliński. Jego próba z lewej strony narożnika pola karnego zakończyła się jednak fiaskiem. Piłka poturlała się bowiem prosto w rękawice Michała Gliwy.

W 23 min ładnie w polu karnym uderzał Michal Piter-Bućko, ale jego strzał z przewrotki wybili płocczanie. Sandecja włączyła w tym czasie wyższy bieg, ale jedynie wywalczyła rzut rożny.

Dziesięć minut później Biliński dał już prowadzenie swemu zespołowi. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, napastnik popisał się celną główką z około dwóch metrów, uderzając na krótki słupek. Szufryn, zblokowany przez Bastę, niewiele mógł zdziałać w tej sytuacji. Defensywa Sandecji dała się zbyt łatwo zaskoczyć.

„Biało-czarni” także mieli jednak swoją szansę. W doliczonym czasie pierwszej połowy Szufryn główkował z kilku metrów po wrzutce z rzutu wolnego, ale Seweryn Kiełpin jakimś cudem zdołał jednak wybić piłkę.

W 54 min ładnym zagraniem do Kolewa popisał się Brzyski, ale Bułgar nie zdołał opanować piłki w polu karnym. Szkoda, mogło być groźnie. W 69 min powinno być już 0:2, ale Furman nie zdołał skierować piłki do bramki. Futbolówka minęła lewy słupek. 120 sekund później szarżujący Giorgi Merebaszwili przeniósł piłkę nad bramką Gliwy. Za moment na listę strzelców mógł się wpisać Adam Dźwigała, ale nie trafił w bramkę w idealnej sytuacji, po zagraniu aktywnego Merebaszwiliego.

W 78 min mógł paść gol wyrównujący, ale po strzale Patrika Mraza z lewej strony pola karnego, kozłującą piłkę z linii bramkowej wybił Damian Byrtek. To była ładna akcja sądeczan.

Na siedem minut przed ostatnim gwizdkiem, ponownie Patrik Mraz zagrał piłkę z lewej strony w pole karne, przed bramką Wisły skakał Dudzic, ale nie sięgnął futbolówki. Ta spadła pod nogi Basty, lecz obrońca przy strzale odchylił się i przeniósł ją nad bramką. Koledzy z zespołu tylko złapali się za głowę. To już była idealna okazja do wyrównania.

W końcówce trwało istne oblężenie bramki Seweryna Kiełpina. Sądeczanie bez przerwy nękali przyjezdnych dośrodkowaniami i strzałami, ale zabrakło konkretów. Goście mądrze się bronili. Dało się zauważyć, że w elicie, grają dłużej niż Sandecja. Jednego nie można sądeczanom zarzucić: walczyli, ale zabrakło im szczęścia i czasu.

MAGAZYN SPORTOWY24 - TOMASZ SZMANDRA O POWROCIE ROBERTA KUBICY DO F1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski