Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanie liczą na przełamanie fatalnej passy

Piotr Pietras
Pawel Relikowski
Piłkarska ekstraklasa. Dzisiaj (godz. 20.30) na stadionie w Mielcu, w meczu 4. kolejki, zespół Termaliki Bruk-Betu zmierzy się z innym beniaminkiem, Zagłębiem Lubin.

Ekipa z Niecieczy na razie nie tylko nie zdobyła ani jednego punktu w rozgrywkach, ale również nie strzeliła żadnego gola i zamyka ligową tabelę.

Jesteśmy mocno przytłoczeni trzema kolejnymi porażkami. Nie tak wyobrażaliśmy sobie start w __ekstraklasie – przyznaje trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. – W ostatnich dniach starałem się sporo rozmawiać z zawodnikami i podbudować ich psychicznie przed meczem z Zagłębiem. Nie ma co wracać do przegranych spotkań, gdyż to już jest historia.

Wiele na to wskazuje, że w dzisiejszym meczu w drużynie Termaliki Bruk-Betu zadebiutuje doświadczony słowacki obrońca Pavol Stano, który tydzień temu podpisał z klubem z Niecieczy roczny kontrakt.

–_ Słowak zaliczył z naszym zespołem cztery treningi, podczas których wyglądał dobrze. Powinien być dużym wzmocnieniem naszej defensywy. Poza tym, liczę też na jego zaangażowanie przy stałych fragmentach gry w ofensywie. Najbardziej martwi mnie jednak to, że nasi etatowi ich wykonawcy, czyli Jakub Biskup i __Dariusz Jarecki, muszą leczyć kontuzje _– stwierdził Mandrysz.

W meczu z Zagłębiem nie zagra Jarecki, który doznał rozległego urazu mięśnia dwugłowego i jest w trakcie rehabilitacji. Mało prawdopodobne jest także, by wystąpił Biskup.

Kuba trenuje z drużyną dopiero od środy i w najlepszym wypadku usiądzie na ławce rezerwowych _– mówi Mandrysz. – _Spośród zawodników, którzy w ostatnim czasie leczyli różne urazy, największe szanse na występ ma Dawid Plizga. Od początku tygodnia uczestniczy on w __zajęciach, cały czas przechodzi jednak zabiegi lecznicze.

Niecieczanie do Mielca wyjechali wczoraj. Noc spędzili w ośrodku w Woli Chorzelowskiej. _– Mieliśmy okazję tylko raz trenować w Mielcu, ale dobre i to _– stwierdził Mandrysz.

Sprawdzają Liczkę

33-letni Czech Mario Liczka trenuje z drużyną Termaliki Bruk-Betu. Ofensywnie usposobiony zawodnik może okazać się poważnym wzmocnieniem beniaminka z Niecieczy. Mario jest młodszym synem doskonale znanego w Polsce trenera Wernera Liczki. Karierę zaczynał we Francji. Ma na swoim koncie występy w lidze: czeskiej, włoskiej (Livorno), angielskiej (Southamtpon) i francuskiej. Ostatnio był w Istres.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski