Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanie są coraz mocniejsi. Po remisie w Bełchatowie czują niedosyt

Piotr Pietras
Zespół Termaliki Bruk-Betu wiosną wciąż jest niepokonany. Tym razem niecieczanie urwali punkt wiceliderowi, na jego terenie.

Zespoły, które wiosną nie zaznały jeszcze goryczy porażki, stworzyły znakomite widowisko, w którym nie brakowało sytuacji podbramkowych, parad bramkarzy i goli.

Początek spotkania należał do ekipy z Niecieczy, która przejęła inicjatywę i szybko objęła prowadzenie. Po rzucie rożnym w polu karnym gospodarzy powstało ogromne zamieszanie. Bełchatowianie nie potrafili wtedy wybić piłki spod własnej bramki, najwięcej zimnej krwi zachował natomiast Jakub Czerwiński, który z bliska posłał futbolówkę do siatki.

Po stracie gola miejscowi natychmiast ruszyli do ofensywy i niewiele brakło, by już w 18 min strzelili bramkę. W znakomitej sytuacji znalazł się wtedy Hristijan Kirovski; dobrze dysponowany w przekroju całego meczu Macedończyk przegrał jednak pojedynek sam na sam z Sebastianem Nowakiem.

Zespół Termaliki Bruk-Betu cały czas bardzo pewnie grał w defensywie i gdy tylko nadarzała się ku temu okazja, wyprowadzał kontry. Po jednej z nich przyjezdni mieli kapitalną okazję do zdobycia drugiej bramki, jednak znakomicie dysponowany Arkadiusz Malarz obronił zarówno strzał, jak i dobitkę Jakuba Biskupa.

Zaraz po zmianie stron drużyna z Bełchatowa doprowadziła do wyrównania. Po dośrodkowaniu z prawej strony Adriana Basty bardzo aktywny Michał Mak uprzedził Patryka Fryca i strzałem głową pokonał bardzo dobrze grającego dotychczas Nowaka.
W kolejnych minutach oba zespoły miały okazje do zdobycia bramek. Gospodarze najbliżsi szczęścia byli w 81 min, gdy po uderzeniu Daniilsa Turkovsa piłka trafiła w poprzeczkę. Przyjezdni mieli natomiast sporo pretensji do arbitra. - W końcówce meczu sędzia nas skrzywdził. Po ewidentnym faulu na Piotrze Ceglarzu nie podyktował bowiem dla nas rzutu karnego, ukarał natomiast naszego zawodnika żółtą kartką za symulowanie - stwierdził trener "Słoników" Piotr Mandrysz.

Zdaniem trenera

PIOTR MANDRYSZ, Termalica Bruk-Bet:
- Remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem, choć pozostał nam lekki niedosyt. Głównie dlatego, że w pierwszej odsłonie mieliśmy doskonałą okazję do podwyższenia prowadzenia. Gdybyśmy wtedy strzelili drugą bramkę, sądzę, że zespół z Bełchatowa już by się nie podniósł. Mimo wszystko należy pamiętać o tym, z kim graliśmy, dlatego szanujemy ten remis.

GKS Bełchatów- Termalica Nieciecza 1:1

Bramki: 0:1 Czerwiński 7, 1:1 Michał Mak 49.

GKS: Malarz 7 - Basta 7, P. Baranowski 6, Wilusz 7, Norambuena 4 (46 Flis 5) - Mateusz Mak 7, Szymański 5, Baran 6, Późniak 4 (46 Turkovs 6), Michał Mak 7 (87 RenuszI) - Kirovski 6.

Termalica Bruk-Bet: Nowak 7 - Fryc 6, Czerwiński 7, Kopacz 6, Jarecki 7 - Biskup 5 (89 Piotrowski), Sołdecki 6 (80 Piekarski), Kaczmarczyk 6, Foszmańczyk 5 (46 Kujawa 4), Ceglarz 5 III[87]- Drozdowicz 6I.

Sędziował: Dominik Sulikowski (Gdańsk). Widzów: 1650.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niecieczanie są coraz mocniejsi. Po remisie w Bełchatowie czują niedosyt - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski