Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanie znów przegrali i roztrwonili ogromną przewagę

Piotr Pietras
I liga. W czterech ostatnich meczach zespół z Niecieczy zdobył tylko dwa punkty i roztrwonił ogromną przewagę, jaką wypracował sobie nad „grupą pościgową“ w początkowej fazie rozgrywek.

Termalica Nieciecza 0
Wisła Płock 2 (2)

Bramki: 0:1 Krzywicki 9, 0:2 Ilijew 45+1.

Termalica Bruk-Bet: S. Nowak 5 – Maslo 4, Czerwiński 5, Kopacz 4, Pleva 4 – Biskup 4 (46 Jarecki 4), Kupczak 5, Kaczmarczyk 5, Foszmańczyk 5 (58 Paluchowski), Kamiński 4 (78 Janeczko) – Drozdowicz 5.

Wisła: Kiełpin 6 – Stefańczyk 5, Sielewski 6, Radić 6, Hiszpański 6– Janus 5, Wlazło 5, Góralski 6 (87 Magdoń), Ilijew 6, Kacprzycki 4 (61 Stępiński) – Krzywicki 6 (74 Ruszkul).

Sędziował: Tomasz Wajda (Łodygowice koło Żywca). Widzów: 1400.

Spotkanie z będącą na fali drużyną z Mazowsza „Słoniki” rozpoczęły ofensywnie, przejmując inicjatywę i zamykając rywali na ich połowie. Widać było, że przyjezdni od początku meczu nastawili się jedynie na wyprowadzanie kontr i trzeba przyznać, że znakomicie zrealizowali swój plan.

Doskonale zorganizowany w defensywie zespół Wisły Płock nie pozwalał niecieczanom na wypracowanie pozycji strzeleckich.

Przyjezdni wyprowadzali natomiast bardzo groźne kontry. Po jednej z nich, w 9 min, na polu karnym gospodarzy obrońcy nie upilnowali Jacka Góralskiego, który zagrał mocną piłkę wzdłuż linii bramkowej, natomiast wbiegający w pole bramkowe Marcin Krzywicki mocnym strzałem z bliska wpakował futbolówkę do siatki.

Po stracie gola miejscowi natychmiast ruszyli do odrabiania strat i wypracowali kilka okazji do zdobycia bramki. Tych najlepszych nie wykorzystali Jakub Biskup (20 min) i Emil Drozdowicz (39 min). Chwilę później gospodarze otrzymali od rywali kolejne ostrzeżenie.

Po szybkiej akcji drużyny z Płocka Krzysztof Janus z prawej strony idealnie dośrodkował piłkę na pole karne do niepilnowanego Dimityra Ilijewa, który strzelając głową z 5 metrów posłał piłkę tuż nad poprzeczkę. Bułgar jeszcze tuż przed przerwą ponownie dał znać o sobie. Tym razem, wykorzystując kapitalną asystę Fabiana Hiszpańskiego i bierną postawę obrońców Termaliki Bruk-Betu, strzałem z 10 metrów podwyższył prowadzenie Wisły.

Drugi gol podłamał gospodarzy. W przerwie meczu trener Piotr Mandrysz zmobilizował jednak zawodników i na drugą odsłonę wyszli pełni nadziei na odrobienie strat. Od początku ruszyli do ofensywy, jednak ich gra cały czas przypominała bicie głową w mur. Rywale bronili się bowiem dziesięcioma zawodnikami, pozostawiając na desancie jedynie Krzywickiego.

Niecieczanie, zmuszeni do ataku pozycyjnego, cały czas grali krótkimi podaniami, które nie przynosiły im zbyt dużo korzyści, gdyż czujni rywale za każdym razem skutecznie przerywali akcje. W grze gospodarzy zdecydowanie brakowało natomiast strzałów z dystansu oraz ostrych dośrodkowań z bocznych sektorów boiska.

– Wisła, broniąc się całą drużyną, skutecznie utrudniał nam prowadzenie ataku pozycyjnego, w którym nie czuliśmy się dobrze – przyznał Piotr Mandrysz.

ZDANIEM TRENERÓW

Piotr Mandrysz, Termalica:
– Nie był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku gra się nam nie układała, należy jednak docenić klasę przeciwnika, który zagrał bardzo dobrze pod względem taktycznym. Bramka stracona tuż przed przerwą dodatkowo podcięła nam skrzydła. W drugiej połowie częściej byliśmy przy piłce, to jednak mało istotny szczegół, gdyż nie strzeliliśmy ani jednej bramki.

Marcin Kaczmarek, Wisła:
– Cieszę się z końcowego rozstrzygnięcia, gdyż wygrać z liderem na jego terenie to duża sztuka. Wiedzieliśmy, że będzie to bardzo trudny mecz i rzeczywiście taki był. Nie będę ukrywał, że prowadząc 2:0, w drugiej odsłonie naszym głównym założeniem było bronienie bramki całą drużyną. Zabrakło nam przechwytów i dłuższego utrzymania się przy piłce, ale rywale nie pozwalali nam na zbyt dużo. (PIET)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski