Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanom pomogło wykluczenie Trochima

Piotr Pietras
Zawodnicy Termaliki (pomarańczowe stroje) toczyli twarde pojedynki z obrońcami GKS-u Tychy
Zawodnicy Termaliki (pomarańczowe stroje) toczyli twarde pojedynki z obrońcami GKS-u Tychy GRZEGORZ GOLEC
Zespół "Słoników" wygrał piąty mecz w tym sezonie i umocnił się na fotelu lidera. Tyszanie doznali natomiast pierwszej porażki w meczu wyjazdowym.

Niecieczanie od początku meczu z dużą łatwością wypracowywali sobie pozycje strzeleckie i już po pierwszym kwadransie gry powinni byli strzelić co najmniej dwie bramki. Doskonałych sytuacji nie wykorzystali m.in. Jakub Biskup (nie trafił z 3 metrów) oraz Krzysztof Kaczmarczyk, który strzelając z 16 metrów, posłał piłkę obok bramki.

Jeszcze lepszą sytuację, po kontrze w 18 minucie, zaprzepaścił Wojciech Trochim, który stojąc dwa metry przed pustą bramką "Słoników", skierował piłkę wzdłuż linii bramkowej.

Niewykorzystana sytuacja zemściła się na przyjezdnych 5 minut później, gdy po odbiorze piłki w środkowej strefie boiska przez Mateusza Kupczaka, dośrodkowaniu Biskupa i "główce" Bartłomieja Smuczyńskiego, koszmarny błąd popełnili obaj środkowi obrońcy. Sytuację z zimną krwią wykorzystał Tomasz Foszmańczyk, posyłając piłkę do pustej bramki. Tyszanie nie zamierzali jednak rezygnować i za sprawą najlepszego snajpera I ligi Macieja Kowalczyka szybko doprowadzili do wyrównania. - "Kowal" oddał niesygnalizowany, wyjątkowo precyzyjny, strzał z 18 metrów. Byłem zasłonięty i zbyt późno zobaczyłem piłkę, by móc zareagować - przyznał Sebastian Nowak.

W drugiej odsłonie emocji było jeszcze więcej. Do wyjątkowo kontrowersyjnej sytuacji doszło w 56 minucie, gdy atakujący bramkę gospodarzy Trochim po oddaniu strzału zderzył się z bramkarzem gospodarzy, upadając na murawę w teatralny sposób. Arbiter zakwalifikował to zdarzenie jako symulowanie faulu i pokazał pomocnikowi GKS-u żółtą kartkę, a że było to już jego drugie "żółtko" w tym meczu, musiał on udać się do szatni.

Niecieczanie przejęli wtedy inicjatywę i raz po raz niepokoili defensywę tyszan, która w 68 minucie popełniła kolejny błąd. Po ostrym dośrodkowaniu Dalibora Plevy pozostawiony bez opieki Biskup z bliska, klatką piersiową, skierował piłkę do siatki.
W końcówce miejscowi mieli jeszcze kilka znakomitych okazji do podwyższenia wyniku, żadnej jednak nie wykorzystali.

Termalica Nieciecza 2 (1)
GKS Tychy 1 (1)
Bramki: 1:0 Foszmańczyk 23, 1:1 Kowalczyk 28, 2:1 J. Biskup 63.
Termalica Bruk-Bet: S. Nowak 6 - Pleva 6I, Czerwiński 7, Kopacz 6I, Fryc 6 - J. Biskup 7I (88 Janeczko), Kupczak 5, Kaczmarczyk 6, Foszmańczyk 7 (78 Sołdecki), Smuczyński 6 (74 Kamiński) - Drozdowicz 5I.
GKS: Igaz 6 - Grzybek 5I, Kozans 4, Masternak 4, Nitkiewicz 4 (46 Mączyński 5) - Szczęsny 3 (69 Wodecki), Zganiacz 6I, Bocian 6 (76 Bukowiec), Trochim 0III[56], Radzewicz 5 - Kowalczyk 7.
Sędziował: Mariusz Złotek (Gorzyce). Widzów: 1300.

Zdaniem trenerów

Piotr Mandrysz, Termalica:
- Z przebiegu spotkania byliśmy zespołem lepszym, stworzyliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych i zasłużenie wygraliśmy. Byliśmy przygotowani na defensywną grę oraz kontry wyprowadzane przez rywali, jednak tylko dwa razy tyszanie zagrozili nam po takich akcjach. W drugiej odsłonie, przez ponad pół godziny graliśmy z przewagą jednego zawodnika i fakt ten znacznie ułatwił nam zadanie.

Przemysław Cecherz, GKS:
- Mecz był bardzo ciekawym widowiskiem, w które moi zawodnicy włożyli sporo pracy. Według mnie, niesłusznie pokazana Wojciechowi Trochimowi druga żółta kartka odwróciła losy spotkania. Zespół z Niecieczy jest już tak poukładany, że grając w przewadze, potrafi to wykorzystać. Nie rozumiem decyzji pana sędziego, ale cóż, trzeba żyć dalej i myśleć już o kolejnych meczach ligowych, jakie nas czekają.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski