Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niecieczanom zabrakło konsekwencji w grze defensywnej

Piotr Pietras
Po siedmiu kolejnych meczach bez porażki niecieczanie tym razem musieli uznać wyższość rywala. Mimo porażki w Ząbkach, zespół "Słoników" nadal utrzymał prowadzenie w tabeli, na którym znajduje się nieprzerwanie od pierwszej kolejki spotkań.

Dolcan Ząbki3 (1)
Termalica Nieciecza 1 (0)
Bramki: 1:0 Grzelak 43, 1:1 Janeczko 53, 2:1 Świerblewski 65, 3:1 Kopacz 90+3 samob.
Dolcan: Leszczyński 7 - Długołęcki 6, Cichocki 6, Grzelak 6, Jakubik 6 - Matuszek 5, Osoliński 6, Bartlewski 5 (63 Bajdur), Kądzior 6 (71 Łusz-kiewiczI), Świerblewski 7I (88 Tarnowski) - Piesio 7.
Termalica Bruk-Bet: S. Nowak 5 - Maslo 5 (83 Drozdowicz), Czerwiński 5, Kopacz 6, Fryc 6 - Janeczko 5 (66 Włodyka), Pleva 5, Sołdecki 6, Plizga 6, Biskup 5 (75 Foszmańczyk) - Paluchowski 5.
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn). Widzów: 500.

Dolcan bardzo dobrze rozpoczął spotkanie, jednak początkowo znakomicie grający w defensywie goście nie pozwolili miejscowym na rozwinięcie skrzydeł.

Bardzo dobrze spisujący się w obronie niecieczanie pierwszy poważny błąd popełnili tuż przed przerwą. - Zupełnie niepotrzebnie Patryk Fryc popełnił wtedy faul w bocznym sektorze boiska. Sytuacja boiskowa wcale tego nie wymagała, gdyż rywal był odwrócony tyłem do naszej bramki - mówił zdenerwowany trener niecieczan Piotr Mandrysz.

Po wspomnianym faulu Fryca i dośrodkowaniu z rzutu wolnego Damiana Jakubika, S. Nowak minął się z piłką, natomiast w ogromnym zamieszaniu, jakie powstało na polu karnym gości, najwięcej zimnej krwi zachował Grzelak, który z bliska wepchnął futbolówkę do siatki.

Strata gola niesamowicie zmobilizowała przyjezdnych, którzy od poczatku drugiej odsłony ruszyli do zdecydowanego ataku. Pod bramką Dolcanu co chwilę dochodziło do gorących spięć. Na efekty nie trzeba było długo czekać, gdyż w 53 min, po kapitalnym podaniu Dawida Sołdeckiego, Mateusz Janeczko ograł dwóch rywali i pięknym strzałem w dalszy róg pokonał dobrze spisującego się Rafała Leszczyńskiego.

Podrażnieni stratą gola gospodarze natychmiast przeszli do ofensywy. Zespół Termaliki Bruk-Betu bardzo dobrze spisywał się jednak w obronie aż do 65 min, gdy piłkarze z Ząbek zaskoczyli przyjezdnych. Błąd w ustawieniu popełnił wtedy Peter Maslo, natomiast do podania z głębi pola doszedł Damian Świerblewski i strzałem obok wybiegającego z bramki S. Nowaka posłał futbolówkę do siatki.

Niezwykle dramatyczna była końcówka spotkania. - Nie mając już nic do stracenia przeszliśmy na grę trzema obrońcami. Osiągnęliśmy bardzo wyraźną przewagę, brakło nam jednak trochę szczęścia - przyznał Mandrysz.

Bliscy szczęścia w 86 i 88 min byli kolejno Emil Drozdowicz i Jakub Czerwiński. Obaj z bliska strzelali głową, lecz nie trafiali do bramki. W przedłużonym czasie gry miejscowi wyprowadzili natomiast groźną kontrę. Paweł Tarnowski uciekł obrońcom i zagrał futbolówkę w kierunku Bartosza Osolińskiego. Lot piłki przeciął jednak Bartosz Kopacz, niefortunnie kierując ją do własnej bramki.

- Gdyby Bartek nie zdążył do piłki, zawodnik Dolcanu oddałby strzał do pustej bramki - usprawiedliwił zagranie Kopacza trener "Słoników".

Zdaniem trenerów
Dariusz Dźwigała, Dolcan:
- Nasze zwycięstwo nie jest przypadkowe, gdyż już w drugim meczu z rzędu strzeliliśmy trzy bramki. Poza tym zagraliśmy bardzo mądrze taktycznie, natomiast dobrze zorganizowana gra w defensywie sprawiła, że straciliśmy tylko jednego gola. Popełniliśmy wtedy błąd w ustawieniu, ale wyciągnęliśmy wnioski i kolejnych bramek rywale już nie strzelili.

Piotr Mandrysz, Termalica:
- Był to bardzo dziwny mecz, gdyż przez jego większą część mieliśmy sytuację boiskową pod kontrolą, a mimo to zeszliśmy z boiska pokonani. Musieliśmy uznać klasę rywala. Należy podkreślić, że Dolcan zawiesił nam poprzeczkę bardzo wysoko. Wszystkie bramki straciliśmy natomiast po błędach w defensywie i trzeba też przyznać, że drużyna z Ząbek bezlitośnie je wykorzystała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski