Tadeusz Rolke i "Rozproszenie"
Fotografie stare: czarno-białe, wykonywane w latach gdy i sprzęt, i środki techniczne były nader skromne; łapiące w obiektyw czas, ale będące czymś więcej niż dokumentacją. Oczywiście, będziemy na nich rozpoznawać ludzi zatrzymanych w jakimś momencie życia, a już nieobecnych wśród nas: Tadeusza, Kantora, Józefa Gielniaka, Piotra Skrzyneckiego. Nie bez wzruszenia (przynajmniej ci starsi) popatrzą na skuter z lat sześćdziesiątych i dziewczynę ubraną zgodnie z modą tamtego czasu. W którymś momencie jednak zobaczą i to, co jest ponad czasem i ponad tematem: sztukę fotografii bardzo wysokiej próby.
"Jest w niej siła bezpośredniej rejestracji różnych przejawów codziennego życia, jest duży ładunek ludzkiego ciepła. Ten rodzaj fotografowania, nieco z dystansu, ale okiem życzliwego komentatora stawia twórczość Tadeusza Rolke w rzędzie największych fotografów ostatnich dekad (...). Swoisty urok tych czarno-białych fotografii, doskonale komponowanych w każdym szczególe, pozwala zanurzyć się w nieodległą przeszłość i odnaleźć w niej spore obszary prawdy" - pisze Marek Grygiel w katalogu wystawy. (AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?