Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedługo czeka nas piąta edycja Pucharu Zakopanego w narciarstwie alpejskim [WYWIAD]

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Archiwum
O rozpoczynającej się w piątek edycji Pucharu Zakopanego w narciarstwie alpejskim rozmawiamy z Andrzejem Gomulińskim, koordynatorem zawodów.

Rozpoczęły się zapisy do tegorocznej edycji Pucharu Zakopanego, zawodów przeznaczonych dla każdego, kto kocha narciarstwo alpejskie.

Rozpoczynamy 13 stycznia na wyciągu narciarskim na Harendzie w Zakopanem. Mam nadzieję, że dopisze nam pogoda, będzie wesoło i zabawnie.

To nie będzie jednodniowa impreza, ale cykl kilku wyścigów.

Wzorujemy się na Pucharze Świata w narciarstwie alpejskim. Kilka edycji zawodów, w których zdobywamy punktu, po to, żeby w finale zdobyć puchar Zakopanego niejako za całokształt startów w tegorocznej edycji. 13 stycznia zaczynamy na Harendzie od slalomu równoległego. Będą to bardzo widowiskowe zawody, które mam nadzieję, że zachęcą zarówno wielu zawodników co widzów. Kolejna odsłona czeka nas 3 lutego na Kasprowym Wierchu, gdzie odbędzie się slalom gigant. Potem 10 lutego znów spotykamy się na Harendzie, gdzie będzie slalom. Wielki finał zaplanowaliśmy 24 lutego na Polanie Szymoszkowej. Będzie to wyjątkowa edycja. Najpierw bowiem będzie slalom gigant w formie otwartej, jako czwarty start w zawodach. Potem zaś rozegrany zostanie slalom gigant jako finał. Zakwalifikują się do niego najlepsi zawodnicy w każdej kategorii wiekowej ze zjazdów na Harendzie, Kasprowym i na Szymoszkowej.

W zawodach mogą jednak startować amatorzy i ludzie, którzy jeździli zawodowo na nartach. Jak więc ci amatorzy mogą wygrać z zawodowcami?

Na początku nadmienię, że zawodowcy mogą wystartować jedynie wtedy, gdy mają minimum pięć lat przerwy w startach zawodowych. Amatorzy mogą z nimi wygrać, bo finałowy przejazd będzie wyjątkowy. Startujący bowiem będą musieli osiągnąć w nim czas najbardziej przybliżony do czasu swojego pierwszego przejazdu na Polanie Szymoszkowej. Trzeba będzie wykalkulować, żeby jechać albo szybciej, albo wolniej.

To będzie widowiskowa konkurencja. Pamiętam, że przed rokiem niektórzy zawodnicy nawet stawali w czasie przejazdu i czekali, żeby zbliżyć się do właściwego czasu. Na jaką liczbę zawodników się szykujecie?

W poprzednich latach w każdym z przejazdów startowało ok. 100 osób. Zdarzało się, że było nawet 170 zawodników. Mam nadzieję, że i w tym roku zawodnicy nam dopiszą. To ciekawa impreza, która oprócz tego, że budzi ducha sportowego, jest także formą spotkania towarzyskiego starych przyjaciół. Spotykają się ludzie, którzy przed laty razem jeździli na nartach, startowali w zawodach, a nieraz nie widzieli się lata. Na zawody zapisać się można, wypełniając formularz na stronie www.zakopane.pl.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 3. Co to jest dziopa?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Niedługo czeka nas piąta edycja Pucharu Zakopanego w narciarstwie alpejskim [WYWIAD] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski