Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedomice z aspiracjami

Redakcja
Zajmująca 6. lokatę miejscowa Unia Les-Drób podejmowała plasującą się tuż przed nią drużynę Nadwiślanki Wola Rogowska. W pojedynku o przysłowiowe sześć punktów górą byli gospodarze, którzy wykorzystali atut własnego boiska i pokonali rywali 4-0.

Po meczu klasy "A"

W VIII kolejce trzeciej grupy klasy "A", w Niedomicach doszło do pojedynku dwóch drużyn z czołówki tabeli.

Grzegorz Trytko, grający trener Unii Les-Drób: - Wkońcu udało nam się rozegrać dobre spotkanie na własnym stadionie, acieszy zwłaszcza postawa młodzieży. Można mieć nieco pretensji do skuteczności, zwłaszcza wpierwszej połowie, gdyż zwielu okazji nie wykorzystaliśmy żadnej. Niestety wynika to ze słabej frekwencji na treningach, atylko poprzez odpowiedni trening można poprawić ten element gry. Wczasie meczu wychodzi po prostu brak czucia piłki. Zdrugiej strony cieszę się, że potrafiliśmy stwarzać sytuacje podbramkowe, bo ztym także różnie bywało. Poza tym jest to pierwszy mecz wktórym nie straciliśmy bramki. Po nie najlepszym starcie wrozgrywkach, kiedy doznaliśmy dwóch porażek idwukrotnie zremisowaliśmy, teraz widać, że zespół odzyskał wiarę wswoje możliwości. Na skutek wyjazdów zagranicznych ikontuzji podstawowych zawodników skład nieco się "posypał" imusieliśmy przebudować zespół. Mimo tych przeciwności chłopaki pokazali, że potrafią grać wpiłkę. Naszym celem jest awans ina pewno zrobimy wszystko, by o____niego powalczyć.
Mirosław Sułek, grający szkoleniowiec Nadwiślanki: - Przegraliśmy zdrużyną zdecydowanie lepszą wtym meczu. Po bezbramkowej pierwszej połowie ściągnąłem zboiska mającego już żółtą kartkę forstopera iwefekcie musiałem nieco zmienić ustawienie. Zanim zdążyliśmy wszystko dobrze poukładać, przeciwnik to wykorzystał iwciągu kilku minut strzelił nam dwa gole. Być może ten pojedynek miałby nieco inny przebieg, gdybyśmy przy stanie 0-2 wykorzystali dwie stuprocentowe sytuacje. Ale tak się niestety nie stało ipóźniej gospodarze nas, jak to się mówi po prostu "powieźli". Przed rozpoczęciem sezonu chciałem, by zespół plasował się wtabeli nie niżej niż na dziesiątej pozycji. Teraz, po rozegraniu tych pierwszych spotkań, potwierdzamy jednak, że standardowo jesteśmy zespołem środka tabeli. Po prostu wygrywamy ztymi, zktórymi mamy wygrać, aprzegrywamy z____zespołami, które są poza naszym zasięgiem.
Jarosław Boduch

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski