Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedosyt po Londynie

Redakcja
Choć polscy slalomiści nie zdobyli medalu olimpijskiego w Londynie, to z ich występu można być zadowolonym. Start młodej ekipy, złożonej niemal w całości z debiutantów, powinien zaprocentować w następnych sezonach, a w dalszej perspektywie - podczas igrzysk w Rio de Janeiro.

KAJAKARSTWO GÓRSKIE. Polacy wrócili bez medalu, ale występ zaprocentuje

W finałach mieliśmy trzy osady: pochodzący ze Szczawnicy Mateusz Polaczyk (Zawisza Bydgoszcz) zajął 4. miejsce w K-1, Marcin Pochwała i Piotr Szczepański 5. w C-2, a Natalia Pacierpnik 7. w K-1 kobiet (wszyscy KKK Kraków). Grzegorz Kiljanek (LKK Drzewica) był 9. w półfinale (do awansu brakło mu 0,65 s). - Czujemy duży niedosyt, apetyty były większe. Liczyliśmy na przynajmniej jeden medal, bo wyniki i forma w tym sezonie były obiecujące. Nadzieje wzrosły po eliminacjach i półfinałach, nasi zawodnicy pokazali w nich, że mają potencjał walki o miejsce na podium - mówi trener kadry Janusz Żyłka-Żebracki.

Medalem zapachniało po półfinałach. Pochodzący ze Szczawnicy Polaczyk, aktualny wicemistrz świata, był drugi, a Pacierpnik uzyskała najlepszy czas! Oboje w finale popełnili jednak kosztowne błędy.

- Teraz można powiedzieć, że to nawet był aż za dobry wynik. Dało się u nich wyczuć tę presję. W finale walczy się od nowa, ale w podświadomości zostało to, że bronią wysokiej pozycji. Pewnie byłoby lepiej, gdyby atakowali z piątego czy ósmego miejsca - dodaje trener kadry. - Na przykład Mateusz podium przegrał z powodu błędu na jednym fragmencie, na pozostałych odcinkach był nawet szybszy od medalistów. Walczył mocno, bezkompromisowo, ale moment dekoncentracji był kosztowny. Gorszy był odcinek między 17. i 19. bramką, tam stracił najwięcej. Zresztą podobnie było z Pochwałą i Szczepańskim.

Ta ostatnia ekipa powstała w 2009 r. Niemal od początku pochodzący z Nowego Sącza zawodnicy plasowali się w światowej czołówce. Mają na koncie miejsca na podium PŚ, ale na razie nie udało im się zdobyć medalu. Wszystko wskazuje na to, że będą dalej pływać razem. - Niektóre osady pływają ze sobą nawet kilkanaście lat, a oni znacznie krócej. Ten występ na pewno dodał im pewności siebie, myślę, że się "dotarli" - mówi trener.

Wszyscy z polskiej ekipy, z wyjątkiem Pochwały (wcześniej w igrzyskach startował z Pawłem Sarną), byli olimpijskimi debiutantami. Dla nich to cenne doświadczenie w kontekście kolejnych występów, a zwłaszcza igrzysk za cztery lata. Polaczyk, Pacierpnik i Szczepański mają po 24 lata, Kiljanek i Pochwała - po 28, jeszcze wiele przed nimi. Jak mówi szkoleniowiec, w debiucie zabrakło lepszego przygotowania pod względem mentalnym. - Cała ta otoczka, zainteresowanie mediów dało się we znaki. Zabrakło sukcesu, jakim byłby medal, lecz występ w finale olimpijskim dodał im pewności siebie. Na pewno nie zawiedli, nie było fajerwerków, ale start ogólnie ocenić należy pozytywnie, bo na tle światowej czołówki w tak ważnej imprezie pokazali się z dobrej strony. Zdobyliśmy 11 punktów w olimpijskim rankingu, wcześniej zawsze było ich mniej - mówi Żyłka-Żebracki.

Największym dotychczas sukcesem Polaków na igrzyskach olimpijskich pozostaje srebrny medal kanadyjkowej dwójki Krzysztof Kołomański i Michał Staniszewski wywalczony w 2000 r. w Sydney.
Żyłka-Żebracki objął kadrę kajakarzy górskich przed poprzednim sezonem. Zmienił system jej funkcjonowania. Udało mu się przekonać władze krajowego związku do zainwestowania w zagraniczne zgrupowania. Do współpracy zaprosił byłych zawodników, którzy pomagali w treningach w poszczególnych konkurencjach. Efektem był komplet kwalifikacji dla Polski już w pierwszym podejściu, na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Bratysławie (Polaczyk został także wicemistrzem globu). Swoją politykę będzie chciał kontynuować w przyszłym sezonie. Będzie w nim o co walczyć: odbędą się mistrzostw świata w Pradze, w Krakowie natomiast, w czerwcu, będą mistrzostwa Europy.

- Oba tory są nam doskonale znane, trenujemy na nich często. Będzie więc większa szansa na dobry wynik - mówi Żyłka-Żebracki.

Artur Bogacki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski