Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedziela przyjemności

Redakcja
Ryszarda Leszczyńska, szefowa Ogólnopolskiego Forum Rozwoju Kolejowych Szlaków Turystycznych zorganizował już po raz trzeci kurs retro na sądeckiej trasie do Chabówki. Pierwszy raz parowóz z wagonami wypożyczonymi z tamtejszego skansenu przetarł drogę dwa lata temu podczas obchodów jubileuszu uruchomienia jednej z najciekawszych krajobrazowo linii kolejowych w kraju.

Setki osób do późnego wieczora w niedzielę podróżowały w pociągu retro na trasie z Nowego Sącza do Chabówki. Na mijanych stacjach pasażerów witali gospodarze gmin, zespoły regionalne, koła gospodyń z posiłkami regionalnymi.

Podobnie jak poprzednio, pociąg zatrzymał się na dłuższy popas w Klęczanach, Limanowej, Tymbarku, Dobrej, Kasinie Wielkiej, Mszanie Dolnej i Rabce Zdrój. Sygnał do odjazdu pociągu ze stacji w Nowym Sączu dał tradycyjnym lizakiem starosta nowosądecki Jan Golonka. Powtórzyła go obsługa pociągu, sądecka drużyna kolejarska w składzie: Andrzej Drabik, Adam Ruchałowski i Maciej Urban. Za sterami, niemal siedemdziesięcioletniego parowozu TY 2 953, zasiadł doświadczony maszynista Kazimierz Ceklarz mając u boku praktykanta Rafała Osiewicza pochodzącego z Warszawy. Choć pasażerski ruch parowozów na co dzień zamarł już dawno, to jednak chłopak uczy się fachu, by go wykorzystać do obsługi starych lokomotyw w skansenie w Pyskowicach pod Gliwicami. Pociąg, mijając uroczą, romantyczną stacyjkę Nowy Sącz Miasto, przystanek w Marcinkowicach, zatrzymał się w Klęczanach. Tu zaskoczonych pasażerów powitali Mieczysław Wiewióra, Adam Wideł i Stanisław Kantor, górnicy w strojach galowych, na czarno z pióropuszami z Kopalni Surowców Skalnych. Przygotowali wystawkę o tym, co wydobywa kopalnia i czemu to służy.
Podróżującego pociągiem senatora Stanisława Koguta powitano miodem z pasieki Tomasza Tabora.
- Smarujemy senatora miodem, by nie zapominał o zawieszonym kursie kolei regionalnej na naszym szlaku - mówił Tomasz Binek, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Chełmcu. Senator wyraźnie ośmielony na każdym następnym przystanku powtarzał, że będzie nieugięcie walczył o przywrócenie zawieszonych w czerwcu kursów. Wśród pasażerów i licznie zebranych na szlaku mieszkańców krążyły listy z poparciem dla stałych kursów pociągu.
- W ubiegłym roku obiecałem dyrektorowi PKP w Nowym Sączu, że jak pociąg przyjedzie, poczęstuję własnym winkiem. Słowo się rzekło. Gąsiorek jest - mówił między jedną a drugą przyśpiewką Rafał Kasieczka z Klęczan, nalewając chętnym do kubeczków. O chleb ze smalcem i ogórkami postarały się panie z KGW z Klęczan pod wodzą Rozalii Latko. Złotym strumykiem lało się beczkowe piwko, a firma Szubrytów postarała się, by była dobra zakąska z wędlin.
- Myśmy się też podpisali, żeby wam osobówka jeździła - ujawnili się kolejarze z Preszowa.
- Takiej fety jeszcze chyba w Klęczanach nie było - stwierdził wicewójt Jan Królikowski na pożegnanie ruszającego pociągu. Na stacji w Limanowej przywitał go starosta limanowski Roman Duchnik w czerwonej czapce, którą, jak zdradził, dostał trzy lata temu w darze od kolejarzy.
- Pochodzę z Piekiełka - powiedział starosta - i czekam z utęsknieniem, kiedy nareszcie pojawi się tam szybka kolej do Krakowa. Na osłodę, sądeczanka Elżbieta Mogilańska zaśpiewała ułożone od ręki życzenia: "Dziękuję muzyce za to piękne granie, także Limanowo, za to powitanie". A powitanie było królewskie. Zagrały trombity "Limanowian" pod wodzą Ludwika Mordarskiego. Prezentował limanowskie specjały radny sejmiku Marian Wójtowicz. A było co. Oprócz regionalnego poczęstunku, namiot ustawiła organizacja agroturystyczna z gminy Limanowa pod wodzą radnego powiatowego, Jacentego Musiała. Takich publikacji promocyjnych pozazdrościłoby niejedno duże miasto! Wjazd pociągu retro do Limanowej miał też swoje symboliczne znaczenie. Obwieszony był transparentami "Dziennika Limanowskiego" i po otwarciu, dzień wcześniej, redakcji w Limanowej, symbolizował wjazd "Dziennika Polskiego" do tego miasta.
Przyszła kolej na Tymbark. Z daleka słychać było orkiestrę dętą OSP "Tymbarski ton", na rampę obok budynku dworca wybiegły małe krakowiaczki z przedszkola samorządowego, z programem przygotowanym przez Annę Boczoń i Agatę Kęskę. Pod namiotem z dobrociami dla podniebienia uwijały się panie z KGW z Piekiełka, którym przewodniczy Janina Bubula. Imprezą przygotowaną na powitanie jadących gości dyrygował wójt Stanisław Pachowicz:
- Witamy pociąg przyjaźni, bo tak bym go nazwał, przyjaźni między gminami, przyjaźni ludzi, którzy chcą ożywić tę trasę.
Wójt zadeklarował wśród oklasków, że jeśli PKP przekaże gminie budynek stacyjny, to z "czeczeńskich warunków jakie tam panują, zrobimy cacko". Wsiadanego zagrała orkiestra OSP pod batutą kapelmistrz Kingi Jurowicz. Skoczną nutę na następnej stacji przejęła następna orkiestra OSP z Dobrej kierowana przez kapelmistrza Ryszarda Przechrzty. Towarzyszyła jej grupa gimnazjalistów z zespołu "Twist" z miejscowego GOK kierowana przez Balbinę Judkę. O coś dla ciała zadbały dwa gospodarstwa agroturystyczne: "Pod Groniem" i "Pod Łopieniem", serwujące szarlotkę i wspaniały ser klagany. Tego się wytłumaczyć nie da. Trzeba to po prostu skosztować. W Dobrej rozpoczęli swoje popisy wokalne krakowscy aktorzy z solistką Katarzyną Nowak. Śpiewała także w Mszanie Dolnej, gdzie pokazano jeszcze teatrzyk literacki na tekstach Witkacego. Kasina Wielka przywitała wędrowców pachnącymi na całą stację kiełbaskami i krupniokami oraz piwem. Zespół "Kasinianie Zagórzanie" kierowany przez Piotra Lulka bawił tańcami i śpiewem. Wójt Tadeusz Patalita prezentował wszystko, co ma najlepsze w gminie Mszana Dolna. Rabka Zdrój, polska siedziba świętego Mikołaja, przywitała prezentami rozdawanymi przez śnieżynki. Tam też padła zapowiedź o gotowości samorządowców z całej trasy współfinansowania pociągu papieskiego z Nowego Sącza do Wadowic w połowie października. Kurs taki ma odbyć tramwaj szynowy z okazji rocznicy wybrania Polaka na papieża. A więc linia do zimy nie umrze.
Nie sposób nie wspomnieć o mijanych ludziach po drodze, którzy z pól, własnych ogródków, machali przyjaźnie mijającemu "Pociągowi do przyjemności". A jak się krowy dziwiły!
Wojciech Chmura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski