Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedźwiedź wtargnął na zakopiankę

Katarzyna Hołuj, Anna Agaciak
Niedźwiedzia zabrali z pobocza drogi strażacy z OSP Pcim
Niedźwiedzia zabrali z pobocza drogi strażacy z OSP Pcim Katarzyna Hołuj
Stróża. To pierwszy taki przypadek w tym rejonie. Nie wiadomo, kto potrącił ok. 2-letniego misia. Więcej szczęścia miała na autostradzie jałówka.

Do śmiertelnego potrącenia doszło w nocy z czwartku na piątek na zakopiance w Stróży, koło Myślenic. Zwierzę, leżące na pasie awaryjnym jezdni w kierunku Krakowa, zauważył przejeżdżający akurat strażak.

- Zatrzymałem się myśląc, że to człowiek - mówi Karol Druzgała z Ochotniczej Straży Pożarnej w Pcimiu. Było po północy.
Jak mówi strażak, około 200 metrów dalej zobaczył samochód, prawdopodobnie odpowiedzialny za potrącenie niedźwiedzia. Zaraz jednak zabrała go laweta i odjechała. Policja nie otrzymała żadnego zgłoszenia o takim zdarzeniu.

Druzgała zadzwonił do swojej jednostki. Koledzy początkowo nie dowierzali, że chodzi o niedźwiedzia, potem przetransportowali go na plac przed remizą. Od razu widok martwego zwierzęcia zainteresował mieszkańców wioski, którzy licznie zbierali się przed strażnicą.

Mariusz Bartosiewicz, zastępca nadleśniczego z Myślenic ocenia jego wiek na ok. 2 lata, natomiast pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska mówią, że niedźwiadek miał półtora metra długości i ważył niespełna 80 kilogramów.
Po południu ciało zabrali z Pcimia pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego. Ma ono trafić do Wrocławia na tamtejszy uniwersytet, gdzie zostanie poddane sekcji, a następnie analizom na potrzeby badań naukowych. Spreparowana skóra zostanie natomiast wystawiona w roli eksponatu w sali edukacyjnej Nadleśnictwa Myślenice.

Niedźwiedź nie jest pierwszym zwierzęciem, które zginęło na tym odcinku zakopianki. Rok temu, niemal w tym samym miejscu został potrącony wilk. W 2008 r. był z kolei widziany inny niedźwiedź, ale został spłoszony. Dla Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska to wystarczająco dużo przypadków, aby zapytać Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, jak można zabezpieczyć to miejsce. Dziś jest tam przepust pod zakopianką, ale zbyt mały dla dużych zwierząt, a co istotne - biegnie tędy jeden z większych korytarzy migracyjnych.

- To pierwszy taki przypadek, aby został tu potrącony niedźwiedź, ale możemy stwierdzić, że to miejsce jest "czarnym punktem"dla gatunków chronionych - twierdzi Mariola Mroczka z RDOŚ w Krakowie. Łowczy z tego terenu podają przykłady dzików, lisów, saren i danieli, a także wielu mniejszych zwierząt, np. jeży.

Mariusz Bartosiewicz, który odwiedził miejsce, gdzie znaleziono niedźwiedzia, mówi, że widać było ślady innej leśnej zwierzyny. Zwraca też uwagę, że od strony Raby wejście na zakopiankę jest niemal nieograniczone, a po drugiej stronie znajduje się albo mur oporowy, albo ekrany dźwiękochłonne. Oznacza to, że zwierzę - jeśli już wejdzie na drogę - jest jak w potrzasku.

Równie niecodzienne zgłoszenie odebrali dyżurni w krakowskim schronisku dla zwierząt. Chodziło o dorodną jałówkę, która błąkała się w okolicach autostrady przy węźle wielickim. Kierowca ze schroniska przewiózł ją do zaprzyjaźnionego gospodarstwa w Nowej Hucie, gdzie tymczasowo zamieszkała w boksie z... kozą. Ponieważ 6-miesięczna jałówka rasy czerwono-białej była zakolczykowana, łatwo było ustalić jej właściciela. Okazało się, że Doris (tak nazwali ją miłośnicy zwierząt) uciekła handlarzowi, który skupował bydło na ubój.

- W takiej sytuacji nie mogliśmy pozwolić, aby Doris trafiła na rzeź - mówi Paulina Boba, kierownik biura Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Postanowiliśmy wykupić ją od właściciela. Zażądał 1600 zł.

Pracownicy KTOZ bez wahania zorganizowali zrzutkę, opisali też historię na Facebooku. Dzięki temu udało się uzbierać ok. 1000 zł. Zbiórka trwa nadal.- Chcemy przekazać Doris do gospodarstwa, gdzie mogłaby dożywotnio, spokojnie skubać sobie trawę, spać w ciepłym kącie i cieszyć się życiem - mówi Paulina Boba.

- Wiemy, że wykup Doris ma wydźwięk raczej symboliczny. Pieniądze można wpłacać na konto: 80150014871214800090360000 z dopiskiem "wykup Doris".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski