Niegdyś komórka służyła tylko do telefonowania...

Włączając komputer lub telefon komórkowy mamy zwykle do dyspozycji kilkadziesiąt (a coraz częściej znacznie więcej) programów, aplikacji i funkcji. Możemy korzystać z internetu, poczty elektronicznej, słuchać muzyki, radia, telefonować, oglądać telewizję, używać nawigacji itp. Przy korzystaniu nie bardzo interesuje nas jakiego typu sieci informatycznych, protokołów transmisji czy źródeł danych używają dostawcy wszystkich tych usług. Chcemy też, by dostęp do nich nie był zależny od konkretnego miejsca (domu czy biura z dostępem do sieci), lecz możliwy także w ruchu, w każdej lokalizacji i w każdym czasie. Tak opisać można nowoczesną technologię określaną jako uniwersalny dostęp do informacji.

Rozwój telekomunikacji i technologii internetowych jest w dzisiejszych czasach olbrzymi. Możliwości komputerów, laptopów czy telefonów komórkowych zwiększają się z miesiąca na miesiąc. Producenci oferują użytkownikom coraz to nowe rozwiązania i możliwości, o których jeszcze parę lat temu nawet nam się nie śniło. Niegdyś komórka służyła wyłącznie do telefonowania, dziś znaleźć w niej można odtwarzacz mp3, kamerę, aparat fotograficzny, dyktafon i GPS, a nieodległa przyszłość to superszybki internet, cyfrowa telewizja czy duża moc obliczeniowa. Za rozwojem tych funkcji iść musi podłoże logistyczne. Konieczne są bowiem programy umożliwiające zdalne korzystanie z usług informatycznych np. przy zmienianiu miejsca i techniki, której używamy.

– Programy takie już powstają. W AGH przygotowaliśmy oprogramowanie pozwalające na automatyczne przełączanie się na inny system i innego operatora – wyjaśnia prof. Andrzej Jajszczyk z Katedry Telekomunikacji Akademii Górniczo—Hutniczej w Krakowie, ekspert w dziedzinie telekomunikacji.

Jego zdaniem otwiera się tutaj szansa dla małopolskich instytucji badawczych i firm. Programy dla branży telekomunikacyjnej i IT wcale nie muszą bowiem powstawać w wielkich koncernach o światowym zasięgu. Wprost przeciwnie, już teraz specjalizują się w nich setki i tysiące małych, czasem zaledwie kilkuosobowych firm rozsianych po całym świecie. Chodzi zarówno o aplikacje na wszystkie wspomniane urządzenia (komputery, telefony komórkowe, laptopy, notebooki, iPady, iPhony itp.), jak i programy pozwalające na zdalne korzystanie z nich w każdych warunkach i w każdym czasie.

Małopolska ma potencjał, by stanąć w szranki światowej rywalizacji w tej dziedzinie. W Krakowie działają trzy uczelnie – Akademia Górniczo–Hutnicza, Uniwersytet Jagielloński i Politechnika Krakowska – przygotowujące dobrze wykształconą kadrę informatyków, elektroników i specjalistów od telekomunikacji. Odbiorcami stworzonych przez nich produktów mogą być działające w Krakowie i Małopolsce rodzime i światowe firmy z branży informatycznej i telekomunikacyjnej. Są wśród nich m.in.: Motorola, IBM, Comarch, Google, Solidex, Ericpol, Software Mind, Fujitsu. Nowoczesne oprogramowanie stworzone w Małopolsce może być z powodzeniem stosowane w całym kraju i za granicą i stanowić wymierne źródło dochodu.

– Jest szansa dla Małopolski i ludzi, którzy tutaj mieszkają, by szerzej wejść ze swymi produktami na rynek europejski i światowy. Produkty wymagające wkładu intelektualnego przekładają się na większe zyski, a te z kolei na dobrobyt. Nie trzeba się bać i mieć kompleksów względem ludzi, którzy tworzą takie rzeczy w Stanach Zjednoczonych, Japonii, Chinach czy Indiach. My też to potrafimy! – podkreśla profesor Jajszczyk.

Prócz telekomunikacji uniwersalny dostęp do informacji znajdzie zastosowanie w tak ważnych dziedzinach jak służba zdrowia, bezpieczeństwo, telepraca, bazy danych, handel, gospodarka, edukacja na odległość oraz rozrywka.

Jak twierdzą eksperci, dostęp do informacji w każdym czasie i każdym miejscu będzie prowadził do przyspieszenia procesów gospodarczych, zwiększenia bezpieczeństwa i poprawy komfortu życia. Zastosowanie nowych technologii powinno także przyczynić się do stworzenia nowych możliwości spędzania wolnego czasu, powstaną nowe środowiska edukacyjne, naukowe i biznesowe, zwiększy się wewnętrzna i zewnętrzna dostępność komunikacyjna regionu.    (PS)