Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niektórzy to mają naprawdę szczęście

Grzegorz Skowron
Grzegorz Skowron
Tydzień w Krakowskiej Polityce. Jak znam życie, w szybkim tempie będzie rosnąć liczba dzieci mieszkających w sąsiedztwie dobrych szkół. I nie będzie to efekt programu Rodzina 500 Plus.

Codziennie zasypywani jesteśmy informacjami, które nas oburzają, powodują naszą irytację i przez które nie panujemy nad językiem. Warto więc doszukiwać się optymistycznych oznak nawet tam, gdzie je trudno znaleźć.

Weźmy choćby reformę edukacji. Na razie mamy z nią tylko zamieszanie, pojawiają się kolejne kłopoty, o których zwolennicy likwidacji gimnazjów nie wspominali. W tym tygodniu okazało się, że trudniej będzie zapisać dziecko do podstawówki, jeśli mieszka się poza rejonem tej szkoły. Przyjęcia do klas pierwszych zostaną ograniczane, bo zabrakłoby miejsca dla przywracanych klas siódmych. Ci, którzy nie będą mogli wybrać lepszej szkoły dla swojego dziecka, podnoszą raban. Mają pecha. Szczęście sprzyja rodzinom z rejonu, które nie muszą się martwić o to, że ich dziecko nie dostanie się do dobrej szkoły. Ale, jak znam życie, w szybkim tempie będzie rosnąć liczba dzieci mieszkających w sąsiedztwie tych lepszych placówek. I nie będzie to efekt programu Rodzina 500 Plus, tylko przemeldowań 7-latków, zapewne w części fikcyjnych, dzięki którym szkoła nie będzie mogła odmówić przyjęcia dziecka do pierwszej klasy. Pocieszeniem dla tych, którym nie uda się ominąć wymogów reformy, może być to, że w mniejszych gminach jest dużo gorzej, bo o tym, gdzie trafi dziecko decyduje np. losowanie, w którym szczęście na pewno wszystkich sprzyjać nie będzie.

Warto też poszukać dobrych stron w informacji o tym, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu będzie mieć nowego dyrektora. Większość komentarzy to krytyka działań tej jednostki miejskiej odpowiedzialnej za ulice i transport w mieście. No to może warto wierzyć, że jej nowy szef wprowadzi wreszcie takie porządki, które zadowolą krakowian (wiem - to raczej nie możliwe). A przynajmniej pamiętać, że ta jednostka miała już szefa tak sławnego, że zajmowała się nim prokuratura i że niewiele brakowało, by wciąż kierował ZIKiT-em (wygrał poprzedni konkurs na dyrektora i tylko fala oburzenia spowodowała, że dwa lata temu prezydent zdecydował się mianować kogoś innego dyrektorem). Przy wszystkich słusznych zastrzeżeniach do ZIKiT-u - najgorsze czasy ma on już raczej za sobą, co już jest szczęśliwą okolicznością.

Ale nie miejmy złudzeń - w ogłoszonym konkursie nie wygra cudotwórca, który sprawi, że podczas remontów nie będzie żadnych utrudnień w ruchu. Rusza sezon budowlany, więc i remontowanych ulic, i kolejnych inwestycji komunikacyjnych będzie coraz więcej, a więc i coraz trudniej będzie jeździć po mieście samochodem. Co ważniejsze poprawa po zakończeniu wszystkich robót może być nieodczuwalna, bo front budowlany przeniesie się na inne ulice, co spowoduje, że na tych poprawionych pojawią się korki. Ci, którym udaje się ich uniknąć, to prawdziwi szczęściarze, choć w Krakowie (i nie tylko) coraz trudniej ich znaleźć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski