Obiekty w "Rogatym Ranczo" w Zabierzowie stanęły wbrew prawu i nie zostały zalegalizowane Fot. Barbara Ciryt
KONTROWERSJE. Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska nie pozwala samorządowi wojewódzkiemu na zmianę prawa dla gospodarstwa turystycznego w Zabierzowie. Nakazy rozbiórki są aktualne.
- Zabudowa powstała wbrew prawu, wbrew ustanowionemu przez wojewodę zakazowi budowy obiektów do stu metrów od rzek. Nie może być tak, żeby ktoś budował obiekty tam, gdzie chce, a marszałek likwidował zakaz i legalizował je - mówi Bożena Kotońska, zastępca regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Krakowie.
"Rogate Ranczo", czyli gospodarstwo turystyczne z mini zoo i placem wypoczynkowym podczas jednego weekendu odwiedza ok. 300 osób. Jednak nie zmienia to faktu, że kilkanaście drewnianych domków z restauracją, szałasami pasterskimi i stajniami dla małych zwierząt powstało bez pozwoleń. Stanęły w okolicy Rezerwatu Skały Kmity, a miejsce to na planie zagospodarowania przestrzennego gminy Zabierzów widnieje jako teren leśny.
Właściciel gospodarstwa Jacek Figiel budował obiekty i twierdził, że o zakazie zabudowy nie wiedział. A Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał dziewięć razy nakaz rozbiórki tych zabudowań. Szef Rancza kierował sprawy do sądu i zabiegał u samorzadowców o zmianę rozporządzenia. Przychylił się do tego m.in. wicemarszałek Wojciech Kozak, który w czasie kampanii wyborczej wieszał w ośrodku swoje plakaty (kandydował do sejmu). Wreszcie pojawił się projekt uchwały sejmiku małopolskiego znoszący zakaz wojewody z 2006 r. dla tego jednego obszaru w Tenczyńskim Parku Krajobrazowym przy Rudawie za drogą wojewódzką Zabierzów - Kryspinów. Propozycje zmiany poparto argumentami, że stumetrowy korytarz chroniący przyrodę przy rzece Rudawie nie sprawdza się, bo krajobraz jest sztucznie przekształcony ze względu na drogę wojewódzką Zabierzów-Kryspinów.
Uchwała stanęłaby na sesji sejmiku, ale wymagała uzgodnień z Regionalną Dyrekcja Ochrony Środowiska, a ta negatywnie zaopiniowała pomysł legalizacji zabudowy. - To demoralizujące, jeśli ktoś zabudował obszar wbrew prawu, a samorząd występuje o jego zalegalizowanie - mówi Bożena Kotońska, zastępca regionalnego dyrektora. - Ponadto doliny rzek są szczególnie chronione przed zabudową i tę dolinę Rudawy, mimo, że biegnie tam droga chcemy też ochronić, bo jest pięknym miejscem widokowym - mówi.
Na sejmiku wojewódzkim sprawa legalizacji "Rogatego Rancza" nie stanie. - Negatywna opinia RDOŚ jest dla nas wiążąca, więc uchwała nie będzie głosowana - mówi Karolina Leszczak, zastępca dyrektora Departamentu Środowiska i Rozwoju Obszarów Wiejskich w Urzędzie Marszałkowskim.
Właściciel "Rogatego Rancza" Jacek Figiel mówi, że oficjalnej informacji o negatywnej opinii RDOŚ nie otrzymał. Zaznacza, że będzie jeszcze walczył o możliwość prowadzenia tej działalności. - Wiem, że w wielu chronionych miejscach takie obiekty turystyczne powstają - np. na Gubałówce czy w Trzebini - mówi i dodaje, że jeśli będzie musiał zlikwidować ranczo w Zabierzowie, to może go przenieść do Proszowic, bo tam dostał propozycję lokalizacji.
Barbara Ciryt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?