Nielegalne rury ściekowe w Prądniku w Ojcowskim Parku Narodowym. Społecznicy sprzątają rzekę i jej otoczenie

Społeczne akcje sprzątania rzek brzegów i koryt od kilku lat organizują strażnicy i przyjaciele rzek, ludzie zrzeszeni w stowarzyszeniach ochrony przyrody i wędkarze. Tym razem inicjatorami akcji porządkowej byli Strażnicy Rzek WWF - przede wszystkim Paweł Chodkiewicz, pracownicy Ojcowskiego Parku Narodowego, Polski Związek Wędkarski oraz Towarzystwo na Rzecz Ochrony Przyrody we współpracy z innymi społecznikami.

- Po wcześniejszych naszych akcjach sprzątania rzek i inwentaryzowania rur na Prądniku w granicach Krakowa i częściowo na terenie gminy Zielonki, teraz inwentaryzację rur zrobiliśmy na odcinku od Sułoszowej, czyli źródeł rzeki Prądnik do granic Ojcowskiego Parku Narodowego - informuje Paweł Chodkiewicz, wolontariusz w Strażnikach Rzek WWF.

Uczestnicy akcji podzielili się na kilkuosobowe grupy współpracujące ze strażnikami Ojcowskiego Parku Narodowego. Każda z grup miała do skontrolowania wyznaczony odcinek rzeki. Sprzątali okolice Prądnika i inwentaryzowali rury. Większość zebranych śmieci to były butelki plastikowe i szklane.

- W wyniku akcji zostało zebranych kilkanaście worków śmieci z potoku i terenów przyległych - informują strażnicy Ojcowskiego Parku narodowego.

Jak nas informuje jeden ze społeczników Wojciech Feliksiak, wędkarz ze Społecznej Straży Rybackiej Liszki, który w swojej grupie pracował na terenie Sułoszowej - łącznie zlokalizowano 42 rury odprowadzone do rzeki Prądnik. Z tego 38 rur we wsi Sułoszowa, a 4 w Ojcowskim Parku Narodowym.

Paweł Chodkiewicz wyjaśnia nam, że wśród zinwentaryzowanych rur - w 3 przypadkach zauważono świeży zrzut ścieków. Dwa z nich były na terenie OPN, a 1 na terenie gminy Sułoszowa.

Uczestnicy akcji opisują, że przy rurach znaleźli ślady niebiesko-szarych ścieków o fetorze szamba. A w rowie melioracyjnym uchodzącym do Prądnika na terenie OPN był ślad po dużym zrzucie nieoczyszczonych ścieków. A na drzewach, krzewach wisiały pozostałości środków higienicznych. Turyści i mieszkańcy skarżą się, że tym rowem często płyną ścieki - szara cuchnąca ciecz.

Do ujawnionych nielegalnych zrzutów zostały wezwane służby: Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Wody Polskie, funkcjonariusze Komisariatu Policji w Skale oraz strażnicy Ojcowskiego Parku Narodowego.

Warto zaznaczyć iż potoki i rzeki to żywe ekosystemy, żyją i rozwijają się w nich ryby, ślimaki, owady, rośliny. Dla bobrów, wydr oraz licznych gatunków ptaków, płynące wody wraz z najbliższym otoczeniem stanowią naturalne środowisko życia. Pod jednym warunkiem - gdy są czyste. O czystości rzek i potoków decydujemy my, ludzie - pozwalając na ich zatruwanie lub zabraniając tego procederu. To od nas, naszej wrażliwości i zaangażowania zależy czystość polskich rzek. Rzeki muszą być czyste dla organizmów w nich żyjących ale muszą być czyste również dla nas byśmy żyli w zdrowym środowisku.

Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?