Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niemiec z Resovii: Pokonać Polskę

Redakcja
Georg Grozer w ataku Fot. FIVB
Georg Grozer w ataku Fot. FIVB
SIATKÓWKA. W sobotę, meczem z Niemcami (godz. 18), Polacy rozpoczną udział w mistrzostwach Europy. W drużynie niemieckiej, prowadzonej przez Raula Lozano, nie zabraknie atakującego Georga Grozera, atakującego Asseco Resovii, który od kilku miesięcy ma poważne problemy z krążeniem krwi w prawej ręce.

Georg Grozer w ataku Fot. FIVB

Jak wygląda obecnie Pana sytuacja zdrowotna? Czy będzie Pan w stanie zagrać w meczu z Polską? - zapytaliśmy Grozera.

- Wszystko jest w porządku. Wiadomo, że moja dolegliwość jest na tyle poważna, że nie da jej się wyleczyć od razu i będę brał lekarstwa jeszcze przez dłuższy okres czasu. Najważniejsze jednak, że nie czuję już bólu w ręce i jestem zdolny do gry. Jadę z drużyną na mistrzostwa Europy, ale na pewno nie zdążyłem dojść do optymalnej formy i nie jestem jeszcze w takiej dyspozycji, w jakiej byłem choćby na ubiegłorocznych mistrzostwach świata. Aktualnie Jochen Schoeps prezentuje się lepiej ode mnie i to on powinien grać w podstawowym składzie na pozycji atakującego. Mam nadzieję, że ja dobrze spiszę się w roli zmiennika i pomogę zespołowi, jak tylko będę miał taką okazję.

- Czy Niemcy będą w stanie pokusić się na mistrzostwach o dobry wynik? W jakiej formie jest Pański zespół?

- Mamy dobre przeczucia i panuje u nas fajna atmosfera. Wszystkie przewidywania zweryfikuje jednak boisko. Przygotowania do turnieju były dla nas udane. Graliśmy m.in. z Japonią i trzykrotnie z Brazylią, z którą jeden mecz towarzyski zremisowaliśmy, grając cztery sety. Co prawda ja i Bjoern Andrae, który również wrócił do kadry po dłuższej przerwie spowodowanej leczeniem urazu, nie jesteśmy jeszcze w najlepszej dyspozycji, ale pozostali z kolegów spisują się dobrze.

- Już w pierwszym meczu zagracie z Polską. W ostatnich latach Polacy i Niemcy rywalizowali ze sobą praktycznie na każdym turnieju i zwykle górą był polski zespół. Tak było choćby na poprzednich ME, czy MŚ.

- I czas to zmienić. Wiemy, że w tym sezonie polski zespół nie dysponuje optymalnym składem. To jest zupełnie inna drużyna niż ta, która grała w poprzednim roku. Być może ten odmłodzony i mniej doświadczony polski zespół zagra na większej świeżości i z dużą motywacją. My jednak liczymy na swoją szansę i chcemy wreszcie pokonać Polskę na mistrzostwach. Dla mnie jako zawodnika, który na co dzień gra w PlusLidze, zwycięstwo z polskim zespołem miałoby duże znaczenie.

- Jak Pan ocenia pozostałych rywali w grupie D, czyli Bułgarię i Słowację?

- Znaleźliśmy się z Polską w bardzo silnej i wyrównanej grupie, w której wszystko może się zdarzyć. Praktycznie każdy z zespołów może pokusić się o wygraną tej grupy, a przynajmniej jest w stanie wygrać z innym rywalem. Dlatego nie jest łatwo przewidzieć, kto będzie pierwszy, drugi, itd. Wiadomo, że najlepiej będzie wygrać tę grupę, a w najgorszym wypadku zająć trzecie miejsce, żeby w ćwierćfinale nie trafić od razu na Rosję. Rosjanie są bowiem głównymi faworytami turnieju. Mistrzostwa powinny być jednak bardzo ciekawe. Spodziewam się, że turniej może przynieść kilka niespodzianek, zwłaszcza że w wielu zespołach są spore zmiany kadrowe w porównaniu do poprzedniego sezonu.

Rozmawiała: Karolina Korbecka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski